Szacuny
544
Napisanych postów
1749
Wiek
43 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
662809
W kwestii wyjaśnienia
Przy przyciąganiu uchwytu do brzucha doradziłem Nikki, aby najpierw rozciągnęła mięśnie poprzez pełny wyprost rąk, a potem wykonała ruch pochylenia do przodu. Poprzednio było tak, że jeszcze nie wykorzystała pełnego rozciągnięcia przy stabilnej sylwetce a już pochylała ciało do przodu. Wydawało mi się, iż ma to pewne znaczenie
Zmieniony przez - Tygrysekk w dniu 2018-01-17 08:45:55
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6520
Napisanych postów
36028
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679732
Jasne że ma. A to ćwiczenie można np całe wykonać w pochyleniu do przodu, można zmieniać wysokość siedziska (podstawiając coś na przykład). Można bardzo dynamicznie robić fazę koncentrycznie i skupiać się wyłącznie na oporowaniu fazy ekscentrycznej itp. itd. Jest wiele sposobów żeby robić niby to samo ćwiczenia a zupełnie inaczej je odczuwać i pod różnym kątem atakować grzbiet.
Szacuny
707
Napisanych postów
2315
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
481540
nightingal
Nikki
A na koniec najlepszy filmik z cable pull through, podczas którego w drugiej serii już tak się śmiałam, że postanowiłam uwiecznić moje zmagania z 30kg. Mąż z synem mieli ze mnie polewkę oglądając moje wykonanie cable pull through by Nikki. Przynajmniej widać, że się nie poddaję, walczę do końca i żadne przeciwności losu mnie nie pokonają... Ja się śmieję za każdym razem jak tylko to oglądam
Musisz masę robić - zdecydowanie za lekka jesteś A z tym zmoczeniem podeszwy to najlepszy pomysł - nie koniecznie trzeba pluć, ale to stary koszykarski sposób na lepszą przyczepność .
Nie wiem jak by ludzie zareagowali gdyby zobaczyli jak pluję po podłodze czy po butach
Wczoraj jeden pan swoją stopą próbował zatrzymać moją stopę, ale na nic się to zdało, ponieważ zaczęło mnie ściągać w drugą stronę Innym pomysłem było żebym podłożyła za stopy koła, które zakładam na sztangę, też mi to przeszło wczoraj przez myśl, ale nie wiem czy przypadkiem przez taką blokadę ciężar i tak by mnie nie ciągnął w tył, przez co mogłabym polecieć na plecy Wydaje się najbardziej rozsądnym rozwiązaniem zmniejszyć obciążenie i zwiększyć ilość powtórzeń albo inaczej to ćwiczenie będę wykonywała w wersji hardcorowej na przekór przeciwnościom skupiając się na walce z ciężarem niż na samym ćwiczeniu
Szacuny
544
Napisanych postów
1749
Wiek
43 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
662809
Zmniejszanie obciążenia, już kombinuje co by tu zrobić aby było lżej Moja propozycja: położyć wzdłuż step (który stoi obok) i potem zaraz za nim stanąć stopami. Powinno być OK.
Szacuny
5995
Napisanych postów
10061
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
214367
zawzięta bestia z Ciebie Nikki dobrze , że u nas jest zupełnie inne podłoże i nie ma problemów z pull through. Step wydaje mi się, że może być za lekki w tym przypadku??
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6520
Napisanych postów
36028
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679732
Nikki
nightingal
Nikki
A na koniec najlepszy filmik z cable pull through, podczas którego w drugiej serii już tak się śmiałam, że postanowiłam uwiecznić moje zmagania z 30kg. Mąż z synem mieli ze mnie polewkę oglądając moje wykonanie cable pull through by Nikki. Przynajmniej widać, że się nie poddaję, walczę do końca i żadne przeciwności losu mnie nie pokonają... Ja się śmieję za każdym razem jak tylko to oglądam
Musisz masę robić - zdecydowanie za lekka jesteś A z tym zmoczeniem podeszwy to najlepszy pomysł - nie koniecznie trzeba pluć, ale to stary koszykarski sposób na lepszą przyczepność .
Nie wiem jak by ludzie zareagowali gdyby zobaczyli jak pluję po podłodze czy po butach
Wczoraj jeden pan swoją stopą próbował zatrzymać moją stopę, ale na nic się to zdało, ponieważ zaczęło mnie ściągać w drugą stronę Innym pomysłem było żebym podłożyła za stopy koła, które zakładam na sztangę, też mi to przeszło wczoraj przez myśl, ale nie wiem czy przypadkiem przez taką blokadę ciężar i tak by mnie nie ciągnął w tył, przez co mogłabym polecieć na plecy Wydaje się najbardziej rozsądnym rozwiązaniem zmniejszyć obciążenie i zwiększyć ilość powtórzeń albo inaczej to ćwiczenie będę wykonywała w wersji hardcorowej na przekór przeciwnościom skupiając się na walce z ciężarem niż na samym ćwiczeniu
Trochę wody z butelki na dłoń i po podeszwie przelecieć - też powinno lepiej trzymać.
Szacuny
707
Napisanych postów
2315
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
481540
Tygrysekk
Zmniejszanie obciążenia, już kombinuje co by tu zrobić aby było lżej
Moja propozycja: położyć wzdłuż step (który stoi obok) i potem zaraz za nim stanąć stopami. Powinno być OK.
Mi się też czasem należy trochę poobijać podczas treningu...
To sprawdź mężu dziś z tym stepem tylko weź te 30kg i więcej na próby, bo potem w domu powiesz, że wypróbowałeś i bez problemu dam radę, a po jakimś czasie się okaże, iż próby wykonywałeś z 20kg, a ja będę fruwać po siłce kiedy wezmę ponad 30kg i mnie obciążenie porwie w tył w oparciu o step
Edit:
Proszę o nakręcenie filmiku pokazowego z twoich prób ze stepem i 30kg
Zmieniony przez - Nikki w dniu 2018-01-17 13:19:41
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Haha dzięki za podzielenie się tym filmikiem bo też się uśmiałam :P Sposób z wodą powinien pomóc- stosowałam nie raz na fitnesach czy TRX gdzie parkiet był. Albo na bosaka ale to ryzyko większe :P
1. Wyciskanie sztangielek zrobiłem dziś w roboczych seriach po 6 powt. a nie po 8. Dałem radę zrobić wszystkie 4 serie po 6 powt, ale chyba ani jednego więcej bym nie zrobił. Wrzucam filmik poniżej, na pewno uwagi do techniki się znajdą (wydawało mi się, że trzymam łopatki ale chyba jednak pcham barkami pod koniec).
2. W podciąganiu na drążku wprowadziłem po każdej serii 3 powt. opuszczania. Dziś ćwiczyłem w części crossfitowej, bo tam łatwiej mi skrzynię podstawić aby się opuszczać. Drążek jest tam grubszy niż na bramie i szybko zmęczyły mi się przedramiona. Biceps też mocno czułem, więc pewnie technika podciągania kuleje.
3. Tyle serii wiosłowania sztangielką -> masakra. Zmierzyłem dziś czas: wszystkie 9 serii wiosłowania zajęły mi 34 minuty.
Zmieniony przez - Tygrysekk w dniu 2018-01-17 23:38:58