"DT Xzaar. Triathlon, cel Double IronMan 2017"

no i pochwal sie lampka bo daje ladnie.

CrossArmy

U mnie wczoraj dali taką zimną wodę dali że przez pierwszy kwadrans nie mogłem dojść do siebie, ogólnie to gdyby była cieplejsza woda na pływalniach to chyba bym się całkowicie na pływanie przestawił
wszędzie dobrze gdzie Nas nie ma

mam takie pytanie jakbyś mógł krótko odpowiedzieć czy długie skarpety kompresyjne coś dają? Dużo jest jakiś opini że te informacje z lepszym ukrwieniem itp. to jedna wielka ściema, a jednak wiele osób biega w nich. Jakie jest twoje zdanie?

Skarpety dlugie kompresyjne to glownie reklama i placebo. W teori maja przyspieszyc regeneracje po wysilku i zmniejszyc zmeczenie miesni podczas uzytkowania ale jesli przeanalizujesz to co mowia o nich zawodowcy i zapoznasz sie z badaniami czy testami to ludzie ktorzy ich uzywaja i sa na dobrym poziomie odnosza swoje opinie nie jako na konkretnej poprawie wynikow ale raczej ich opinie za ich uzywaniem jest taka ze po prostu w nie wieża ale nie widza wielkiej roznicy czyli glownie placebo. Gdzies kiedys widzialem testy i porownania z ktorych wynikalo jasno ze poprawy wynikow podczas startow nie przynosza ( jesli by przynosily uzywal by ich kazdy lub 90% a tak nie jest) to pewne a wplyw na szybsza regeneracje po wysilku jest, co prawda nie jest to jakas znaczaca porpawa ale jest. Za to z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec ze juz kompresja spodni czy koszulki ma spore plusy ale nie dla wszystkich na pewno dla ludzi o rozbudowanej masie miesniowej pomaga znacznie chociażby trzymajac miesnie nie jako na swoim miejscu tzn zapobiega nadmiernemu trzesieniu sie miesni chociazby ud. Sam mam dosyc mocno rozwiniete uda i jak biegam w kompresji po kolana lub dalej czuje o niebo lepszy komfort biegu i mniejsze zmeczenie miesni szczegolnie odnosi sie do do miesni w odcniku ud. Trzeba tez przyznac ze jest to szczegolnie uzyteczne podczas dłuższych wysilkow. Takie moje zdanie poparte glownie na analizie treningu w kompresji i bez niej wiadomo kazdy jest inny

Na szybko dzis tylko, bo mnie czas pogania ;) Wybieganie w tlenie zgodnie z planem - ciekawostka, dzis na czczo, bez kawy i niemal w nocy - teraz dopiero widac prawdziwa wartosc tetna w wolnych biegach - gdy nie ma litra kawki przed biegiem. Zwijam kompa i kierunek Polska ! Wieczorem przyjecie w Poznaniu, jutro bede juz na kaszubach, u siebie ;)

półmaraton... w 2h... z takim tetnem . szerokiej drogi.

To jaki ten MTB zakupiles?

pirlo2122

no i pochwal sie lampka bo daje ladnie.

no właśnie, co za światełko?

Troszke zaleglosci mam, wiecie jak jest, podroze, spotkania, takie tam. Na szybko:

1. Rowerka nie kupilem nadal. Dzieki poznanym ludziom w Niemczech mam do konca roku na testach cwietny rower Canyon Grand Canyon 29er - testuje, zakoch**e sie i wzdycham. Czy oddam.. nie wiem :) Moze po prostu zaplace ;) Teraz w Polsce korzystam z uprzejmosci kolegi i pozyczylem rower, cudenko, rowniez 29er ale Cube - seria pro LTD.

2. Swiatelko to oczywiscie MOD - czyli latareczka modyfikowana w malutkim warsztacie. Zasilana jednym ogniwem 18650, dioda CREE 7 na miedzianym podlozu, soft oczywiscie wlasny, 4 tryby - 1010 lumenow, 550 lumenow, 140 lumenow i 3 lumeny - zmierzone na wyjsciu, realne - szklo wymienione na hart o przepuszczalnosci 98%. Malenstwo o kosmicznej mocy.. ale jedzie do mnie cos specjalnego, olbrzymi MOD z maksymalnym trybem 4700 lumenow - oczywiscie nie na rower, bo oslepia trwale i moze uszkodzic wzrok ;) Zdjecie malenstwa na rower na koncu posta.

W niedziele plywalem mocno - w Poznaniu, przed wyjazdem do Gdyni. Pobalowalismy w sobote wiec nalezal mi sie mocny trening ;) Tym samym zamknalem 3 tydzien mikrocyklu - pozostal jeden - duzo lzejszy, regeneracja. Wczoraj rozpoczalem ten lzejszy tydzien rowniez od plywania, ale juz w mniejszej objetosci. Dzis pobiegam - a pozniej znow impreza, wszak dzis dzien swietego Marcina ;) Oczywiscie jade tez na spotkanie patriotyczne do Gdyni.









Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-11-11 10:10:10

Dzis biegano. Ciezko bylo mi zrezygnowac z ulicznej dychy ale szybkie bieganie nie pasuje mi do etapu przygotowac, a pobiec treningowo - nie umialbym. Dlatego biegalem lekko w lesie - zgodnie z planem w tym tygodniu wszystkie objetosci treningow 30% w dol. Teraz obiad.. i ksiaza :) Wieczorem - imieninowa kolacja - ogolnie dzis dieta lezy, kroluja gesina i rogale z Poznania - Marcinskie ;)







Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-11-11 13:59:54

Najlepszego! Realizacji celów sportowych i osobistych :)

najlepszego... zjedz za mnie rogala

Najlepszego ;)
Powodzenia na trasach, basenie i szosie ;)

PS trzeba było jako pace dziś biegać (jeżeli takich nie ma, to być paceem samozwańcem) na 60 min (pewnie przy twojej wydolności z tętnem 120)