[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

anubis84

gosikmyszek jak masz sztangę to i sztangi można użyć. Hardkory jeszcze gumę przywiązują i jak powracają jest dodatkowo obciążenie w końcowej fazie

Sztangę mam, ale miejsca w mieszkaniu na takie turlanie już nie bardzo

Ludzie lądują na glebie z kółkiem, bo źle robią te ćwiczenie... ;)

Banan

Ogólnie to żarty się skończyły - dlaczego?
Opowiem może jutro lub po weekendzie

Zmieniam w związku z tym diametralnie dietę i trening , muszę wejść poziom wyżej i nie ma co się oszukiwać bez tych zmian nie byłoby to możliwe, od jutra startuję - efekty murowane!

Zmieniony przez - Banan w dniu 2016-01-09 21:54:23

Admin wchodzisz na cukierki?

Oczywiście, dwa z nich wstawiłem na zdjęciu pod tym postem który cytujesz

Cukierki ?

Rion, to zostaliśmy już sami na tej drodze. Czuję się osamotniony

Nie no nie ma miękkiej gry jak admin cukierki je to i ja zacznę bo widzę, że forma zwyżkuje

no to się pośmialiśmy ,a teraz już żarty na bok

DZIEŃ 96

Trochę zmian w treningu pleców. Nie wiem czy wszystko na stałe ale wypróbowałem dzisiaj m.in takiej formy przenoszenia jak na tym filmiku Radek i Bling wykonują od około 5min




Także pierwszy raz zamiast wiosłowania hantlem, zrobiłem wiosłowanie półsztangą jednorącz.

Trening:


Ciężary w przypadku wiosła będę zapisywał jako: założone obciążenie + "gryf" bo nie wiem ile miałbym tutaj kg doliczyć.
Wiosłowanie hantlem zakończyłem na największych hantlach na siłowni 50kg, aby nie stać w miejscu szukamy alternatywy i dlatego będę próbował powalczyć na półsztandze. Szczerze to trochę ciężko mi się to dziś robiło, ale to też kwestia tego , że robiłem to po raz pierwszy, myśle ze po dzisiejszym treningu za tydzień już wykonam 7-8 serii (3 wprowadzające, 2 zasadnicze , 2-3 regresy) i będzie lepiej

Tak to wyglądało z największym , dzisiaj obciążeniem




Tutaj przyciąganie dolnego wyciągu na podwyższeniu, które staram się wykonywać zgodnie z radami od Mariusza Przybyły i mam nadzieje, ze jakos mi to wychodzi - to znaczy mniej się bujać, nie sciagac mocno łopatek. Powinienem jeszcze bardziej wykonywać ruch jakby łokciami do biodra, tak mi się wydaje.
Na plecach to co odstaje to założony pas jakby ktoś pytał






Micha:

Dzisiaj już lepiej niż ostatnio, fotki robione telefonem więc dzisiaj bez 'magii zdjęć'

m.in na śniadanie


po treningu bezpośrednio - 60 g allnutrition carbo + 20g allnutrition bcaa 8:1:1 - przepyszny, orzeźwiający napój cytrynowo-truskawkowy
Oczywiście nie rezygnuję z posiłku z żelkami , ale akurat nie miałem gotowego ryżu a dzisiaj czas naglił i musiałem się ratować w ten sposób.

Na posiłek potreningowy wleciały tortille




Jutro dzień wolny, a w środę atakuję klatkę

Nagraj od boku to wiosło Ale ciężar chyba jednak za mały.
W cable row nogi postawiłbym troszkę wyżej na platformie- będzie stabilniej A dlaczego masz nie ściągać łopatek ?


Może się czepiam , ale coś przecież musze pisać w tym dziale.


Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2016-01-12 10:46:20

Co do ciężaru - wcale nie czułem żeby był zbyt mały ale to nie oznaka, że nie miałem siły, tylko muszę się przestawić na taką formę wiosłowania, wiosło półsztangą jednorącz to dla mnie kolejna nowość, mam nadzieję że przypadnie do gustu . Zamierzam dorzucać ciężaru bo nie po to przenoszę się na to ćwiczenie z hantli aby cofać się w progresie

Odnośnie ustawienia stóp - ok ,sprawdzę za tydzień ale będę wtedy chyba drążkiem o nie zawadzał , bo wiem że już trochę kombinowałem ze stopami w tym ćwiczeniu, jednak musze to sprawdzić na żywo ;)

Odnośnie pracy łopatek , po prostu wkleję to co pisał Mariusz u mnie w blogu a także u siebie , zerknij tutaj
Owszem mój czworoboczny też na pewno szału nie robi ,ale bardziej zalezy mi na najszerszych , ogólnej grubości pleców wiec nie zaszkodzi kilka tygodni porobić inaczej. Muszę jeszcze pracować nad ruchem bo nie jest do końca taki jak ma być


Zmieniony przez - Banan w dniu 2016-01-12 11:48:30

DZIEŃ 97

Wczorajszy dzień - praca i sporo jeżdżenia i załatwiania różnych spraw , minął nie wiem kiedy

Rano pomiar wagi - tak jak myślałem to poświąteczne 89.0 przy okazji ostatnich zdjęć już wróciło do normy - 87.0 na czczo
Do końca miesiąca będę starał się utrzymać wagę na tym poziomie, a trochę zbić z pasa (bo te 90-91cm mi nie pasuje ) dlatego po treningu jak wspominałem robię lekkie aeroby + trochę się poruszam od rana , przy okazji przesuwając swoje ćwiczenia rehabilitacyjne na kolano również na poranek, bo wieczorem nie zawsze mi to wychodziło

Siadła mi kondycja w ostatnim czasie, szybciej się męczę, ciężej mi się oddycha na treningu. Zauważyłem to już kilka tyg temu. Na pewno jest to spowodowane siedzącą pracą. To dopiero niecały rok takiego systemu pracy za mną , a już widzę ,ze jest znacznie gorzej niż jak się w pracy się po prostu ruszałem i ciągle coś robiłem. Teraz siedzę przy biurku, komputerze , a mój jedyny ruch to co najwyżej zejście do kuchni po posiłek lub coś do picia.
Do tego rozpusta żywieniowa w ostatnich tygodniach i zero innych wysiłków poza typowym treningiem siłowym też mogły mieć na to spory wpływ.

Dlatego minimum do końca miesiąca będę chciał to trochę poprawić, bez jakichś nagłych zmian, po prostu dodam trochę więcej ruchu i postaram się wyczyścić michę. Trening siłowy pozostaje bez zmian.

Okazuje się , że mam trochę więcej czasu na zrobienie formy i przesuwam jej szczyt na wrzesień. Przez co w lato będzie trwała solidna redukcja, a od lutego/marca będę chciał jeszcze dorzucić trochę kilogramów W czerwcu na 30 urodziny jednak wstydu ma nie być

Nie mam Was czym zbytnio uraczyć z wczorajszego dnia, prócz 2 fotek jedzenia ;)


Śniadanie: 4 duże jajka na maśle klarowanym + papryka + cebula


Przepyszny gulasz wieprzowy z szynki, którego przepis już chyba wrzucałem.
Renia przygotowała blisko 2kg więc na wczoraj + dzis starczy ; do tego kasza gryczana i ogórki kwaszone



Zmieniony przez - Banan w dniu 2016-01-13 11:31:46