fattyciak
"skyra też żałowałam"
ja ostatnio młócę ukochane lody grycan bo są w biedrze na promce - żałuję ale się nie powstrzymuję. Po prostu siedzę w domu i co rusz uchylam okno.... :P ;)
Tak odnośnie nabiałowych historii, to ciężko się przestawić jak się długo produkty mleczne jednak jadło. Wcześniej jak mnie nadprogramowy głód złapał w pracy to łapałam kefir albo jogurt( a potem dziwiłam się, że brzuch jak balon i fajerwerki) a teraz? Przeglądam półki z miną sr....ego kota i nie wiem, pustka w głowie.
Co do ślubu - masz wygodne buty co by chyżo uciekać spod ołtarza? :P Zartuję! ;)
Zmieniony przez - fattyciak w dniu 2019-05-09 20:00:37
ja ostatnio młócę ukochane lody grycan bo są w biedrze na promce - żałuję ale się nie powstrzymuję. Po prostu siedzę w domu i co rusz uchylam okno.... :P ;)
Tak odnośnie nabiałowych historii, to ciężko się przestawić jak się długo produkty mleczne jednak jadło. Wcześniej jak mnie nadprogramowy głód złapał w pracy to łapałam kefir albo jogurt( a potem dziwiłam się, że brzuch jak balon i fajerwerki) a teraz? Przeglądam półki z miną sr....ego kota i nie wiem, pustka w głowie.
Co do ślubu - masz wygodne buty co by chyżo uciekać spod ołtarza? :P Zartuję! ;)
Zmieniony przez - fattyciak w dniu 2019-05-09 20:00:37
1
Plusz w gibkie ciałko na lato -> https://www.sfd.pl/Wakacje_2021_Fattyciak__under_construction-t1211600-s3.html
Nene87
a mnie wysypuje na twarzy i kilka dni później trzyma 
powoli się przestawiłam, jem więcej ryb, strączków, kupiłam wegańśkie 
mam nadzieję, że pogoda niebawem się zmieni i będę mogła gdzieś śmignąć. Mąż mi się rozchorował, ma zakaz wysiłku, więc mi też będzie ciężko jakieś cardio ogarnąć samemu 
nightingal
szału nie było 
niebawem zrobię jakieś pomiary i fotki co by pokazać jak to teraz wygląda, bo sama ciekawa jestem.
dogtor
ja polubiłam deadbuga, dobrze angażuje mi brzuch, nie żadne pitu pitu
