[BLOG] by Bzyk - nowe poczynania str. 183

1200kcal - Huberta... śniadanie

Oj tam oj tam



Dzień 24

DIETA I SUPLEMENTACJA
Dokładnie jak w dniu wczorajszym (23):
https://www.sfd.pl/Dziennik_treningowy_by_Bzyś_aktualne_foto_str.56-t555134-s73.html#post8

TRENING
Stubborn fat protocol 1.0:
- 6min Thrusters 15s/20s
- 60min roweru w terenie

Ciężko było mi na rowerze utrzymywać założone tętno, bo jednak już trochę dojechany jestem i wynosiło w granicach 105-120bpm.


REFLEKSJE
Dzisiaj przerąbany dzień jeśli chodzi o głód, szczególnie jak wybierałem sobie jedzenie na jutrzejsze ładowanie . Ale jakoś to zniosłem i dzień dobiegł do końca.

Poniżej fota kabloteki. Bez treningu i bez węgli od 3 dni. Na łapach BF już odpowiedni.

Mi takie wyłażą jak zjem czekoladę

A ja właśnie nie jadłem nic z ww, więc pomyśl co się stanie jak zjem

Aż strach pomyśleć

Bzyku mozesz cos wiecej napisac o tych aerobach na taborecie:)?
Czytalem cos na bf o tym ale nie moglem znalezc szczegolow?
Ile czasu to trwa i czy robisz jakies odpoczynki, czy ciagiem wchodzisz i schodzisz?

Dzieki i pozdro

żadna filozofia, stawiasz przed soba taboret/pufę/lub dowolne podwyższenie, wchodzisz i schodzisz bez żadnych odpoczynków to ma byc ciągły wysiłek normalnie jak bys aero robił na steperze czy rowerku, a czas trwania ustalasz sobie sam wg własnych potrzeb.

Zmieniony przez - 13sebik13 w dniu 2011-06-02 21:33:32

Dokładnie jak pisze sebik.


Dzień 25
Waga na czczo 73,3kg. Czyli tylko -0,2kg w stosunku do zeszłego tygodnia. Albo więcej wody zostało po odstawieniu Post Cycle Matrix albo złapałem trochę mięsa , albo coś innego hehe. Nie przejmuję się, bo w lustrze jest malina.


Do samego treningu suplementacja i dieta tak samo jak w dniach poprzednich, z tą różnicą, że przed treningiem nie było już żadnych spalaczy. A po treningu ładowanie!


Następnie posiłek potreningowo:
200g ryżu basmati, sos do potraw chińskich, 200g kurczaka


Przed snem



Sorbet bananowy (pierwsze dwie łyżeczki mistrz, a potem już jadłem na siłę...) i 100g paluszków.


W nocy zjadłem 3 batoniki Nestle musli: czekolada, czekolada z rodzynkami i truskawka. Przekozaki!


TRENING
Rano na czczo 30 minut taboretu oglądając "Tucker and Dale vs Evil" (daje radę ;) )


Popołudniu:
Tension: przerwy między 1-2 30 sekund, między 2-1 1,5 minuty

A1. wypychanie suwnicy - 12x152, 10x172, 8x192
A2. uginanie nóg w siadzie - 12x62, 10x72, 8x82
B1. martwy ciąg na prostych nogach - 12x107, 10x117, 8x127
B2. prostowanie nóg - 12x62, 10x72, 8x82
C1. wyciskanie sztangi sprzed brody Smith - 12x45, 10x55, 8x65 + parę kg suwnica
C2. ściąganie drążka do klatki - 12x60, 10x65, 8x70
D1. wiosłowanie sztangą - 12x80, 10x90, 8x100
D2. wyciskanie sztangi na skosie w górę - 12x60, 10x65, 8x70
E1. a'la poręcze na maszynie - 12x112, 10x122, 8x132
E2. face pull - 12x24, 10x26, 8x29
F1. uginanie ramion ze sztangielkami - 12x16, 10x18, 8x18
F2. spięcia brzucha na maszynie - 20x55, 16x60, 14x65


Praktycznie w całym treningu nie zmieniłem powtórzeń. Wyjątkiem była klatka gdzie zjechałem w drugiej serii 5kg, dzięki czemu zrobiłem pełną serię 10ciu powtórzeń. Są to jak na razie na prawdę moje maksy i nie chcę kaleczyć techniki, a ciężarem "popisać" mogę się w sobotę.

Trening poszedł rewelacyjnie, nakręcony byłem po NOX'ie. Pompa też całkiem niezła. Jedyna co, to przy nogach trochę brakowało mi tchu, ale dałem radę!


REFLEKSJE
Czwartek to chyba mój ulubiony dzień. Trening z konkretnymi ciężarami i dzień kiedy można już wciągać dobre jedzenie. Do treningu o dziwo w ogóle nie byłem głodny i jedzenie tak jakbym musiał wciskać na siłę. Po pierwszych dwóch posiłkach ładowania lekkie problemy gastryczne, ale wszystko jest ok :).




Dzień 26

Z suplementów było tylko:
Rano - magnez i witaminy
Przed snem będzie magnez i glutamina


DIETA
1. 125g Cheerios Multigrain, 500ml mleka 0%

Przed zalaniem




I po





2. 5 białek, 120g owsianych, 30g żurawiny





3. 130g wafli ryżowych, 20g białka
4. 130g wafli ryżowych





5. ***itny gyros z ryżem


6. 100g ryżu basmati z sosem do potraw chińskich, 50g piersi


7. 100g ryżu basmati z sosem do potraw chińskich, 50g piersi





Łącznie przez całe ładowanie spożyłem około:
- 255g białka
- 56g tłuszczy
- 1100g węglowodanów
- 6000kcal


RELEKSE
Jutro rano lecę na trening Power, a potem czeka mnie kawalerski, na którym NIESTETY będę pić! Musze lekko zmodyfikować jutrzejszą i niedzielną dietę pod kątem chlania, a mianowicie pozbędę się węgli z wszystkich posiłków prócz potreningowego jutrzejszego.


Po ładowaniu wyszło trochę żyłek. Brzuch lekko nadymany, bo zjadłem przed chwilą 200g ryżu.





Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2011-06-03 19:48:26

Te twoje posilki przed snem zawsze mnie roz***ia

Daj troche wegli przed i po chlaniu bo alkohol lepiej i szybciej sie rozklada na cukrach.

Nie przejmuję się, bo w lustrze jest malina
Tego zazdroszcze - ja chyba nigdy nie bede mial takiego podejscia optymistycznego, zawsze dopatrze sie jakiegos gowna

Pozdro


edit:
K..wa faktycznie malina

Zmieniony przez - clr w dniu 2011-06-03 19:49:29

jest kozak!!!

zyły masakra

ile jeszcze zamierzasz ciąc?