"DT Xzaar. Triathlon, cel Double IronMan 2017"

MaGor

Ja "siadam" na rączce od kettla. I używam zdecydowanie węższego ciężaru/kija. Wtedy łapy idą bardziej do góry.
Im szerzej tym łatwiej. I kij zawsze musi znajdować się idealnie nad piętami.

6ripley

Weź sobie gumę, taką do podciągania o sporym oporze, zawiąż na czymś zamocowanym pionowo (rack na przykład) wejdź w nią tak, żeby była na wysokości bioder albo trochę niżej. Będziesz mógł siąść nisko bez ryzyka gleby, powoli pogłębiać i poprawiać mobilność. Wypychaj wtedy klatę mocno do przodu, będziesz się trochę mniej składał. Weź sobie też kijek i możesz do tego dołączyć trzymanie go nad głową.

_Szajba_

MaGor

Ja "siadam" na rączce od kettla. I używam zdecydowanie węższego ciężaru/kija. Wtedy łapy idą bardziej do góry.
Im szerzej tym łatwiej. I kij zawsze musi znajdować się idealnie nad piętami.

Nie wiem która forma jest poprawna, ale wydaje mi się że Xzaar przy zarzucie kija/sztangi obraca ramiona w panewkach stawu barkowego, natomiast u Ciebie Magorze, przy tej szerokości chwytu, raczej się nie da i tego nie robisz.
Naprowadzi mnie ktoś czy wykonywać to z tym przeskokiem w barku czy nie?

xzaar77

6ripley

Weź sobie gumę, taką do podciągania o sporym oporze, zawiąż na czymś zamocowanym pionowo (rack na przykład) wejdź w nią tak, żeby była na wysokości bioder albo trochę niżej. Będziesz mógł siąść nisko bez ryzyka gleby, powoli pogłębiać i poprawiać mobilność. Wypychaj wtedy klatę mocno do przodu, będziesz się trochę mniej składał. Weź sobie też kijek i możesz do tego dołączyć trzymanie go nad głową.

O widzisz, to jest pomysl ! Dzieki, mam takie gumy, dziewczyny sie z nimi podciagaja itp. Jesli idzie o szerokosc to ja celuje w sztange i nie zauwazylem, by ktokolwiek stosowal waski chwyt - z filmow wszelkich wynika ze im szerzej w zaleznosci od mobilnosci sie zlapie, tym stabilniej i to ma sens. Niestety mimo wielu zalet klubow w ktorych trenuje nie ma nikogo, kto na zywo by mi mogl pomoc, kadra silowni jest na zalosnym poziomie, plakac sie chce od samego ogladania jak "ucza" ludzi cwiczen. Widac ze w przeciwienstwie do instruktorow zajec celowych - spinningu, zumby itp - ci sa z tzw. lapanki ;)

Popatrzylem kilka razy na zawody i przykro mi, ludzie sobie robia OHS z ciezarem, z ktorym ja zwyczajnie przysiadu nie zrobie, nie wylaczajac dziewczyn ;) A za niektorych chlopakow sile 5 euro bym nie postawil oceniajac "na oko" ;) To moj silowniany cel na kolejne kilkanascie miesiecy, opanowac trudne zlozone cwiczenia rzetelnie. Tak wlasnie rozumiem sprawnosc o jakiej mysle, umiec zrobic kazde cwiczenie. Przy moich skromnych wynikach silowych, ale zawsze, przy niezlej kondycji i sprawnosci w triathlonie - nie zrobic OHS i kilku innych cwiczen to jest zwyczajna niepelnosprawnosc, tak doslownie rozumiana. Wstyd mi jak ogladam :(