Mariusz - raczej nie , bo nic sobie nie ustalałem, po prostu chcę to mniej więcej kontrolować, ile czego jem w ciągu dnia, bo na oko to wiadomo...chłop w szpitalu umarł ,a nie ktoś zrobił formę
W dni wolne od siłki - na pewno będzie więcej tłuszczu, a mniej węgli bo po prostu mam ochotę na takie posiłki b+T , one mnie dobrze zapychają i nie ciągnie w stronę cukrów
W dni kiedy będzie
trening siłowy, coś podobnego jak wczoraj ale pewnie podbiję jeszcze kalorie bo ogolnie te 2250 jak wczoraj to spory deficyt. PPM na poziomie ~1850 kcal mam wiec nawet jak uwzględnię umiarkowaną aktywność w skali tygodnia, czyli z 3x trening siłowy w tym raz nogi, do tego jakies aeroby, które będą wpadały na pewno + spacer/rower itd. to i tak zapotrzebowanie wychodzi mi na poziomie 2800-2900 kcal..
Pewnie dopiero jak ruszę konkretniej na jesień (oby!) to już przypilnuje makro i zapewne najrozsądniej będzie wskoczyć na jakąś rotacyjną michę. Wtedy pewnie i tak bym chciał mieć to poukładane wraz z treningiem i zapewnę uśmiechnę się tutaj do Przemka , tym razem jednak dopiero poproszę o pomoc jak będę pewny, ze po paru tygodniach nie będę tego przerywał, bo znowu np. czekać mnie bedzie przerwa w treningach. Szanuję swój czas, a tym bardziej innych, którzy mają go mało
Teraz chciałbym ustabilizować posiłki, aby nie jeść codziennie czegoś innego, tylko miec to mniej więcej w skali tygodnia ogarnięte. Pomiary porobię z 2 tyg bo codziennie mi się nie chce na ten moment i czasami zapominałem :) i zobaczymy co z tego wyjdzie, fajnie jakbym utrzymywał wagę a leciało z pasa , prosty cel