130 x 5

Sztanga nie schodzi do klatki. Tak jakby do desek bez desek

Jak nie masz desek to sobie butelkę podstaw. U Jawora się sprawdziło

Ale to ma być wolny Tylko przedobrzyłem...wszystkie powinny byc takie jak pierwsze powtórzenie. Chodzi o nauczenie sie generowania maksymalnego napięcia w martwym punkcie

Docisk nie powinien być wykonywany w powietrzu....całe ćwiczenie traci sens.
Skąd wiesz gdzie jest Twój martwy punkt ?

_Szajba_

Jak nie masz desek to sobie butelkę podstaw. U Jawora się sprawdziło

A z czym ta butelka

jsdolan5

_Szajba_

Jak nie masz desek to sobie butelkę podstaw. U Jawora się sprawdziło

A z czym ta butelka

Nie wiem, nie chwalił się. Wiem, że ciężko było mu się z nią rozstać

Wzorek, Eric Spoto twierdzi,że to działa kilka cm w jedną i w drugą stronę Zresztą co ja leszczu będę z Piotrkiem Pawyzą dyskutował...każe, to robię, posłuszny ze mnie podopieczny

Ważne czy ,,czujesz,, to ćwiczenie....?

A wiesz, odkąd je robię, najpierw poszło 110, w następnym cyklu 112,5, teraz 115 mam problem (jak większość pewnie, nie licząc ciężarów, które są za duże, żeby je nawet z klatki ruszyć) z odcinkiem ok 10 cm nad klatka (+/- kilka cm) A to pomaga, nie możesz oprzeć na desce czy butelce, cały czas trzeba mieć spięte dupsko Także robię jak każą

Ja miałem dawno,dawno temu problem z pierwszą fazą z samego dołu i....zacząłem robić rozpiętki na ławce płaskiej.
Już po pół roku były efekty...
W moi dzienniku jest filmik z ropiętek i możesz dokładnie zobaczyć jak je wykonuję...głeboko i z pełną kontrolą.