Dopiero ogarniam sytuację i wracam do rzeczywistości Najpiękniejszy dzień mojego życia - sakrament małżeństwa i do tego najlepsza impreza w życiu. Były łzy wzruszenia, łzy szczęścia; śmiech i wszyscy najbliżsi razem w jednym miejscu. Emocje trzymają nas do dzisiaj. Tyle się działo, że sama nie wiem co wam napisać ale pozostając w stylu sportowym to wszyscy byli zachwyceni moją formą i suknią
Póki co ostatnią rzeczą o jakiej myślę to trening ale ogarnę się do końca tygodnia w planie mam rower i skakankę i powoli siłowy wdrożę. 15.08 jadę na urlop, więc te 3 tygodnie do tego czasu na pewno będzie ćwiczone.
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html