koniu151

Dla takiego byka, o sorki, dla takiego konia jak Ty to pewnie mały %-) akurat mam porównanie, bo już parę aut tu zaliczyliśmy i zdecydowanie tu najmniej miejsca, choć i tak mamy postanowione, że po nowym roku, o ile finanse pozwolą kupujemy suva, tak nam się tu spodobały. :-D Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2015-07-21 22:29:01

Waszyngton Jesteśmy już w NY, internet jest, więc czas nadrobić zaległości. Tak jak wspominałem przez ostatnie dni, a w zasadzie pół czwartku, cały piątek i sobotę rano byliśmy w Waszyngtonie. Relację zacznę może nietypowo - od lotniska w Atlancie, jako że jest to największe lotnisko na świecie spodziewałem się niemal centrum handlowego, a co się [...]

Nowy Jork - Przyjazd z Waszyngtonu. Central Park Zacznijmy od początku - znowu pech. Uznałem, że nie ma co wydawać na samolot skoro z Waszyngtonu do Nowego Jorku jedzie się tylko 4h30m, kupiłem więc bilety na jeden z odpowiedników naszego Polskiego Busa. Okazało się jednak, że Megabus jest instytucją mega niezorganizowaną i o godzinie 12(z 15 [...]

Nowy Jork – Statua Wolności, WTC/ground zero Lecę ze wpisami w dość nietypowej kolejności, zamiast zacząć od Time Squere i 5 Alei wrzucam „atrakcje drugiej kategorii”. Dlaczego? A no dlatego, że nie jestem zadowolony z fotorelacji i jest do poprawki. Oba miejsce zachwycające, więc chciałoby się oddać to jak najlepiej, wróćmy jednak to tematu. [...]

Dzień 28 - Manhattan z "lotu ptaka" Ogarnęliśmy w końcu dziś wypad na Empire State building. Wybraliśmy się przed samym otwarciem by uniknąć kolejek, mimo tego tłum był spory, a jak wychodziliśmy kolejka ciągnęła się już ślimakiem. Niestety było dziś dość pochmurno, więc zdjęcia takie sobie, ale coś tam wyszło. :-) [...]

Dzień 28 - Chinatown Wpadliśmy też dzisiaj na Chinatown. W zasadzie nic poza jedzeniem tam nie ma, za to jedzenia jest takie bogactwo, że przechadzając się uliczką ze sklepami, człowiek myśli, że nie wie nic o gotowaniu. Jest tam wszystko od dziwacznych owoców, po suszone meduzy czy żywe kraby, czy całe pieczone prosiaki. O cenach ciężko mówić, [...]

Nowy Jork - spacer ulicami Na razie wrzucę fotki, wieczorem jakiś szerszy opis. Jest to w zasadzie tylko centrum Manhattanu - 5 aleja, więc ta część, którą większość wyobraża sobie właśnie jako NY. W rzeczywistości nie do końca tak jest,wieżowce to mała część, większość miasta to klimatyczne kamienice, kilka również udało złapać się na foto. Jak [...]

Za niecałe 2 miesiące Chiny, pod koniec sierpnia jeszcze mini wypad na Litwę czyli tez nietypowy kierunek, ale to nic pewnego. Polacy mieszkający na Litwie - super, do rany przyłóż, pomocni, życzliwi, towarzyscy. Litwini - mógłbym napisać bardzo długą historię }:-(((. W każdym razie mam uczulenie na nich - ostre i przewlekłe.

Nowy Jork – ZOO Nie zdążyliśmy odwiedzić Zoo w Atlancie, mieliśmy zrobić to ostatniego dnia pobytu, ale przyjechaliśmy na miejsce tóż przed zamknięciem(mimow wczesnej godziny) i nie weszliśmy. Padło więc na Nowy Jork, zoo też rzekomo wspaniałe i konieczne do odwiedzenia. Nas niestety rozczarowało, w przewodniku było napisane, że zwierzęta [...]

Nowy Jork - Madame Tussauds Aklimatyzacja szła mi ciężko, więc dopiero teraz się z tym ogarnąłem. Podobno do Madame Tussauds koniecznie trzeba pójść, do tego w Londynie i tego w Nowym Jorku. Gdy byłem w Londynie bodajże 2 lata temu, w okresie świąt wielkanocnych długa na 100 metrów jak nie więcej kolejka, skutecznie zniechęciła nas do wejścia. [...]

Spoko, już w Activlabie zbierają na wycieczkę dookoła świata. %-) Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2015-08-13 12:20:14

Pekin – dzień 1 Byliśmy strasznie zmęczeni po podróży, więc dziś ogarnęliśmy tylko okolicę hotelu i jak wejść na Facebooka %-), jutro ruszamy grubo. Zacznijmy od początku...Z Amsterdamu ruszyliśmy około 15, liniami China Southern Airlines, spodziewałem się kupy ze skrzydłami, samolot jednak nowiutki, elegancki, więc wszystko zaczęło się [...]

Pekin - dzień 9 Hutongi Bonus : uliczne smakołyki %-) Do tej pory pokazywałem ładną część Pekinu, więc pora zmienić nieco kierunek. Ostatniego dnia(rozbiję na 2 wpisy) wybraliśmy się do Hutongów w centrum Pekinu. Czym są Hutongi? To parterowe, połączone ze sobą "domki", poprzecinane wąskimi uliczkami, można by powiedzieć, że takie Chińskie [...]

W NY z tego co pamiętam było z tym średnio, ze względu na brak(w okolicach gdzie bywaliśmy) wielkopowierzchniowych marketów, a Walmart z tego co się orientuję w New Jersey dopiero, ale będziemy całkiem długo - od wtorku do czwartku w kolejnym tygodniu, większość atrakcji mamy ogarnięte za pierwszym razem, więc tam też pewnie skoczymy. Rzecz jaką [...]

22.12 - Boston cd. Po 12 wymeldowaliśmy się z hotelu, więc mieliśmy jeszcze kilka godzin do autobusu, także zrobiliśmy kolejny, długi spacer. W ogóle niepotrzebnie kupiliśmy całodobowe bilety na komunikację miejską. Metrem/autobusem jechaliśmy tylko 3x - do hotelu, na Harvard i z powrotem, choć i tą trasę mogliśmy bez problemu zrobić "z buta". [...]

24.12 - Wigilia w centrum handlowym %-) Chyba pisałem w poprzednich rozpiskach, że mieliśmy w planach wybrać się na zakupy w Wigilię by uniknąć tłumów. Tak też zrobiliśmy i pojechaliśmy do Macy's, największego w NYC domu towarowego. No i co zastaliśmy? A no widok z pierwszego zdjęcia, o godzinie 16-18, ludzie nie jedzą tu kolacji, robią zakupy. [...]

27.12 - Williamsburg Będąc w NYC pierwszy raz, ograniczaliśmy się głównie do Manhattanu, więc teraz zaglądamy też w nieco inne zakątki. Dziś na przykład wybraliśmy się na Williamsburg na Brooklynie. Jest to dzielnica zamieszkała głównie przez hipsterów, mieszkania tutaj są podobno droższe niż na Manhattanie. W sumie nie ma co się dziwić - od [...]

Łącznie 12. Ela ma szkołę, ja mam przed sobą okres największego zap******u w robocie, więc na dłużej nie dało rady. Jak i NY i okolice mamy obcykane, także by ruszać gdzieś dalej, to przynajmniej miesiąca by trzeba. W kwietniu jednak zaliczę być może Florydę ze znajomymi. Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2016-12-29 22:57:32

Dziś niestety cały czas leje, więc dzień mamy z głowy. Jutro ostatni dzień na mieście, w sobotę po południu do domu. BTW czyta to ktoś? %-) Czyta, czyta - fajne fotki

Znowu przeklejaka z fejsa + trochę więcej fot. Na koniec przedsmak "Furek w Los Angeles" :-D 30.05 - Aleja gwiazd i...bezdomnych. Los Angeles większości kojarzy się pewnie ze słoneczną pogodą, plażami pełnymi pięknych ciał rodem ze Słonecznego Patrolu, przepychem, pieniędzmi, sławnymi ludźmi, ogólne światem idealnym niczym polskie „Fit Couples” na [...]