Bardzo mnie cieszą Wasze wpisy, mam nadzieję że prócz ładnych zdjęć wyjdzie z tego chociaż tak samo ładna forma za parę miesięcy
Piątek był dniem wolnym od siłowni, za to zrobiłem pierwszy raz od bardzo dawna (z rok temu ostatnio) w domu burpees.
Zaczynam od 8 serii - 30sek / 30 sek przerwy.
Z racji iż to moje pierwsze 'wyskoki' od dawna na leczonej nodze, tempo i ilośc powtórzeń w serii - bez szaleństw.
Planuję wykonywać taki trening na razie raz w tygodniu na zmianę z interwałami na rowerku stacjonarnym w domu, z czasem chciałbym BP robić z 2 razy w tygodniu bo pamiętam jak fajnie się to sprawdzało w moim przypadku 2 lata temu.
Nie jestem fanem długich aerobów i jakbym miał robić 40-50min na rowerku w domu to pewnie po paru razach i tak bym z tego zrezygnował....
Kolano dzisiaj ok, z ręką jest też sporo lepiej - jak się w końcu ranki od pijawek zagoiły.
Dzisiaj sprawdzian - pierwszy trening ramion od terapii, a w poniedziałek planuje zrobić pierwsze przysiady od ponad 10 tygodni
Jestem optymistycznie nastawiony. W razie czego także przygotowany na to ,ze i na kolano i na łokieć polecę z jeszcze jedną serią pijawek , na razie mam obserwować. Możliwe też ,że na rękę będę miał przez pewien czas zaklejane tejpy - ale to się okaże za kilka dni
Najważniejsze , że mogę trenować.
Micha wczoraj miała być w sumie jeszcze bardziej obcięta, ale na wieczór podjadłem trochę gorzkiej czekolady i tak z jednej małej tabliczki zrobiło się kilka ale koniec końcu i tak zjadłem ok 200-250kcal mniej niż w założeniach + było BP więc trochę ten czwartek odpokutowałem
Posiłki dość innowacyjne , że tak powiem nie na stałe ale czasem któryś na pewno jeszcze na redukcji zawita, bo zobaczcie jakie fajne
Śniadanie , jajka sadzone posypane startą mozzarellą + dodatki
Placuszki cukiniowe, pierś gotowana w sosie chrzanowym
Hicior wczorajszy, pulpeciki z mielonej piersi indyka (+przyprawy, parmezan itd) z mozzarellą w środku. Przepis gdzieś mi się rzucił w oczy na necie
Zdjęcia robione już po ciemku więc może nie prezentują się świetnie ale wierzcie mi - wyglądają świetnie i jeszcze lepiej smakują.
Miały być w sosie pomidorowym, ale z racji że zostało nam sporo chrzanowego z wcześniejszego dania , to wykorzystaliśmy ten.
Następnym razem zrobię je w pomidorowym , teraz na próbę poszło tylko 0,5kg mięsa - wyszło z tego 8 kotlecików, smażone na kokosowym oleju i następnie lekko duszone w sosie.
Już wiem że smakują świetnie , ser w środku super się rozpuszcza i po przekrojeniu wypływa . Myślę ,że nastepnym razem zrobię z mixa 1kg fileta z drobiu oraz 1kg wołowiny , do tego sos pomidorowy (własnej roboty, a nie dosładzany kupny) i pieczone w piekarniku. Wyjdą przekozackie
Na wieczór miało być coś innego ,ale pod film poszły takie drobne 'przekąski' w tym spróbowałem po raz pierwszy wędzonego dzikiego łososia,który w smaku niczym sie dla mnie nie różnił od zwykłego, za to wartości mnie trochę zaskoczyło (bardzo niska zawartość tłuszczu....dlatego podjadłem jeszcze trochę migdałów by podbić T na koniec)
Zmieniony przez - Banan w dniu 2016-02-06 10:55:37
http://www.sfd.pl/TEST_spalacz_REDOX_EXTREME-t1165501-s45.html - redukcja 2018
http://www.sfd.pl/-t1090712-s450.html -> blog treningowy