Aerobiczna "szóstka" Weidera =>wejdz<=

Witam wszystkich.Podchodziłem do a6w juz kilka razy ale nigdy nie ukonczylem(zazwyczaj trafiało sie kilka 18 pod rzad i juz nie bylo bata zeby skonczyc:P).Zacząłem niedawno jeszcze raz i okolo 7 dnia poczulem bol w miejscu miedzy ostatnim miesniem brzucha a poczatkiem uda..nie wiem czy to pachwina czy to miesnie tak nap...dalaja,czy przetrenowanie jakies??jechac dalej z a6w czy poczekac?

ja mialem tak samo ...ten sam ból i musialem niestety przerwac a6w
po paru dniach ból zrobil sie nie wytrzymania :-/

bywalo,ze boli po nawet przy zwyklym bieganiu czy grze w pilke:/moze to byc jakas kontuzja miesnia brzucha?tylko nie mowcie o lekarzu bo nie chce krojenia czy pavulonu jakiegoś..

Kwiaty : A efekty ? zadowolona ?

heh...ja za pare chwil przystępuje do ostatniego dnia. 1 seria bedzie mordeka-walka z nuda,potem to juz jakos zleci...w sumie 2 dni temu chcialem dac sobie spokój,bo niby dotarłem i zrobiłem 3 razy 24. No ale cały cykl to cykl. Znajomi dziś zauważyli na basenie moje "wylaniające"się mieśnie a stwierdzili tak: "jaaaa, ja też chce taki brzuch" Komentarze pozostawiam wam. a fotke wkleje [z 34 dnia] w okolicach 6 września Poozdrawiam.

Zonkk no to gratulujemy
i czekamy na fotki

nie wierze ze ktos robi 3x24 w 25 minut, chyba ze nie utrzymuje miesni napietych przez te 2-3 sekundy przy kazdym cwiczeniu jak jest powiedziane..

z czego pamietam to ktos mowil ze pozniej mozna juz se nawet odpuscic i robic jak najszybciej.

Mam taki problem... przy pierwszej serii potrafie zrobić wszystkie ćw. poprawnie tzn. podnosze sie na odpowiednia wysokość, a w 2 i 3 seri coraz gorzej mi to idzie - nie umiem sie tak podniesc jak w 1 s.

W 6 rękami można dotykać do kolan czy trzeba mocniej ??

Aviall
3/7 to nic innego, jak trzy razy w tygodniu.

Lukko3
Jest możliwe. Przecież to 5(ćwiczenia bez piątego ćwiczenia)*3(sekund w napięciu mięśni)*24(ilość powtórzeń w serii)*3(ilość serii), czyli 18 minut. Do tego dodajesz ćwiczenie numer 5, które robisz w 20 sekund, czyli całość to jedna minuta. Razem 19 minut. Zostaje 6 na przejścia między ćwiczeniami.

Wszystko to kwestia wytrenowanie, dlatego polecam w pierwszych 20-stu dniach robić bardzo, ale to bardzo dokładnie ćwiczenia. Nie róbcie przerw, kończy się seria to zaczynasz drugą, od razu po tym, jak wyprostowane nogi dotkną ziemi (6 ćwiczenie pierwszej serii). Ja jestem na dziewiątym dniu idąc zgodnie z kalendarzem, ale ćwiczenia numer 1, 3, 5 wykonuję z dnia ostatniego. Masz w końcu na nie 25 minut. Później jedziesz, jak automat.

Chociaż nie oszukujmy się, że człowiek startujący od 0 zrobi to w 25 minut.

Największy problem to nuda, jak piszecie. Dlatego najlepiej włączyć, jakąś rytmiczną muzykę, aby w głowie nie liczyć tych powtórzeń, ani tych 3 sekund.
Trening, jak trening, piecze boli. Na szczęście już nie mam zakwasów.