Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3

Brzdąkanie fajne. Lepsze niż te szarpidruty na filmiku z treningu
Ja ćwiczę raczej bez muzyki - jakoś tak się nauczyłem, że ćwiczę jak dziecko śpi i mi tak zostało..

Wovenhand znam dwie płyty fajne :) A to wyczaiłem w serialu Banshee (mz. bardzo dobrym zresztą)

Ostatnie, bo jeśli chodzi o muzykę, to mógłbym zaspamować Ci dziennik :P :)

ajazy

Ostatnie, bo jeśli chodzi o muzykę, to mógłbym zaspamować Ci dziennik :P :)

Taka narwana dziewczyna z południa to mógłby być temperament przez duże T.
Z filmów, to aż mnie poderwało, słyszałem Death Letter w "Kluczach do koszmaru". Film jak film, ale ten kawałek chodził za mną długo. Aż go dopadłem.



===
Muzyka muzyką, a ćwiczyć trzeba.

Siłownia. Dzień lekki
WL 110
5 x 1-2-3
W sumie to było trochę więcej. Ostatnio ktoś inwestuje w siłownię. Kupili ławkę. Strach się do niej zbliżać. Siedzisko się kołysze i podobno potrafi się złożyć (ławka z regulowanym kątem oparcia). No i fajnie. Tylko nie bardzo jest ją gdzie postawić. Dodatkowo chłopaki zauważyli, że wszystkie sztangi są za wąskie do niej. No to ktoś kupił sztangę. Olimpijkę. Coś mi nie pasowało. Przeważyłem bladź i się okazało, że waży całe 17,5 kg. Znowu ktoś zaoszczędził 80 zł. Trudno. Nie chciało mi się gratów przekładać na starą, ale ciężar nawet pomimo ubruttowienia dwoma krążkami po 1,25 ciągle był poniżej nominalnych 110 kg. No to założyłem 2 x 2,5. W sumie na kiju było około 112 kg (115 brutto). Całość weszła raczej bezproblemowo, ale perspektywy na 5 x 1-2-3-4 mgliste i tak łatwo jak z setką nie pójdzie. Jak coś to zasilę się singlami.

MC
Razem z nową sztangą pojawiło się 70 kg obciążenia z dziurą olimpijską. Trochę towaru już jest. Będzie co targać jak zdrowie pozwoli.
Rozgrzewko kilka razy po 100 kg i potem 130 kg.
Docelowo (z kostek) 6 powtórzeń na 150 kg
3 x 1 sumo
1 x 2 sumo
1 klasyk
I do domu na obiad. Drzemka i szykuję się do kettlowania wieczornego. Wczoraj miałem w domu imprezkę pijacką (ja nie piłem). I oczywiście goście dostali małpiego rozumu i próbowali swoich sił z kettlami. Dobrze, że mam całą podłogę. Jak z ich stawami tego nie wiem.

No i było.
Czułem, że w grę wchodzą dwie opcje:
- trener ma zły dzień i postanowił nas zaj**ać
- pomyliłem zajęcia i przyjechałem na crossfit

Rozgrzewka:
około 150 podwójnych pajacyków (klaśnięcie z przodu i klaśnięcie nad głową to jedna sztuka)
10 burpees
---
Ogólna rozgrzewka stawów. Chyba wszystkich. Od szyi po kostki. Już wiedziałem, że będzie klawo.
---
Piramida
2 pompki - 2 przysiady
4 pompki - 4 przysiady
...
12 pompek - 12 przysiadów
10 pompek - 10 przysiadów
I tak w dół, do zera.

Potem barki i brzuch. No i w końcu kettle.
Martwe ciągi 3 x 10
Swing oburącz 3 x 10
Goblety 3 x 10
Swing jednorącz: 3 x 5 na każdą rękę.
Swing jednorącz: 3 x 5 na każdą rękę, z przekładką co 5

I na koniec drabina oddechów, czyli 100 swingów oburącz, na coraz krótszej przerwie. Dało po garach (KB28)
Trening nieco krótszy, ale intensywny.
Idę spać.

Jakby więcej rozgrzewki niż treningu, ale pewnie jakaś ukryta logika w tym jest.

20 minut rozgrzewki. I to jest rozgrzewka.

ile czasu cały ten trening Wam zajął?

20:30 - 21:40. Zawsze jest do 22:00. 1h10"

Fajnego odyńca znalazłem na YT.
Panowie od taczania kulaszek - gość nie jest ortodoksem i robi miks technik GS / fitness / RKC/HS. Jednak jego wykonanie TGU (pod koniec) zastanawiające. Podobnie jak to coś następne. Pierwszy raz to widzę. No i ma kolega krzepę - bez dwóch zdań. Nawet się nie spocił zbytnio.