Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Łagów. Albo nie zabije, albo wzmocni. Po pierwszym dniu mam lekkie problemy z poruszaniem. A będzie podobno eskalacja terroru.
Z przydziału dostałem kulę 28 kg. I to ona odpowiada za dewastacji znaczną część.
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Ron... Zaiste. Wpiszcie sobie Acro Yoga w Yt. Piękno, siła, sprawność i zajęcie dla dwojga na pół nocy. Drugie pół to zupełnie inna bajka.
Warto przyjechać na takie wydarzenie. Treningi dwa dziennie z najlepszymi. Do tego ciągle jakieś zajęcia z mobilności, jogi itp. Ledwo chodzę. A wieczorem śmiech, odrobina alko i zajęcia w podgrupach. Kobita mi dzisiaj odmówiła wstawania na poranny trening. Taka była joga po kieliszku żołądkowej gorzkiej.
Za godzinę zaczynamy żeliwny poranek. Potem o 14:00 zajęcia dla pań o ochronie mięśni miednicy. Nie idę. Popływam kanu p po jeziorze. 0 16:00 drugi, duży trening, a 20:00 idę na szlifowanie skill'a z Acro. Jestem tym zachwycony. To się nazywa urlop.
Przy dubletach mam partnera. Tego gościa co robił snatch Krackenem. Dostaliśmy najcięższe odważniki. Czuję się zaszczycony, ale serduszko ma ochotę sp******ić gdzieś daleko.
Szacuny
964
Napisanych postów
8629
Wiek
12 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
294424
Fajnie.... Może kiedyś...
Czekam na jakąś relację. Może być długa.
Jedno pytanie już mi się nasunęło - na jakiej podstawie przydzielili Ci kettla? (na Intro brało się samemu co się chciało - na tyle lekkiego, żeby móc kilka godzin nim poćwiczyć, ale to nauka była, a nie jakieś specjalne treningi)