DZIEŃ 55
Trening:
Ostatni taki sam ->
TUTAJ
Dzisiaj nie zawalczyłem z 40kg hantlami na wyciskaniu bo chciałem spróbować zaliczyć obie serie z 37.5kg - lekko nie było, ale asekuracja znajomego wiele mi pomogła i czułem się dużo pewniej.
W regeresie walczyłem o trochę lepsze ilości niż tydzień temu i minimalnie się udało - ręce jak z waty po tych kilku seriach, klata napuchnięta.
W powerfly - wszędzie +2,5kg lekko nie było...
Biceps też w większości dorzucone i także serie zasadnicze jak i regres to łatwych nie należały
To już 2h po treningu - wydaje mi się, że ramiona na pewno poprawiłem bo zawsze była to moja słabsza strona
Chcialem pokazać również nabicie i użylenie bo jest z tym co raz lepiej na każdym treningu...jednak nagrany film jest do dupy, marne światło na siłowni + nagrywanie telefonem nie nadają się do ukazywania detali jak nie jest się doj**anym koksem
Wycinek na którym i tak niewiele widać...
Może przy okazji wspólnego treningu , jak wezmę na siłownię lustrzankę to trochę lepsze filmy nagram.
Micha - 4 posiłki wg rozpiski + po treningowo shoarma z frytkami
chodziła za mną od dawna i wygrała tą nierówną walkę...%)
Zmieniony przez - Banan w dniu 2015-12-01 19:21:11