kerad37 krata do lata

kerad - marzenia się spełniają. Myślałem o tych 120kg, które miałeś w MC.
Małe otwory - pasują do gryfików sztangielek, talerze są chyba tańsze i można je kupić w Realu Tesco Auchan - gryf też chyba jest tańszy i wytrzymałość na zgięcie wystarczająco do co najmniej 160kg.

Własna siłownia super opcja, pamiętam czasy jak zaczynałem ćwiczyć na poddaszu mając tylko ławeczke gryf hantle i około 45kg obciążenia :D Troche zazdroszczę bo fajnie dobrać sobie wyposażenie i klimat pod siebie i sukcesywnie dokładać sprzętu i obciążenia z roku na rok. Jedyny minus to trening bez asekuracji, chyba że masz kogoś kto będzie wpadał z Tobą rzucać żelastwem :)

Wiem, że cena 1200 za obciążenie 140kg to droga opcja.Mają spory narzut.Taki zestaw by mnie zadowolił.Wiem, że lepszy byłby gryf olimpijski ale nie można mieć wszystkiego.Kiedyś już miałem taki zestaw i w miarę mi pasował.
http://www.abcfitness.pl/obciazenia-zeliwne/master-120/ 

rozsądny zestaw ale dla początkującego, musisz dołożyć obciążenia do tego. 2 talerze 15/20 kg jeszcze skołuj i narazie ci styknie.

Wychylę się z niebytu na chwilę.

Ten zestaw jest trochę kijowy bo ma średnice gryfów 25mm, trochę mało. Ja mam sztangielki Marbo na 28 mm a i tak Marbo przeszło już na 31mm. Obciążenia 28 mm kupisz bez problemu w Decathlonie czy GoSport, allegro. 25 mm to standard tanizny z allegro. Nie wiem czy gryf 25 nie niszczy bardziej dłoni.
Inna sprawa: gryf z nakrętkami to kiepska sprawa. Pomyśl ile będziesz się musiał nakręcić przy zmianie obciążenia. Jak mam sztangielki z nakrętkami i wystarczy. Gryf powinien być z zaciskami sprężynowymi lub innymi szybkomocującymi.
Gryf olimpijski wymusza chyba zdublowanie obciążeń pod sztangielki. Tzn są też krótkie gryfiki na 50 mm ale cena jest parokrotnie wyższa niż gryfiki 28,31 mm. Do domu starczy 28 lub 31mm.

Bałbym się na takiej chińskiej szczotce wykonać martwy ciąg sumo ze 120 kg obciążenia. Serio. Gryfy 31 mm mają chyba średnicę olimpijek w uchwycie. Pal to licho. Kluczem do zestawu jest rola łożyskowanych tulei na gryfach olimpijskich. Talerz ma swoją bezwładność i bywa niewyważony. Przy dynamicznym ruchu, gryf bez tulei, zaczyna mieć tendencję do obracania się w dłoni. Ma to marny wpływ na uchwyt. O ćwiczeniach takich jak zarzut, podrzut, rwanie z solidnym obciążeniem to można pomarzyć. A i przy martwym ciągu to się sprawdza. Wszędzie tam gdzie potrzebujesz sztywnego nadgarstka (czyli prawie wszędzie) i w grę wchodzą pokaźne ciężary lepiej mieć do dyspozycji olimpijkę. Na Olx można skompletować niedrogo sprzęt.

Darek, jest u mnie za tydzien Robercik z Poznania, poznaliscie sie w Sierakowie. Daje mu dla Ciebie drobiazgi - jakies talerzyki, gryfiki itp. Numer tel na FB, bedzie przejezdzal wracajac - odbierzesz sobie. Powoli uzbierasz sobie tych ton ile trzeba.

Dzięki piękne Marcin. Czekam na sygnał.

Szybka samoj.....


Tracę motywację do ćwiczeń chyba zmienię siłownie na dom bo mi się już tam znudziło.