Masz rację Sylwia. Wiadomo, że pod koniec redukcji siły nie ma nawet oddychać, a żołądek przyklejony jest do kręgosłupa, ale trzeba wytrzymać i nie wolno tknąć nic, a nic spoza ściśle ustalonej diety. Droga jest tylko jedna do 100% formy i nie ma innej na skróty.
Wczoraj zrobiłam trening barków i tricepsów + brzuch
1.
Wyciskanie sztangi stojąc 4 x 12-8
2. Wyciskanie hantli siedząc 4 x 12-8
3. Unoszenie talerzy do boku w lekkim pochyleniu 4 x 12
4. Unoszenie hantli w tył w opadzie tułowia siedząc 4 x 12
5. Prostowanie ramion z drążkiem prostym z wyciągu górnego w szerokim chwycie 4 x 12
6. Prostowanie ramion z liną do bioder 4 x 12
7. Spięcia brzucha z talerzem na ławce rzymskiej 4 x 12
Dzisiaj bez treningu, bo siłka zamknięta :'-(
Przy wigilijnym stole zjedzone dwa kawałki amura z ziemniaczkami w sosie grzybowym, a potem dwa kawałki sernika i sałatka warzywna. No dobra... i trochę czekolady
Skromnie i trochę poza makro. Po jedzeniu woda w policzkach, więc pewnie coś zgrubnę tu i ówdzie hehe.
W tym roku święta na lajciku. Pamiętam jak w zeszłym roku siedziałam przy stole i ze smutkiem patrzyłam jak wszyscy jedzą, a ja ryż i kurczak, a kolejne świąteczne dni spędziłam wyklejając strój od rana do nocy. Heh
Ale taka była cena wygranych debiutów
Za kilka dni konsultacje wraz z resztą zawodniczek i zawodników z klubu. Wyjdzie szydło z worka kto się opierdzielał, a kto pracował sumiennie.
Zmieniony przez - Diablica:) w dniu 2015-12-25 01:49:47