Ania Nawrot: Przygotowania do MP 2016

JustBlackBerry zdecydowanie to jedna z moich lepszych partii.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

Sobota - Nogi

Zrobione delikatnie. Czworogłowe będą odpoczywać, aż do przyszłego tygodnia.

1. Odwodzenie nogi w tył z linką wyciągu dolnego 5 x 12
2. Uginanie nóg na maszynie 5 x 12-10
3. Spięcia łydek na suwnicy 4 x 12

Waga 61 kg. Miska jeszcze bogata to siła i energia jest. Za tydzień konsultacje i ustalenie dalszych planów.

Dzisiaj dzień bez treningu. Rano bez pośpiechu. Wyspana, najedzona, domowe spa zaliczone. Poza wieczorną pracą na siłce z kilkoma ciężkimi przypadkami to był całkiem dobry dzień.
Jutro ranna zmiana w pracy nr. 1. Nie cierpię rannych zmian, bo zawsze jestem nie wyspana. Wieczorem jadę na trening 20 km od mojego miasta, a co trzeba szukać nowych bodźców.

Prawdopodobnie przedostatni tydzień masowy.

Pon. Plecy
Śr.Klatka + bicepsy + brzuch
Czw. Barki + tricepsy
Sob. Nogi

Waga w normie 60,5-61 kg.

Dietę staram się trzymać na równym poziomie. Jednak w tym tygodniu pozwoliłam sobie na dwa oszukane, żeby na najbliższe miesiące głowa była spokojna.
Jestem bardzo ciekawa jak w tym roku będzie przebiegać u mnie redukcja czy rzeczywiście będzie łatwiej po wcześniejszych startach.
Jednak najbardziej interesuje mnie co tam się nabudowało pod spodem. Nie ukrywam, że okres ostatnich miesięcy był bardzo wyczerpujący ze względu na drugą pracę. Ale idę przed siebie i nie oglądam się na innych.
Ten tydzień był wyjątkowo ciężki, mało snu i przypałętał się dzisiaj ból gardła. Oby to było tylko chwilowe.

ważne by po redukcji zostało to co teraz zbudowałaś a nie redukcja to zjadła - liczę na Ciebie i na Twoje złoto:)

Gdzieś w marcu już będziemy mieć obraz jak to wygląda i zobaczymy czy mój organizm jest przychylny na starty.
Dzięki Bull Ze swojej strony zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby wypaść jak najlepiej.
Wiem, że trener będzie przy mnie cały czas i nie pozwoli mi niczego zepsuć, dlatego nie martwię się aż tak bardzo.
Byle zdrowie było i będzie super.

Dzisiaj konsultacje u trenera. Sprawdzanie formy i decyzje podjęte.
Zaczynam okres przygotowawczy od jutra.
Dorzucam pierwsze sesje cardio.
Miska wyczyszczona.
13 hardkorowych tygodni przede mną.
Trzeba sobie wszystko poukładać i nie zostawiać nic na zaś, bo będzie ciężko.
Trzymajcie kciukasy i obserwujcie formę. Powinno być już się coś wykluwać za ok. miesiąc.
Po konsultacjach ostatnia wyżerka na festiwalu pizzy. Ja oczywiście dodatkowo jabłecznik z lodami.

Zazdroszczę wyżerki Trzymam kciuki, chociaż z Twoją obecną formą nie ma za dużo do redukowania Jeśli nie będzie jakichś niespodzianek, to musi być złoto, nie ma innej opcji

Mariusz dobre było, ale dupa grubnie od tego i jeszcze bardziej głodna jestem po tym jedzeniu.
Formę zrobię na bank jeśli zdrowie dopisze, chyba zrezygnuję z dodatkowych zajęć na siłce na rzecz odpoczynku.
Czy złoto to zobaczymy, zależy od konkurencji jaka w tym roku będzie. Tego nie wie nikt na 100% jakie miejsce zajmę, ale jedno jest pewne... tak łatwo skóry nie oddam.

Właśnie to miałem na myśli a z tym czitowaniem, to właśnie tak jest dlatego ja nie robię czitów, bo potem mnie ciągnie do nich trzy razy bardziej haha