[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

Proszę- teraz to każdy coś z flakami, ostatnio się męczyłem i nadal coś tam siedzi jak mam być szczery... Wczoraj narzeczoną coś bolał, pewnie wirusowe jakieś.

Co do pomidorów Jak byłem mały, z mamą u alergologa, byłem świadkiem jak jeszcze mniejszy chłopczyk rzyga. Jako ciekawe dziecko poszedłem zobaczyć czym Schyliłem się i były to pomidory! Do dziś mama mi powtarza, że były to truskawki. Chyba robiła to po to bym jadł pomidory, bo zdrowe, ale od tamtej pory nie jest to możliwe. Powiem więcej- po tej wizycie u alergologa czekała na mnie galaretka, a jako że była czerwona, nie przeszła mi tego dnia przez gardło. Eh, wspomnienia

wspomnienia z dzieciństwa czasami są 'zabójcze' na lata

Kolega też się struł pomidorami za dzieciaka i do tej pory nie jada.

trening niestety dzisiaj odpadł, nieplanowany drugi dzień z rzędu wolny ale juz czuje sie lepiej, dzisiaj niestety tylko 2 posiłki i troche odżywki białkowej

teraz do końca tygodnia w 6 dni wpadnie 5 treningów w tym dwa razy nogi , musi być od jutra MOC

powrotu do zdrowia Banan !

Rozpocząłem tydzień treningowy (do końca tygodnia jeszcze 4 treningi , wolne zrobię sobię chyba tylko w pt) - trening nóg po raz pierwszy:


Bardzo fajny zestawik ćwiczeń, ciężary w siadach no cóż....nigdy nie były zabójcze, a obecnie wracam do siadów po długiej przerwie i był to drugi raz. Reszta sporo mocniej niż ostatnio i z trzymanym dobrym tempem, całość zajęła mi 40min , do tego 35 min na bieżni aero (chód pod górkę) oraz na koniec trochę rozciągania nóg.


Micha dzisiaj to HC czyli 260g B / 400g W / 50g T




+ posiłek bezpośrednio po treningu 60g ryżu + 120g banana + 50g izolatu AllNutrition

Przed chwilą kolejny posiłek z kurczakiem:


I na noc już tylko B+T ,albo łosoś wędzony na gorąco ,albo porcja karczku


Tak poza tym dużo pracy, po niej - a przed treningiem pare minut relaksu na domowym baseniku Chociaż te kilkanaście minut dziennie i może się trochę opalę ;)




Zmieniony przez - Banan w dniu 2016-08-02 19:46:16

Sporo w.sumie masz wegla ;) liczysz tylko z wegli czy zrzut z.dziennika?

ha ha - przypinka musi być te omlety i dodatki to mistrzostwo świata

siady na suwnicy czy klasycznie?

liczyłem do niedawna z dziennika ale teraz już nie wpisuję , mniej więcej wiem ile muszę zjeść by mieć określoną ilość
i przez to też praktycznie nie doliczam warzyw itp ale owoce już tak

no ogólnie obecnie to tak wygląda, ze tylko w trening nóg mam sporo, w pozostałe treningi MC i 2 dni LC
HC - 260g B / 400g WW / 50g T ~3100kcal
MC - 260g B / 250g WW / 50g T ~2500kcal
LC - 260g B / 100g WW / 65g T - ~2000kcal

ZObaczymy w srode po pomiarach czy się coś ruszyło jak nie to może będą jakieś zmiany

ASNF

ha ha - przypinka musi być te omlety i dodatki to mistrzostwo świata

siady na suwnicy czy klasycznie?

akurat dzisiaj wyjatkowo brzydki na zdj ten omlet wyszedł %)

siady ze sztangą, na suwnicy nie mogę robić ze względu na problemy z kolanem - zdiagnozowane 'kolano skoczka' czyli problemy z więzadłami rzepki, dokuczało mi to pod koniec zeszłego roku i muszę jeszcze na spokojnie isc na 2 serię pijawek , bo mi one bardzo pomogły wtedy , cała reszta rehabilitacji to było przy tym g**** tylko wydana kasa i stracony czas.

Wrocilem do treningu nóg, ale jakbym miał znowu isc poskakać w siatkówkę to nie wiem jakby było, dlatego nie gram w tym roku nic ...szkoda mi letniego sezonu i plażówki ale co zrobić albo jedno albo drugie ,widocznie za stary jestem i moze tez za ciężki by działać na dwa fronty
Plan mam taki , ze w tym roku na jesień /zimę poświęcam czas aby się konkretnie uzdrowić i te drobne urazy wyleczyć choćby kosztem formy, wagi itd. Zdrowie najważniejsze , jak to mawia Marian - trzeba czasem zrobić 1 krok w tył ,by następnie zrobić 2 w przód


Zmieniony przez - Banan w dniu 2016-08-03 08:39:40