Ja jadę na Thermie drugi tydzień i jest ok. Serducho się przyzwyczaiło, ciśnienie unormowało, jeść się nie chce i trzeba się zmuszać. Siedzę też gdzieś do pierwszej/drugiej w nocy, a rano jest ok. Co do potencji, to jest w porządeczku-bryka bez problemów
W ciągu dnia już się nie pocę tak mocno, jak na początku-w czasie treningu jednak się ze mnie leje, ale na koszulkę zakładam bluzę i tak ćwiczę; wypijam 1/5 litra wody na treningu. Nie robię praktycznie aerobów-czasem trafi się basenik czy rower. Nie ćwiczę
na rzeźbę, walę ciężary jak na masę, bo słaby jestem i trza mi siły
Pewnie dlatego straciłem przez te 12 dni tylko 3 kilo, ale to dobrze, bo nie powinno być efektu jo-jo. Siła rośnie, mięśnie puchną-niesamowicie to motywuje. Biorę po 4 kapsy już od 6 dnia stosowania i chyba jestem już przyzwyczajony, bo początkowo miałem wrażenie, jakbym się naćpał-teraz już jest ok. Masę się ma, ale tłuszczową-jak będę brał swoją wagę na klatę, tzn. że wtedy mogę się bawić w rzeżbę. Dwie rzeczy w tym środku są naprawdę fajne: 1. Daje kopa na trening 2. Faktycznie pomaga pozbyć się złych nawyków żywieniowych. Polecam.
Pozdrawiam
Nicolai