Hehe ja w swoją dietke też wrzuciłem kaszke jęczmienną i gryczaną bo na ryż aż nie chce czasami patrzeć ani go jeść ale co do diabła zrobić z tą kulturystyką o ile można to tak nazwać
no cuż ale jem te cholerne białe ziarenka
Bardzo dobre rozwiązanie żeby nie było suchego żarcia jest gotowanie zup z ryżem np pomidorówa czy ogórkowa jak sie tak chce (ryż+ziemniaki), inna to krupnik własnie z kaszą jęczmienną i pyrami
trzeba sobie jakoś pomagać
prócz tego barszcz biały z jajkami - dodatkowe białeczko w diecie
A jak już piszecie o bicepsie i tricepsie to osobiście znalazłem rozwiązanie żeby rosły bo miałem duży problem z nimi żeby troche poszły w góre. Na mnie najlepiej działa jak np stosuje 3
ćwiczenia na biceps a 4 na triceps (w osobnej sesji treningowej) dlatego że jest większy i stanowi właśnie jak wspomniał Pan Jacek większą część ramienia. Natomiast jeżeli chodzi o superserie wykonuje tyle samo ćwiczeń z tym że o 1 serie więcej na triceps.
Druga sprawa to poprawna technika - do tej pory upierałem się i nakładałem bardzo duży ciężar i to nie było podnoszenie tylko szarpanie...co prawda wykonywało się 12-8 powtórzeń ale w większości przy pomocy innych mięśni i powtórzeń oszukanych. Prócz tego niezbęde jest dobre napięcie mięśni podczas podnoszenia - wydaje się to głupie bo rzekomo jak się podnosi ciężar mimowolnie mięsień sam się napina ale w większości pomaga nam wtedy przedramię żeby poradzić sobie z ciężarem
To są moje osobiste doświadczenia, może komuś sie przydadzą
Pozdowienia dla Kaizen Team i zapaleńców kulturystyki