[BLOG] zdrowo i sportowo - Nene87

Bicze wodne super sprawa - szczególnie jak masz taki mocny na basenie. Taki to nawet mnie dobrze rozmasowuje.

Też lubię bicze wodne

Fajna sprawa. jak mam okazję to korzystam. Chociaż ostatnio najczęściej jestem z najmłodszym synem na basenie - to nie bardzo mam jak bo cały czas z nim się bawię. Ale niedługo będę miał basen do dyspozycji tyle że mi uszami wyjdzie to, nawet codziennie będę mógł korzystać .

a mi wczoraj fizjo powiedział, że w moim przypadku (naramienny mi się popsuł) lepiej nie ćwiczyć góry, bo nie ma tak, że miejsce kontuzji nie ćwiczy przy ćwiczeniach pozornie na inne partie mięśni, niestety off

Wszystko zależy jaki jest problem. Jeśli jakieś naderwanie, przeciążenie, stan zapalny to lepiej nie ćwiczyć. Jeśli kwestia nadmiernego napięcia czy osłabienia jakiejś grupy mięśniowej to właśnie warto ćwiczyć. Zwykle jest tak, że silniejszy mięsień ciągnie te słabsze, a te słabsze nie są w stanie tego zrównoważyć. Silniejszy jest przez to spięty i tak naprawdę dopóki nie wzmocni się tych słabszych to rozciąganie samo nie pomoże i problem będzie wracał. Jak tam miałam, że przy słabych rotatorach mocno napinał się czworoboczny, zwłaszcza górna część czyli kaptury. Żadne rolowanie czy rozbijanie u fizjo nie pomagało na dłużej. Dopiero porządna praca nad wzmocnieniem rotatorów pozwoliła pozbyć się bólu. Natomiast unikam angażowania kapturów bo u mnie i tak są silne i pogłębiało by to tylko dysbalans mięśniowy.

To się zgadza bo dostałam ćwiczenie na rotatory

Viki

Wszystko zależy jaki jest problem. Jeśli jakieś naderwanie, przeciążenie, stan zapalny to lepiej nie ćwiczyć. Jeśli kwestia nadmiernego napięcia czy osłabienia jakiejś grupy mięśniowej to właśnie warto ćwiczyć. Zwykle jest tak, że silniejszy mięsień ciągnie te słabsze, a te słabsze nie są w stanie tego zrównoważyć. Silniejszy jest przez to spięty i tak naprawdę dopóki nie wzmocni się tych słabszych to rozciąganie samo nie pomoże i problem będzie wracał. Jak tam miałam, że przy słabych rotatorach mocno napinał się czworoboczny, zwłaszcza górna część czyli kaptury. Żadne rolowanie czy rozbijanie u fizjo nie pomagało na dłużej. Dopiero porządna praca nad wzmocnieniem rotatorów pozwoliła pozbyć się bólu. Natomiast unikam angażowania kapturów bo u mnie i tak są silne i pogłębiało by to tylko dysbalans mięśniowy.

tak wszystko fajnie, zgadzam się w 100%, tylko nie mam osoby, która mi powie co się u mnie zepsuło i co trzeba naprawić. U mnie ból jest wędrujący, od szyi, poprzez barki, ramiona, łopatki i pod łopatkami - ale spoko - dam sobie czas - 2 tygodnie, jak po tym nie będzie poprawy to zacznę szukać jakiegoś fizjo sportowego z okolicy.

Miałam wczoraj poćwiczyć MC i skupić się na spięciu łopatek i łamaniu sztangi, ale kompletnie nie miałam siły strasznie mnie bolą te zęby przez separatory, do tego stopnia, że nie mogę gryźć - w związku z tym zrobiłam zupę krem z ziemniaków, selera i pora - byłam w ciężkim szoku jakie to było dobre potem wpadły lody i czekolada, bo tego też nie trzeba gryźć
Jestem dwa dni przed @, więc trochę mi się skumulowało dolegliwości - do tego jeszcze kiepsko śpię ostatnie 4 dni.... życie

Jeszcze jedna czeko, przyjdzie @ i zaraz się nawet sen polepszy. Weekend idzie, też życie będzie zaraz bardziej znośne. Nie wiem jak u Was z pogodą, ale jak trochę słonka Ci się trafi, to nawet separatory przestaną przeszkadzać (moje chłopaczyska mieli aparaty, jeden ma jeszcze dół więc wiem jakie marudne wtedy byli - ale zwykle 1-2 dni od podkręcenia i było git).

Paatik

Jeszcze jedna czeko, przyjdzie @ i zaraz się nawet sen polepszy. Weekend idzie, też życie będzie zaraz bardziej znośne. Nie wiem jak u Was z pogodą, ale jak trochę słonka Ci się trafi, to nawet separatory przestaną przeszkadzać (moje chłopaczyska mieli aparaty, jeden ma jeszcze dół więc wiem jakie marudne wtedy byli - ale zwykle 1-2 dni od podkręcenia i było git).

dzięki Paatik za pocieszenie ja mam na razie te gumki, które trzeba nosić 7 dni przed założeniem aparatu i to podobno najgorsze właśnie one są. Sam aparat mówią, że już tak nie boli. Ja mam ciasno ułożone zęby, więc pewnie przez to tak mnie męczą te gumki, bo muszą rozepchać miejsce na aparat.

Czeko obowiązkowo przed @ duuuużo czeko najlepiej

Niestety z pogodą słabo - zapowiadają u nas deszczowy weekend.

Gumki są złe, podkręcanie jest mniej złe niż gumki, ale najgorsza jest sprężyna, którą niektórzy mają zakładaną przed aparatem na górne podniebienie. U mnie Koszykarz miał - i to był dramat!!! Tak więc pociesz się, ze mogło być naprawdę KIJOWO.
Internet opowiada jak ludzie sie prawie dusili makaronem co sie zaplątał w tą sprężynę... I mój chłop się tego naczytał. Działo się.