Dieta kopenhaska II

Bleblee już tęsknię za Tobą kochana ;P Odstrzel się dla swojego mena tak,żeby mu kopara do bruku spadła Życzę udanego tygodnia i trzymaj kciuki za Nas!!!

jovenka może, może ale dopiero od czwartku, bo do środy na pewno mnie nie będzie, więc jak mówiłam ćwiczonka... pot się leje, a jeszcze 10 kg do zrzutu

bleblee dziękuje i na 100% będę was odwiedzać bo mimo ze nie Dk to będę dalej pilnować jedzonka i zdam wam relacje czy leci coś w dół no i to nieszczęsne jojo(wierze nie nie będzie)
Poza tym to dziewczyny może naprawdę wasze ciałka muszą troszkę od diety odpocząć?! im dłużej ciągniesz taka głodowe tym częściej myślisz o jedzeniu a to tylko bardziej wykańcza.
ja zmienię DK troszeczkę tzn: kawa rano + jakas kanapeczka(brazowy chleb i bez masla) lub płatki ale 2godz. po kawce
później mały ale pożywny obiadek jakaś zupka bez śmietanki lub warzywa z mięsem (brązowy ryz)itp i naprawdę malutkie kolacje i lekkie, a co do przekąsek to tylko owoce
Nigdy nie byłam zwolennikiem słodyczy wiec tego mi nie brakuje ale myślę ze każdemu należy się jakaś "nagroda" wiec raz w miesiącu jakiś malutki batonik albo bo, lato blisko, to lody.
Tak robiłam przed DK i 7kg zniknęło wiec dlaczego miało by teraz nie działać!!

jeszcze jedno mi to pomaga, prowadzę sobie mały dziennik tego co jem i mniej więcej o jakich godzinach tzn to co ma więcej węglowodanów i wymaga więcej czasu do strawienia rano góra do 14 , żeby organizm miał czas to spalić, a reszta na wieczór, NIC PO 18!!!!!!i STALE GODZINY POSIŁKÓW!!!

Wiecie co, elvis ma rację, że od tej głodówki należy odpocząć, jednak ja zamierzam najpierw skończyć ją drugi raz, a później mam nadzieję, że nieco lżejsza zadbam o to, by jeść 4 posiłki dziennie i może też zacznę prowadzić dziennik, by mi lepiej szło!
Najgorsze są wyjścia do znajomych, imprezki, odwiedziny przyjaciół, ale i to należy zaplanować i zauważyłam, że gdy nikomu nie mówię o diecie, to mnie nie namawiają do jedzenia, alkoholu.. i jest łatwiej!
Strasznie się boję jojo, bo wystarczył 1 dzień folgowania i z moich zgubionych 6kg zrobiło się 5...Brzuszek się powiększył.. Nie warto więc się objadać, bo to chwila przyjemności, a później moralniak murowany!!!
W nadchodzący weekend mam komunię, znajomi też się do mnie wybierają i moja mama robi imprezkę, ale już sobie mniej więcej to zaplanowałam, więc powinnam wytrwać!
Marzy mi się, żebyście mi gratulowały wytrwałości, tak jak elvis30 ech... ależ się rozpisałam!

jovenka to ja ci w takim razie gratuluje juz na poczet przyszlych sukcesow!!!!!ale faktycznie najlepiej robic tak ze jak nas najdzie ochota na jakies jedzonko to prosze bardzo,ale troszeczke,lepszy codziennie maly wyskok,niz co pare dni wielkie obzarstwo!!!

kochane,ja teraz kawusia,potem wielkie porzadki wiosenne przed dlugim weekendem,farbowanie wlosow,robienie sie na bostwo:) i ruszam kolo 16 na spotkanie ukochanego,mam nadzieje ze gimnastyki bede miala przez kolejne dni az nadto) mam zamiar dalej trzymac dietke,ale bez was to bedzie draka!!!

Czesc dziewczyny ja tez dalej kontynuuje diete nie przerywam jej mimo sobotniego grzechu. po wygladzie nie widze zebym chudla ale koszula jakby luzniejsza dzis rano mi sie wydala musze sie zwazyc ale poczekam chyba do konca diety dzis tylko herbata i miesko ale dam rade wczoraj spozyłam tylko kawe i jajka bo nie chcialo mi sie jesc. trzymajmy sie dziewczyny

dziewczyny gdzie sie podziewacie wszystkie skonczylyscie juz dk

Jestem
Umówiłam się z siostrą, że zaczynamy od dziś, zawsze to lepsza motywacja! Ciekawe jesteśmy jaka będzie różnica, bo siostra rusza z nadwagą ok 20kg, a ja 10.
Pewnie będzie jej ciężko, bo to jej pierwszy raz, ale postaram się ją wspierać, bo o niczym innym nie marzy tak, jak o pozbyciu się zbędnych kg!
Czyli zaczynamy! Moja kawa już zaparzona