Trening zrobiony.
Drzemka po robocie wpadła bo te poranne zmiany to dramat.
Dopiero zjadłem, a zostało mi tylko 6,5h snu -.-
Cardio zrobię jutro po robocie.
Trening o dziwo znowu dobry.
Nie mam pojęcia jakim cudem jestem w stanie dokładać
ciężar czy zwiększać objętość...
Od zeszłego tygodnia nie robię już bicepsa sztangą z racji bólu nadgarstka.
Zamiast tego lecą uginanie chwytem młotkowym w oparciu.
Może jak rozbuduje ramienno-promieniowy to mi ten bicek się poprawi.
A od stycznia skupię się na głowie długiej
TRENING:
1.Wyciskanie sztangi na skosie dodatnim - 102,5 kg 4x5
2.Podciąganie na drążku chwyt neutralny - 22,5 kg 4x5
3.OHP - 60 kg 4x5
4.Wiosłowanie na maszynie siedząc jednorącz - 60 kg 4x8
5.Wznosy hantli na bok - 24 kg 4x8
6a.Uginanie młotkowe w oparciu oburącz - 20 kg 3x8 albo 10, kuźwa nie pamiętam xd
6b.Prostowanie z drążkiem wyciągu górnego - 3xUPSET 45-65 kg 15-8 powtórzeń
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html