T3D2:
MC
60 x 5
80x 5
101 x 3,3,3,3,3 /60 sek.m/s/ - w zamierzeniu miało byc dynamicznie, jak wyszło...nie wiem właściwie :)
WS:
20 x 10
30 x 6
40 x 5
45 x 5
51 x 8 /zrobiłem błąd w podejściu do tego ćwiczenia dzisiaj, bo z robiłem w superserii z fejspulem x 100 total i trochę powtórzeń mi to odjęło w ostatniej serii..cały czas się człowiek uczy /
Dzień dobry:
55 x 10,10,10
Uginanie na biceps 3 x 8
I stało się tak, jak gdyby nigdy nic nie było.. Trening znowu sprawia mi przyjemność, nie mam ciśnienia na już, na teraz, chociaż w dalszym ciągu tytuł dziennika jest aktualny Wrzucenie milionów powtórzeń w takich ćwiczeniach jak fejspul czy rozciąganie taśmy znacząco poprawiły mi komfort ruchu codziennego. Program robię dokładnie tak, jak jest napisany, mam nadzieję, że z końcem roku będę mógł założyć nowy dziennik /jeszcze tylko znaleźć chęci do jakiegoś truchtu... raz w tygodniu, max. dwa...takie fajne górki mam u siebie/
Aha..dla odmiany tak dzisiaj grało
Zmieniony przez - ajazy w dniu 2016-04-06 22:59:17