Ania Nawrot: Przygotowania do MP 2016

A co wątpiliście w poprawę? Nie ładnie, oj nie ładnie

Dzisiaj waga pokazała 57 kg. Jestem prawie u celu.

Nie mogę się już doczekać masy i walki z ciężarami, muszę by cierpliwa

Po dzisiejszej nocce wiele nie pospałam o 8 szłam nyny, a o 10 dzwonek do drzwi - kurieer. Szlag by go. I po spaniu Cardio 50 min. zrobione popołudniu. Lekcje odrobione

Smalec schodzi ale sporo go widzę.Zejdzie na 54kg i wrócisz do piekła.Choć może wcześniej ale to musimy zobaczyć na żywo.

Co tydzień więcej do zwalania hehe
Wiadomo, że jest, ale progres też jest, i cały czas schodzi. Ja jestem już zadowolona, widząc bebzole niektórych zawodniczek na off sezon
W przyszłą sobotę jeśli nie będę jej miała pracującej, pojawiam się na oględziny Na żywo, to na żywo - najlepiej

Kolejny tydzień leci redukcji, już zaczynają się smaki wyostrzać. Przychodzi ochota na "coś innego". Więc ratunek - pokombinowane śniadanie, ale wszystko utrzymane jak należy.

To po lewej to nie kura... to placki z płatków owsianych drobno zmielonych i wody. Do smaku sól, pieprz, papryka i szczypiorek. Po prawej jajecznica z 6 białek i 1 żółtka ze szczypiorkiem. A te trójkąciki to "deserek" jabłko zmiksowane na mus + cynamon i zalane żelatyną - mega

Po południu trening nóg... wszedł bardzo dobrze, chyba przez to, że na nogi nakręcam się przez cały tydzień, bo wiem, że muszą być przeorane na max. Dodałam do planu jedno ćwiczenie. Przysiady sumo na stepach z kettlem 24 kg. 4 serie 15-12 powtórzeń. Tutaj dobrze czuć boczne głowy I na koniec oczywiście pozing




Aaaa i co jeszcze można zauważyć, trenuję teraz z pasem wyszczuplającym i dość mocno go zaciskam, talia ma być na kozaku, więc szukamy sposobów. Powiem jedno, pod nim pływam w hektolitrach potu


Zmieniony przez - Diablica:) w dniu 2015-07-02 20:14:33

Po treningu zostało mi jeszcze 30 min. do posiłku więc skoczyłam na saunę i do jacuzzi... caaała moja Długo nie pobawiłam, bo zasypiałam w tych bąbelkach jeszcze bym się utuńtała Ale rozluźniłam się i gitara Po kąpieli przystanek na szamkę, który miałam ze sobą. Ptaszki ćwierkały, słoneczko grzało ah ah Jednak trzeba było uciekać do domu i szykować się na nocną zmianę do pracy

Takiej to dobrze :D

Ania - super idzie Wyglądasz jak na wakacjach a nie w przerwie między treningiem a nocką

nie wiem czy zwróciłaś uwagę jaką ona ma skórę, gładką jak niemowlę ( na fotkach nie widać)

Sylwia to tylko pozory Poprostu mam tak rozplanowany grafik, że na wszystko musi znaleźć się czas Jak to się mówi "wszystkiego po troszeczku" Do wakacji jeszcze muszę wytrzymać 2 tygodnie

Bull aż taka nieskazitelna to ta skóra nie jest