AVASSO/Dziennik/Nowe str 100

Sevrond: Do tego ja łykam omega 3, a to zbija trochę LDL, więc ja uważam że w normie jest u mnie

Chcialbym, aby ktoś mądry w końcu jednoznacznie powiedział, jak to jest z tymi jajami. Bo gdybać sobie można

Najlepiej porobić badania, cały lipidogram. Chociaż to i tak nie rozwieje wszelkich wątpliwości, tak samo jak w kwestii jedzenia takich ilosci żarcia/mięsa/białka itp itd. Jednak nutka niepewnosci zawsze zostaje

może nie jestem mądry, ale wiem ze zawarty w żółtkach cholesterol nie powoduje wzrostu cholesterolu w organiźmie.zawarta w zółtkach lecytyna powoduje że nie odkłada się on w nazynach krwionośnych. Za wzrost cholesterolu są odpowiedzialne głównie tłuszcze trans powstające w wyniku utwardzania tłuszczy roślinnych oraz naturalnie np w maśle.

z tymi jajami co gosc to teoria :)
widze ze np. w dietach pisanych przez BodyLine sa wywalane zoltka.
u mnie jest gosc na silce co je 5 jaj dziennie i sie bada co 6 miechow i ma wszystko ok.

ja od 3 miesieacz jem conajmniej 3 cale jajka dziennie, ostatnio nawet 6 czy 9.

Ja ostatnio jak funduszy nie było to jechałem na 10 ale kompletnie inne samopoczucie mam. Jan Olejko robił formę na zawody na 30 jajach dziennie + warzywa

Avasso - kompletnie inne samopoczucie, tzn?

Ja przynajmniej tak miałem i mam przeczucie że to od jaj. Pierwsze 3 posiłki opierały się na jajach jako źródło białka to nie byłem taki nabity ale jak zjadłem przed treningowy kurę to kompletnie inaczej to wyglądało. Obawiam się że to przez zawarte aminkwasy w mięsie. To tylko przeczucia ja się nie znam

Zmieniony przez - Avasso w dniu 2009-10-18 10:21:57

Czyli co, gorsze samopoczucie na jajach? Mniej 'nabity' się czułes?

Dziwne..

Takie miałem odczucie może to od czego innego zależało nie wiem może to też być kompletna głupota.

Ja od 2 lat jem dziennie conajmniej 6 jajek

Avasso ja moge chetnie wejsc w rywalizacje z toba