[BLOG] zdrowo i sportowo - Nene87

Ja wczoraj wieczorem biegałam, był wiatr ale tragedii z zimnem nie było a dziś wstaję i śnieg, temperatura na minusie. Cieszę się, że nie mam w planach biegania, ale jak pomyślę że z wózkiem na spacer muszę iść to mi słabo Ja mam dość tego ubierania, szczególnie maluchów

U mnie przez wiatr i wilgotne powietrze jest okrutny ziąb. Jak w ubiegłym tygodniu było trochę słońca to od razu się człowiek bardziej aktywny zrobił a tak to ciezko się zebrać, szczególnie ze możliwości ograniczone.

U nas jest to samo - wiatr wieje i potęguje uczucie zimna, wczoraj były 4 stopnie i na zmianę deszcz i śnieg.... a ja cały dzień przeleżałam na kanapie pocieszając się czekoladowymi jajeczkami

Nene zazdroszczę tego leżenia ja muszę codziennie pakować Małą w wózek i iść na spacer, bo nie chce popołudniu spać w łóżeczku. Wczoraj zmarzłam tak, że mnie gardło wieczorem bolało. A dziś znowu temperatura na minusie, aż mi słabo na myśl o kolejnym spacerze.

Viki, a ja Ci zazdroszczę innych spraw

u mnie też dziś śnieg pada i temperatura 1 stopień - do tej pory jakoś się trzymałam, ale teraz czuję, że jest apogeum podłego nastroju - jak nie wyjdzie słońce i nie zrobi się ciepło to marny mój los

Nene wszystko ma swoje dobre i złe strony
Ale zgadzam się, niech już to słońce wyjdzie i zrobi się cieplej to wszystkim będzie lepiej

U mnie dziś i słońce i śnieg. Na szczęście chyba nie będzie więcej padać - tylko to co w nocy spadło.

no i stało się - pogoda mnie pokonała

już we wtorek byłam bez siły, w środę na wieczór zrobiło mi się zimno i miałam ochotę tylko spać, ze środy na czwartek w nocy zapchał mi się nos i rozbolało gardło..... cały czwartek w łóżku, wit.C co 3h po 2g, dużo płynów, warzyw i śledzi. Dziś już lepiej, siły jako tako wróciły, smarki zrobiły się żółto-zielone i gardło jak by mniej boli.... zrobię co trzeba w pracy i idę do domu - trzymajcie kciuki, by mnie nie pokonało to cholerne przeziębienie

a tak się cieszyłam, że ponad rok bez żadnego katarku nawet

Viki ja tak przechodziłam calutką zimę, codziennie na dworze z wózkiem po nawet 2 godziny na palcach ręki zliczę dni co nie byłam...

i też mam już dosyć tej pogody.. poszczuli nas dwa dni była ładna pogoda 22 stopnie u nas, a ostatnio po 4 stopnie i wiatr taki mroźny, że mi twarz odpadała, jeszcze ciągle gnoiło, że tym razem nawet na spacery nie mogłam iść. Wiosno przybywaj!

zdrowiej

Nene też się cieszyłem że nie chorowałem, mzoe dlatego że na siłownie nie chodziłem, bo okres jesien zima zawsze chorowałem na angine czy coś podobnego, w tym roku zero, aż do konca marca co mnie korona dopadła.