
O MNIE
Starzy bywalcy Forum być może jeszcze mnie pamiętają. 10lat na SFD minęło, przez ten czas sporo się działo, a mój aktywny udział w jego społeczności zawrzeć można w zaledwie 3-4latach.
Mam na imię Tomek, jestem z Krakowa, mam 29lat. Staż treningowy- dzielę go na 2 etapy przygody z ciężarami:
1)
2006-2008 - pierwsze 2 lata treningów i jakaś tam sylwetka
2009 - kontuzja pleców (dyskopatia) i zaprzestanie treningów
2012 - epizodyczny powrót na pół roku
2)
2014-obecnie - powrót z nawiązką

*4.2016-6.2016 - redukcja
170cm, 70kg
CELE:
Ogólnie- klasyczna, piękna sylwetka- mam świra na punkcie Golden Ery, lata 70, 80.
Obecnie- koniec redukcji, stopniowe zwiększanie kcal- wrzesień masa jakościowa. Więcej założeń i informacji w kolejnych postach.
DIETA
Zawsze obecna- kiedyś mniej dopracowana, od 2014r stale doskonalona. Metodą prób i błędów odkryłem granicę przybierania na masie- lata 2006-2008 to czas wagi 60-68kg przy 2800kcal. Przełom to środek 2014r- waga 70-85kg przy 3500-5000kcal. Na tę chwilę, po redukcji, waga to 70kg przy podaży około 2500kcal (zamierzam właśnie stopniowo zwiększać).



78->71, pas/talia -10cm
Obecna forma to zasługa żywieniowych porad MARIANa 17, który pomógł mi w redukcji

Jak widać dieta dość monotonna, ale mi takie jedzenie odpowiada. Oczywiście pojawiają się urozmaicenia: drób/wołowina/ryba, ryż/kasze/makaron/ziemniaki/pieczywo, oliwa/orzechy, brokuły/ogórki/kiszonki/buraki. Na masie więcej szaleństw, sosów i dodatków. Piję dużo wody, podczas samego treningu 2-3l. Sporo kawy i herbaty, czasem Pepsi Max.
SUPLEMENTACJA
Zupełne podstawy, bez cudowania.
DT:
rano: wit-min 1tab, magnez 200mg, d3 4000jm, b12 1tab
przed tren: mocna kawa (~300mg kof), mono 5g, beta alanina 5g
w trakcie: bcaa 15g
po tren: mono 5g, banany 300g, izolat 50g
wieczór: magnez 300mg, cynk 15mg
DNT:
j.w. ale bez supli około treningu i tylko 5g mono.
Stosuję preparaty AllNutrition- znakomita jakość i cena.
TRENING
90% moich treningów w życiu to sprzęt w pokoju, dopiero od października 2015 zapisałem się na siłownię

Lubię większą ilość powtórzeń, 8 to absolutne minimum, ale bywało, że łącznie z dodatkowymi powtórzeniami po odpoczynku (np. 12+3+2+1) było ich koło 20. Przy łydkach i przedramieniu 20-50. Rdzeń to ćwiczenia złożone na wolnych ciężarach. Kiedyś siady i martwe ciągi były podstawą, no ale kontuzja...
KONTUZJA
Nie ma lekko- dyskopatia dolnego odcinka kręgosłupa, 2 dyski. Ćwiczyć pozwala mi samodzielna rehabilitacja (ćwiczenia na gorset i brzuch) 2-3x w tyg oraz niestety unikanie niektórych ćwiczeń- przysiady, martwy ciąg, wiosłowanie. Oczywiście staram się oszukać system i wiosłuję na ławce w podparciu/leżeniu, kocham przysiady więc raz na czas wykonuję fronty oraz sporo innych ćwiczeń robię w tylko dla siebie wygodnych ustawieniach

SYLWETKA:





Jest jak każdy widzi- ogólna masa mile widziana, najsłabszy punkt to klatka, a mocne strony (od zawsze) to plecy i nogi.
Kto nie zasnął czytając, tego zapraszam do śledzenia i komentowania

Pozdrawiam!
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2016-07-12 12:27:03
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!