[BLOG] zdrowo i sportowo - Nene87

Noo to przynajmniej normalnie sobie będziesz mogła trenować :D

no zobaczymy co z tego wyjdzie

Powiem Wam tak - najprawdopodobniej mam właśnie tego słynnego killera przez którego zamykają nam całą gospodarkę. Najpierw myślałem że to zatoki, ale z czasem wyszły inne objawy które się zgadzają z covid. No i dla mnie grypa jak grypa. Przyjemne to nie jest ale też i panikować nie ma czego. Nie rozumiem tych przydupasów z rządu i nie wiem jaki plan realizują i czyj zamykając gospodarkę. Natomiast coraz fajniej się to układa w tzw. wielki reset.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2020-10-21 20:32:33

A będziesz się testować? Pokazują w polskiej TV mega długie kolejki do punków testowych i się zastanawiam, czy tak jest faktycznie...

Julietta tak, takie są kolejki, przynajmniej u nas w mieście. Jakieś 4-6h stania.

u mnie podobno 3 godziny stania w kolejcee, raczej wątpie by było tyle chetnych raczej tak szybko robią te wymazy.

Słabe jest to że nie wszystkim od razu robią testy . Np moja siostra miała bezpośredni kontakt z kimś komu wyszedł pozytywny test , koleżanka z pracy to samo i zero kontaktu ze strony sanepidu .za to druga koleżanka z pracy której chłopak jest policjantem i jeździl z gościem co mu wyszedł pozytywny w ciągu dwóch dni miała testy .

Nie wiem do końca w co wierzyć odnośnie tej ilości zachorowań itp ale moja mama pracuje w szpitalu i jak zwykle się o to pospinalysmy bo mówi że naprawdę w ostatnich dniach u nich w szpitalu dużo osób na to umarlo

Night - uważaj, jesli to to co myślisz, to po kilku do 7 dniach względnego przeziębienia idzie pogorszenie na płuca - tyle czasu wirus potrzebuje na zejście do płuc, jesli organizm nie jest na tyle sprawny zeby go wytłuc. Część osób raportowała cięzkie bóle płuc, właśnie po pierwszym tygodniu "lekkiej grypki".
Nic nie straszę - zdrowy koń jesteś - tylko zwróć uwagę na ten okres...
A wiesz gdzie mogłes podłapać?

nightingal

No i dla mnie grypa jak grypa. Przyjemne to nie jest ale też i panikować nie ma czego.

Zdrowia życzę, oby było tak jak piszesz.
Jednakże nie warto uogólniać, bo jednak wśród znajomych moich znajomych 2 osoby przeszły gorzej niż grypę, a jednej już nie ma.
Blisko kolega pracuje na OIOMie w szpitalu i mówi, że to naprawdę nie są żarty i bajki. Powiedział, że porównywanie do grypy jest dużym błędem już na początku, ponieważ jeśli z objawami grypy trafi się do szpitala w ciągu 48h to podaje się lekarstwo, które zwalcza wirusa i znacznie redukuje jego zjadliwość. Na covid póki co nie ma sprawdzonego leku i to jest problem, że tak naprawdę nie ma jak leczyć i jest się w pewnym momencie bezbronnym.

Zaraziłem się w zeszłym tygodniu na szkoleniu w Gdańsku. Ten 7 dzień to będzie jutro mniej więcej i nic na to nie wskazuje żeby miało być jak piszesz ale pożyjemy zobaczymy. Testu nie mam zamiaru robić. Wziąłem urlop i siedzę grzecznie w domu. Reszta rodziny też.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2020-10-21 22:06:49