[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

ale robisz smaka

no śniadanko było pierwsza klasa,Renia zaszalała miał być omlet a wyszły mini pancake's , które wjechały w chwilę

tak poza tym m.in dzisiaj


Na tą chwilę zjadłem:

Brakuje jeszcze jednego, może 2 posiłków - ale najpierw zakupy ,bo lodówka prawie pusta


Dzisiaj był też trening , wypadło na klatkę + biceps , całość treningu zrobiona w 50min , była mega pompa , dobra moc , wszędzie spory zapas siłowy, ale też dokładna technika , dopięcie , rozciągnięcie w poszczególnych fazach od ćw.2 , ogólnie super trening.


Chciałem nagrać coś więcej, ale byłem dzisiaj sam i niestety tylko 2 serie wyciskania ująłem , bo w kolejnych jakaś babka mi się wpakowała na suwnice gdzie miałem ustawiony telefon (srednio bo srednio ale cos tam widac), w pozostałych cwiczeniach juz totalna lipa by gdzieś ustawić tel i cos nagrać ..postaram sie wrzucawc wiecej filmikow , tylko przy okazji jak będzie ze mną Renia na treningu






Jutro prawdopodobnie wolne , bo byłby to 3 dzień treningowy pod rząd, ale jeszcze zobaczę bo w sobotę impreza urodzinowa i robić dzień przed w piatek nogi tak srednio mi sie widzi, wolałbym je zrobić z 2 dni przed :P
Jednak może czeka mnie wypad do Warszawy, aby nagrać jeszcze coś z Emilem przed jego wylotem do Hiszpanii ,miało to być dzisiaj,ale niestety jemu coś wypadło, jak nie jutro to już niestety nie nagramy nic przed, co najwyżej po powrocie

Kuba ja wstałeś to sylwetka poszła do przodu jednak dietą i treningiem, pomysłowością, bez wspomagania też można. Fajnie się ogląda twoje posiłki aż ślinka leci, duża pomysłowość.
pozdrawiam.

Jedzenie wygląda mega więc nic nie pozostaje tylko zrobić ustawkę w domu i się podzielić

wczoraj bardzo zabiegany dzien, nie bylo treningu , micha nie do konca idealna bo musialem sie ratowac odzywka, batonem proteinowym u Burneiki na siłowni podczas kręcenia ostatniego vloga z przygotowań Emila (juz jest na yt)

na dodatek rano byly zakupy, a po powrocie z Warszawy troche ogarniania na sobotnią imprezkę urodzinową ; potem spałem 2,5h i w nocy wstałem na 1 mecz finałów NBA, miałem odespać po meczu bo dzisiaj wolne ale nie było mi to dane bo musiałem jechac wczesniej do Łodzi i zrobić na dodatek trening nóg

trening musialem zrobic troche inny bo powera zupelnie brak, teraz zasypiam na siedzco i zaraz pojde w kime na 2-3h , trening jak nie trening ale podpompowałem i na koniec jeszcze wymeczylem 20min na biezni,po treningu zjadlem sporo wiec troche ten poranny deficyt nadgonilem ;)


m.in



Jako drobną ciekawostkę, wczoraj z rana podczas zakupów drobna samoj**ka na której widać co raz lepiej odkrywający się brzusio


Teraz nie ma co ukrywać - jutro impreza urodzinowa, w niedziele 30urodziny - weekend będzie pewnie dość ciężki ale raz nie zawsze.
Poniedziałek na wszelki wypadek wziąłem sobie też wolny chociaż mam nadzieje,ze bedzie wszystko ok i wystartuje juz od tego dnia z nową michą , troche zmienionym ukladem treningowym , wszystko jest w przygotowaniu i jak tylko będzie ustalone na 100% to napsizę coś więcej

Ma być konkretna forma na wrzesień , poziom wyjściowy mam zadowalający. Tak więc niebawem zmiana tytułu bloga


Zmieniony przez - Banan w dniu 2016-06-03 16:44:54

30-stke się ma raz w życiu więc warto zabalować, ze swojej 3 dniowej imprezy 2 nie pamiętam

całkiem dobrze to wyglada a nawet bardzo dobrze

Boże, kiedy ja miałem 30. urodziny... . Wybaw sie Banan w weekend, a potem ogień!

A kiedy ja będę miał...

prz1993

A kiedy ja będę miał...

Wyjdź!