[BLOG] zdrowo i sportowo - Nene87

Wychodziłem w góry w lipcu ładna pogoda, słońce grzeje tak że nie wiem, na podejściu pod Giewont już nie było kolorowo. Burza ulewa, a po zejściu znowu słońce. Różnica ok 2 godzin

cudna zima
bawłan fajowy
u mnie na osiedlu chyba ze 20 bałwanów stoi

Minął tydzień... bez żadnego siłowego, bez orbitreka... tylko góry i spacery.

Dwa razy mnie kłuli do wyników- niestety tsh mam za niskie. Pół roku temu było 0.750, a teraz 0.060 - niewesoło, ale mam nadzieje, że to chwilowa nadczynność i sama będę w stanie ją naprostować - jedząc więcej i dokładając tłuszczy do diety i ćwicząc mniej
Generalnie czuje się bardzo dobrze, więc gdyby nie sprawy inne to pewnie bym nie wiedziała, że coś nie gra
W poniedziałek mam wizytę u lekarza.

Zostawiam kilka fot z dzisiejszej wyprawy.

Zazdroszczę tej zimy i pięknych widoków. Też bym chętnie gdzieś pojechała

Nene trzymam kciuki za tarczycę. Wyjazdy super ostatnio miałaś! Powinno Cię to trochę zrelaksować...

Paatik

Nene trzymam kciuki za tarczycę. Wyjazdy super ostatnio miałaś! Powinno Cię to trochę zrelaksować...

Dzięki Paatik! Nie wiem czego mogę się spodziewać, kompletnie nic nie znalazłam w necie w temacie nadczynności.

Ja pitolę u mnie taka szarówka, że już się żyć nie chce oczywiście bez śniegu

Nadczynność ma siostra mojego Małża - ale ona ma 1000 innych chorób tez, wiec nie wiem co powoduje co. No i ma 150cm i chyba wazy 40kg - wiec to zupełnie nie Twój typ:)

Może to tylko chwilowo taki słaby wynik wyszedł. Warto powtórzyć.

cod123

Ja pitolę u mnie taka szarówka, że już się żyć nie chce oczywiście bez śniegu

U nas to samo. Choć dziś akurat słońce świeci więc nie jest aż tak depresyjnie. Ale śnieg bym chciała. Co chwilę ktoś znajomy wrzuca foty że śniegiem. W sumie daleko jechać nie trzeba żeby zimę znaleźć, ale i tak póki co wyjazd z Małą w plener na cały dzień przerasta mnie logistycznie