Aerobiczna "szóstka" Weidera =>wejdz<=

Cierpliwy do Brawo.
Dzięki serdecznie za soga , nie bardzo jeszcze się orientuję w tych wszystkich zawiłościach forum ale jakoś sobie poradzę.
Co do treningu A6W, to myślę, że jest naprawdę bardzo trudny do przejścia, szczególnie od 7-8 dnia, kiedy musisz na ćwiczenia poświęcać coraz więcej czasu.
Dzisiaj jest mój pierwszy dzień ćwiczeń, poszło raczej gładko, ale co to będzie dalej ??
Martwię się jeszcze tym, że na jakiś czasu bedę musiał odłożyć seks z małżoneczką, dochodzi zmeczenie, zakwasy brzuszka, czas poświęcony na ćwiczenia, kurcze muszę przeorganizować swój cały dzień.
Narazie jest spoko. Pozdro dla wszystkich.

"Martwię się jeszcze tym, że na jakiś czasu bedę musiał odłożyć seks z małżoneczką"

Nie rezygnuj z najskuteczniejszych i najprzyjemniejszych aerobow hehe Pozdrowki =)

No właśnie te ma racje. Sex nie doś że jest przyjemny to jeszcze jest bardzo skuteczny
Z cego jak z czego, ale sexu to napewno nie możesz zrezygnować

Witam. Przerwałem trening w 20 dniu niestety poniewaz w tygodniu odpuscilem 2 dni i nie zrobilem zalamalem sie i od dzis jade od nowa dorzucam do tego jeszcze inne brzuszki i zobaczymy jak bedzie szkoda ze nie dotrwalem do konca zycze Wam sukcesow moi drodzy.

Nie rob innych brzuszkow bo znowu nie wytrzymasz

Podejrzewam, ze 1.1.2005 99% osob robiacych a6w bedzie musialo zaczac od nowa, wiec sie nie lam hehe, ja narazie walcze, chociaz mam szwy na dziaslach i nie bardzo powinienem cwiczyc, bo ogolnie musza mi sie pogoic hyhy - wyrywalem korzenie - ;)

No prosze chwilke mnie nie było i juz tu widze omineła mnie dyskusja o sexie hehe :] ja dzisiaj jestem dokładnie na półmetku i cholera zajmuje mi to 20 min :/ nie zmieszcze sie za żadne skarby na końcu ale zobaczymy jak to będzie.Te widze ze zaciekły jestes i o to chodzi tylko wytrwali osiągną to o czym marzą (czyt sześciopak na brzuchu)
Skoro jestem w połowie treningu to może coś napiszę o tym...więc trening jest cięzki na prawde.Na początku chciało sie robić ale teraz coś mi sie za bardzo nie chce zabierać do tej codziennej mordęgi.Jest ostro w 1 i 2 serii a w 3 to mam wrażenie że już dość lekko w porównaniu do pierwszych dwóch.Też tak macie ? Czy to ja jestem ufo? :) co do efektów...hmmtrudno powiedzieć jeśli chodzi o wygląd gdyż ja miałem juz dość ładny sześciopaczek przy napięciu ale z kolei nie widać było zbytnio zarysów bez napinania.Więc różnice zauważyć moge jak stoję luźno przed lustrem.po napięciu wydaje mi sie że jak było tak jest ale to chyba o to chodzi żeby było widać bez napinania w każdym razie brzuch sie bardzo wzmocnił.Pozdrawiam wszystkich i tych co piszą na forum i tych co siedzą cicho jak myszki przed monitorami i sledzą topik.Dam rade jeszcze tylko 21 dni :%) mam nadzieje że i Wam sie uda!!!

Ja jadę dzisiaj dopiero 6 dzień i powiem że już widać znaczną różnicę, oczywiście nie w wyglądzie, ale czuję że brzuch się wzmocnił. U mnie najgorzej jest z trzecim ćwiczeniem, brzuch zaczyna palić jak cholera, nie ma to jak czuć efekty . Trening działa, motywacja jest, damy radę :D. Pozdrowienia.

Coz... Ja dzis mam 33 dzien. I trening mi zajmuje ok 35-40 minut dziennie (gdzie tam, zeby sie zmiescic w 25-ciu)
Co do efektow to cos sie niby rysuje na luzie, a w skurczu kratka jest (wrzucilem zdjcie jakies dwa tygodnie temu).
A problem 1.01.2005 mnie nie dotyczy, bo jak wszystko pojdzie dobrze z planem, to skoncze w drugi dzien Swiat
Pozdrawiam

No to może ja też sie pochwale.Zdjecie jest z 24 dnia.Dzis mam 26 wiec jest w miare świerze.Nie pokazuje sie cały bo chłopaki ze szkoły będą mieć ze mnie pompe:)Zresztą niektórzy i tak mnie pewnie poznają...
Co do treningu to nie wiem czy wiedząc jakie bede miał efekty zdecydowałbym sie to zacząć.Inna sprawa że nie ma mowy o zadnej diecie.Co do aerobów to i owszem, siatkówka 3 razy w tygodniu po 1,5 godziny(chyba moge to nazwać aerobem?).Wciąż mam nadzieje ze jak skoncze trening to nie bede musiał do zdjęcia napinać brzucha...:)Pozdrawiam