Ania Nawrot: Przygotowania do MP 2016

Nie wiem jak wam, ale mi ciężko funkcjonować w takiej garówie Męczę się jak stary dziadek Z treningiem czekałam dzisiaj do 20, a na siłce ćwiczyłam w staniku od stroju kąpielowego a i tak była duchota. Jednak to mnie nie zatrzymało, bo przeorałam plecy konkretnie

Wypadł mi jeden posiłek, zawsze tak mam po ostatniej nocce, bo śpię do południa i dzień jest krótszy. Poza tym reszta niezmiennie

Bull

nie wiem czy zwróciłaś uwagę jaką ona ma skórę, gładką jak niemowlę ( na fotkach nie widać)

Tak, potwierdzam Dotykałam, smarowałam i rzeczywiście jest gładka i jedwabista.

Hello! U mnie od rana pracowicie, poprowadzony trening ze znajomą, a potem mój własny. Klatka i cardio 55 min. na bieżni. Barki zostawiam na jutro, bo dzisiaj zabrakło czasu, a jak robić byle jak to lepiej przełorzyć na dzień następny Sił niewiele, ale skupiam się teraz na czuciu mięśniowym i prawidłowej technice. Waga leci 56,5, chociaż lustro mniej to pokazuje, czuję się troszkę zwiotczała, ale to normalka, na masie odbuduję straty Dieta utrzymana. Nie mam kosmiczego parcia na jedzenie, dziwnych zachcianek. Wkurza mnie tylko głód i brak energii. Dam radę Teraz popołudniowa zmiana w pracy, a tam piekło... Jeszcze 2 tygodnie do urlopu

Diablica nie próżnuje Trenuje i pracuje Po pracy padam jak mucha Ale... kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje Podobno

Dzisiaj tylko cardio 55 min. Jutro nogi W sobotę ok. 16 stawiam się w klubie na konsultacje Ciekawa jestem nadchodzących zmian

A tutaj po wczorajszym treningu i girka już bez nadmiaru fatu, tak akurat jak dla mnie

mega szybko Ci poszło z tą wycinką Ania girka jak na moje oko też akurat

powodzenia w Sobotę na przeglądzie, mnie to jutro czeka

No poszło. Z redukcją nie mam większych problemów, jeśli sumiennie się przykładam. I to bez żadnego wspomagania, bez spalaczy. Zresztą nie było aż tak źle... Napuchło się, fat + woda i taki niedźwiedź się ze mnie zrobił hehe Nie ma się co dziwić 16 tygodni redukcji, a potem na śniadanie 4 drożdzówki i pół kg. cukierków, w ciągu dnia ok. 10.000 tyś. kcal (tak to możliwe!) i tak przez 2 tygodnie, codziennie w ciąży spożywczej Dlatego uważam, że najgorsze już za mną i koniec redu, póki mam jeszcze zdrowy rozsądek i nie ma parcia na masowe żarcie. Stopniowo czysta masa i będzie good! Ty się nie masz co stresować, dasz radę. Sylwetka klasa i trzymam za ciebie kciukasy

Dzisiaj trening nóg. Nawet całkiem niezły przy moim spadku siły Starannie, intensywnie, tak jak lubię Wszystko według obecnego planu.
* wyprosty
* przysiady
* wypychanie
* uginanie podudzi leżąc
* wypychanie jednonóż klęcząc
* łydki

Dodałam do planu jedno ćwiczenie, moje nowe odkrycie. Z użyciem obciążników na nogi, niezły wycisk dla pośladków, dwugłowe płoną. Za jakiś czas zademonstruję

Waga coś jeszcze spada. Oby do soboty, bo nie chcę przegiąć w drugą stronę teraz

U mnie finisz! Robota wykonana
Waga rano na czczo 55,5
Na plażę można wyjść, teraz trzeba się coś opalić

super wyglądasz:) ale ci poszło raz dwa z tą redu:)

chudo, masuj