Szacuny
386
Napisanych postów
37478
Wiek
4 lata
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
126446
nightingal
no i idzie w dobrym kierunku - nic tylko robić swoje dalej.
zdaje się, że tak... pomału do przodu, masa troszkę w gorę no i chyba jakość się poprawia co najważniejsze...nie śledzę i nie porównuję dokładnie ale takie odnoszę wrażenie
1
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid
no to teraz pozowanie do zdjec bedzie podszlifowane;)
cięzej sie tego nauczyć niż zrobić sylwetke
e tam... mnie np. to przychodziło zawsze bez trudu, niemal automatycznie, z wyjątkiem może czasu gdy nie było zupełnie zadnych mięśnii...jak się już troszkę pojawiło to z górki...widać więc, że jedno niejako zalezy od drugiego, choćby poniekąd
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid
Szacuny
11393
Napisanych postów
72671
Wiek
37 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
958476
DZIEŃ 52 No tak, cudów z sylwetką nie ma - w tak krótkim okresie ale jak już porównuję zdjęcia z 1 posta i te z wczoraj to widzę gołym okiem różnice. Oczywiście w pozach byłoby to jeszcze lepiej widoczne ,ale nie taki miałem cel robienia fotek.
Na wszytko przyjdzie czas, a z tych miesięcznych zestawień mam nadzieje,ze na koniec bedzie fajna kompilacja.
www.sfd.pl/Ustawki_treningowe-f800.html - widzieliście nowy dział na forum?
Bardzo fajna sprawa , sam niedługo wrzucę nowy temat i robimy jakiś wspólny trening w Łodzi
Przy tej okazji na pewno fajnie byłoby zrobić trochę fotek czy kilku minutowy filmik , wstępny termin - 05.12 godzina jeszcze do ustalenia ale tak około 13-14 jest optymalnie , ludzi malutko dzisiaj było. Właściciel w porządku i nie ma problemu by na Kuźni taki trening zrobić.
Wcześniej , bo chyba w najbliższy poniedziałek jadę na taką , pierwszą forumową ustawkę do Warszawy.
Dzięki Mariusz ostatnio mijamy się na siłce, ale na wspólnym treningu coś przetyramy w końcu bo nie wyobrażam sobie , że Ciebie czy Karpia nie będzie
Uginania na 2 głowe dzisiaj dla odmiany w siadzie , zajęli mi maszynę do wykonywania tego ćw w leżeniu więc nie traciłem czasu.
MC czuję mocno dwójki przy takim wykonaniu . Będę tutaj systematycznie zwiększał chociaż nie chcę szaleć aby nie angażować za bardzo pleców
Z barkami powoli , do przodu. Najważniejsze dla mnie , że nic nie pobolewa
Na koniec brzuch pierwszy raz od tygodnia , miałem dość po 2 seriach Chyba najbardziej znienawidzona przeze mnie partia do trenowania...
Micha:
Dzisiaj troszkę inaczej niż w rozpisce, ale musiałem wyjeść kilka rzeczy bo już za długo je w lodówce trzymałem.
Zestaw potreningowy , w domu:
suplementacja: Włączyłem do niej nowość na stawy z AN - wiem ,że takie preparaty cudów nie przynoszą bo ich trochę w życiu 'zjadłem'
Jednak dla profilaktyki oraz trochę lepszego smarowania w stawach oraz działania przeciwzapalnego (msm) jak znalazł.
Na poniższym filmiku widać rozpuszczalność tego produktu , porcja 20g w około 250ml wody.
Rozpuszczalność - świetna, zero grudek itp
Smak - bardzo dobry, to mnie zaskoczyło , bo większość preparatów tego typu , opartych na hydrolizacie kolagenu mówiąc delikatnie to smacznych nie należy
Piana - niech nikogo nie dziwi , że jest ona taka duża . To po prostu 'zasługa' takiego a nie innego składu produktu. Niestety kolagen się pieni , sprawdzę jeszcze rozpuszczenie porcji normalnie łyżeczką w szklance . Bo skoro bezproblemowo poszło w shakerze, to moze w szklance będzie podobnie, a wtedy przy delikatniejszym mieszaniu nie będzie też takiej piany.
Pobiorę z 6 tyg i postaram się obiektywnie ocenić ten produkt.
Zmieniony przez - Banan w dniu 2015-11-28 22:14:10
Szacuny
11393
Napisanych postów
72671
Wiek
37 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
958476
Rzadziej, ale ciągle coś tam pobolewa...wczoraj trochę czułem na koniec przy siadach wykrocznych ale nie na tyle by nazwać to bólem. Za to zauważyłem ewidentnie, że zaczyna mnie coś tam kłuć w momencie jak np. w ciągu dnia mocno zegnę tą nogę, jak np. chciałbym usiąść na piętach po takim przyciągnięciu pięty lewej nogi do tyłka ,zaczyna wtedy coś ciągnąć w kolanie, więc muszę uważać aby go mocno nie nadwyrężać. Na pewno jest poprawa względem tego co było z 2-3 tyg temu.
Nie chcę szaleć i iść do ortopedy, bo to się skończy usg ,wskazaniem na pewno do przerwy ,albo jakiegoś delikatnego leczenia (oczywiście płatnego, typu fale uderzeniowe czy inne lasery bajery - znam to ich podejście) ,a równie dobrze może przejdzie samo.
Na koniec grudnia szykuje mi się całkowity około 5-6 dniowy off to w styczniu ocenię czy jest już znacznie lepiej czy też przejdę się na badania. Jestem pozytywnej myśli, przy siadach normalnych nie bolało - dbam o bardzo mocną i dobrą rozgrzewkę przy treningu nóg.
Dzisiaj przy treningu dwójek nie czułem kolana zupełnie , wszystko ok
Więc pozytywnej myśli - krótko: CISNĘ DALEJ
Jutro ciąg dalszy treningu weekendowego - PLECY , o dziwo , pasuje mi ten schemat trenowania: wtorek, czwartek, sobota, niedziela
Przyszły tydzień chyba będzie podobnie
Zmieniony przez - Banan w dniu 2015-11-28 22:24:23