[BLOG] zdrowo i sportowo - Nene87

Niektóre siłownie się spowrotem otworzyły dla sportowców i trzeba sobie ogarnąć licencję ze związku sportowego , inne dołożyli inne usługi typu organizacja szkoleń itp i tak działają . Jedno jest pewne że długo to potrwa niestety

No to teraz wzrośnie drastycznie liczba licencjonowanych zawodników. Związki zacierają ręce bo opłata za licencję, opłata za ubezpieczenie jednocześnie.

nie kumam w ogóle tego co Marta piszesz ale z tego co widzę pozostaje mi moja siłownia w komórce

Co byście sugerowali zamiast MC? Muszę dać się zregenerować lędźwiowemu po tym poślizgnięciu w ogóle mam krótką sztangę i sumo mi się ciężko robi na niej, więc to chyba czas by martwy poczekał, aż otworzą siłownie.

Widzę, że mnóstwo pomysłów się posypało

Z racji chwilowej przerwy od siłowego- dzisiaj wpadły góry.
10km - tak, żeby nie przesadzać- bo nie wiem co mój lędźwiowy na to - to dopiero tydzień od kontuzji.
W górach jest pięknie teraz i całkiem inne powietrze - człowiek lżej oddycha.
Trochę mgły było, ale i tak mi się podobało.

Też dziś byłam :D i cały czas się przekonuje że wejście na jakiś szczyt zima daje większą frajdę niż latem :) o każdej porze roku jest tam pięknie ale zima najlepiej

Ale piękna zima

Pięknie tam macie!!!

Zima w górach jest cudowna!

Marta widziałam właśnie, że na Śnieżnik poszliście- pozazdrościłaś
Piękne widoki nie? Jakimi szlakami szliście? My spokojnie bez raczków daliśmy rade wejść na Śnieżnik, nie chciało mi się ich zakładać nawet- ale na pewno by ułatwiły wchodzenie. Dobre buty są jednak ważne- mam nadzieję, że dałaś radę w swoich.

Nene87

Zima w górach jest cudowna!

Marta widziałam właśnie, że na Śnieżnik poszliście- pozazdrościłaś
Piękne widoki nie? Jakimi szlakami szliście? My spokojnie bez raczków daliśmy rade wejść na Śnieżnik, nie chciało mi się ich zakładać nawet- ale na pewno by ułatwiły wchodzenie. Dobre buty są jednak ważne- mam nadzieję, że dałaś radę w swoich.

Wchodziliśmy czerwonym czy tam czerwono zielonym a schodziliśmy niebieskim . Widoki były mega :D a buty przed szczytem zaczęły mi przemakać i jak wracaliśmy to miałam tyle tej wody że stopy mi przemarzły i dopiero w domu w jednej nodze odzyskałam czucie w palcach znajomi ubrali raczki ale ściągnęli bo nie wygodnie się szło po tym śniegu . Nie było też tak mega ślisko więc nawet mi w tych butach dobrze szło .szkoda że była mgła . Bo na dole było pięknie a od schroniska w górę już mglisto . Czułam się jak na śnieżnej pustyni :D dobrze że kupiliśmy sobie po setce bo schronisko bylo całkiem zamknięte więc o herbacie z rumem mogłam pomarzyć tylko . No i śnieg ciągle padał więc było mega . A niestety we Wrocławiu już szara rzeczywistość zimno i deszcz

Widzę, że byliście totalnie nieprzygotowani
Na stronie schroniska jest napisane, że nieczynne
Grzańca bierze się w jeden termos, w drugi gorącą herbatę
Macie szczęście, że dzisiaj nie wiało tam, ale pogodę trzeba sprawdzać wcześniej
Kup sobie porządne buty, łatwo się tak załatwić.
Mgła też fajna w górach- nadaje klimatu.