Szacuny
3416
Napisanych postów
6136
Wiek
36 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
264580
Nooo dostałam mocno po twarzy, sielanka się skończyła.
Najpierw dowiedziałam się, że jestem w ciąży, potem okazało się, że była to ciąża pozamaciczna i karetką zostałam przewieziona do szpitala, w którym nim się obejrzałam leżałam na stole operacyjnym i modliłam się by się obudzić po wszystkim. Wszystko się udało, ale w szpitalu zaraziłam się anginą ropną, dostałam antybiotyk. Byłam tak słaba, że nie mogłam jeść, leciała mi krew z nosa. Bardzo powoli dochodziłam do siebie. Dieta lekkostrawna wywoływała u mnie mdłości. Nigdy tak nie jadłam. Jak już zaczęłam odzyskiwać siły skończył się antybiotyk i przyszło kolejne osłabienie. W międzyczasie zaczęły się nerwobóle międzyżebrowe, ból w klatce piersiowej i lęki. Potem rozchorowała się moja mama co kompletnie wyprowadziło mnie z równowagi, nie mogłam jeść, spać, budziłam się w nocy z lękami. Potem plamiłam i też tym się martwiłam. Nabawiłam się zapalenia błony śluzowej żołądka. Miałam objawy somatyczne wszystkich możliwych chorób.
Nie zdążyłam przetrawić jednej sprawy, a wychodziła inna i tak to wszystko się nawarstwiło, że otarłam się o depresję. Wszystko było mi obojętne, czułam się jak by jutra miało nie być. Aktualnie wiem, że jestem zdrowa, ale muszę się zmierzyć z nerwicą lękową, zaakceptować ją, jej objawy, które mnie atakują i pozwolić by odeszła. Mam lepsze dni i gorsze.
Zawsze myślałam, że jestem silna psychicznie, a tym razem życie powaliło mnie na łopatki.
5
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6529
Napisanych postów
36038
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679847
Twarde zderzenie z życiem. Aż się włos jeży jak się czyta. Teraz może być już tylko lepiej. Mocno trzymam kciuki za zdrowie. I oby nigdy więcej takich przygód.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12214
Napisanych postów
22072
Wiek
54 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
627813
O Matko - no to dostałaś lanie... wracaj powoli do nas, bez presji - zawsze na wszystkie depresje, nerwice - aktywność pomaga. Inne sprawy - czas potrzebny...
Szacuny
732
Napisanych postów
1984
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
192631
Nene, ja wchodziłam codziennie na forum żeby sprawdzić czy coś napisałaś. Myślałam o Tobie, bardzo mi przykro że tyle problemów i smutnych rzeczy Cię spotkało. Teraz będzie już lepiej, trzymam kciuki żeby wszystko ułożyło się tak jak chcesz. Dużo zdrowia :*
Szacuny
5995
Napisanych postów
10061
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
214367
Z przykrością czyta się takie wiadomości ale najważniejsze, że już jest lepiej. Jesteś silną kobietą i jestem pewna, że ze wszystkim sobie poradzisz. Masz tu duże grono, które życzy Ci jak najlepiej i zawsze będzie się starało Cię wesprzeć, jakkolwiek się da.
Dużo zdrowia i spokoju nasza inspiracjo :*
Szacuny
3416
Napisanych postów
6136
Wiek
36 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
264580
Podniosłam się, poprawiłam koronę i prę naprzód Moje nastroje to istna sinusoida, umysł ma ogromną władzę nad ciałem, jak za dużo nie myślę to jest całkiem w porządku, ale jak zaczynam rozmyślać/rozpamiętywać to nagle zaczyna coś boleć, a ja zaczynam się nakręcać.
Jedyny dziennik jaki mogłabym teraz prowadzić to terapeutyczno-treningowy bo chciałabym coś zacząć robić, by pokonywać lęki i potwory siedzące w środku.
3
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...