TRENING - bezpośrednio po 50g daktyli, 30g WPI/kazeiny
1. Omlet z płatków jryżowych na maśle z polewą z WPC i nektarynkami
2. Pierś z kurczaka, ryż, oliwa z oliwek, oliwki, warzywa
3. Pierś z kurczaka, ryż, oliwa z oliwek, oliwki, warzywa
4. Naleśniki z twarogiem i masłem orzechowym
5. Śmietana 18%, twaróg, masło orzechowe
6. Shake lodowy z WPC, orzechy
Na treningu nie miałem ze sobą pasa i trochę gorzej mi poszło wiosłowanie, za to w kolejnych ćwiczeniach siła na plus. Plecy bardzo mocno przepracowane, pompa też okrutna.
Od wczoraj zwiększone makro o kolejne 15g tłuszczów na ostatnie 2 tygodnie masy. Ale już i tak w nic nie wchodzę Dzisiaj też wymyśliłem nowy kozacki posiłek :
200g śmietany 18%
160g twarogu chudego
30g masła orzechowego
słodzik
kakao naturalne
Wszystko wymiksować i jest mega petarda!
Szacuny
9862
Napisanych postów
16182
Wiek
37 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
272461
Mogę jeść je do upadłego . Teraz skończył mi się aromat toffee, a z bananowym średnio wychodzi, to do twarogu dodaje słodzik i kakao i jest nowy kozacki smak
Jak odchylam łokcie na boki tak jak na filmie wchodzi bardzo dobrze, czuć plecy konkretnie mimo małego cieżaru. Ale przytrzymanie i wolny negatyw robi swoje. Na bramie jak robiłaś? Z dołu, góry?
Nic ciekawego w zasadzie nie napiszę. Tyle, że mam strasznie dużo spraw na głowie ostatnimi czasy i nie mam czasu na nic. Ale treningów oczywiście nie odpuszczam i daję z siebie cały czas 120%!
7. Kółko - 4x MAX
8. Spięcia na maszynie - 4 serie po 10x
DIETA
TRENING - bezpośrednio po treningu 30g kazeina/WPI + 50g daktyli
1. Omlet z płatków jaglanych/ryżowych smażony na maśle, z polewą z WPC i dżemem
2. Pierś z kurczaka, ryż, oliwa z oliwek, awokado, warzywa
3. Pierś z kurczaka, ryż, oliwa z oliwek, awokado, warzywa
4. Tortilla z serem mozarella i warzywami
5. Mega omlet z białek z nadzieniem z twarogu i masła orzechowego
6. Śmietana 18%, twaróg, masło orzechowe
W czwartek miałem nogi, ale niestety mega dużo spraw na głowie i nie miałem kiedy zrobić rozpiski.
W piatęk (wypiska powyżej) był mój ósmy dzień treningowy z rzędu . Niestety dało się to już odczuć. Układ nerwowy ok, ale czuć już obolałość mięśni, dlatego dzisiaj jest off.
Zostawił mi ostatni tydzień treningów, bo za tydzień w niedziele wyjeżdżam na tygodniowe szkolenie do Dojczów, więc nie ma szans na treningi, chyba że w hotelu coś będzie, ale tego jeszcze nie wiem. Wracam w nocy z piątku na sobotę, przez weekend robię hulaj dusza piekła nie ma i potem od poniedziałku tniemy! Doczekać się nie mogę! Aktualnie waga cały czas na poziomie 90,5-91,0kg i jak na takie parametry uważam, że jakość jest całkiem przyzwoita. Na pewno rok temu przy 87kg wyglądałem gorzej.
Ciężary idą cały czas w gore, co niestety czuć juz po dłoniach. Szybko mi cierpna i nie mogę ich mocno zaciskać, szczególnie odrazu po przebudzeniu.
Zdjęcie z rana po przebudzeniu, myślę na pompie będzie to wyglądać całkiem ok. Wzrost dla przypomnienia 170cm.
Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2015-11-07 12:13:22