SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 711846

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1812 Napisanych postów 6182 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 64155
Ho ho ho dopiero w takich porownaniach widac jak ogromny progres zrobiles. Jak chlopaki powyzej juz wspomniali jakosciowo i gabarytowo jest teraz mega w porownaniu do wczesniejszych fot. Tez juz Ci wspominalem zebys przebadal tarczyce i podstawowe hormony bo masz naprawde wysoka kaloryke jak na tak stosunkowo niska wage pare kilo przy tej jakosci i wymiatasz na scenie ale to juz pisalem wczesniej i zdania nie zmienie Zbieraj wkoncu sie do kupy i zacznij dzialac na coraz wyzszych obrotach bo jest na kozaku wszystko aktualnie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
georgu Ivan Groźny Moderator
Ekspert
Szacuny 14676 Napisanych postów 53181 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 400650
anubis84
ja tam wszędzie mam daleko


Do Kielc masz blisko- przecież co roku jesteś ambasadorme MP

Tomek mega forma Waga nie idzie, ale sylwetka się zmienia. Robisz Body Recomp jak nic. Fat znika, mięso wpada, czego chcieć więcej?

MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html 

Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217563
Dziękuję Panowie, to miłe co piszecie, i że dostrzegacie postęp
Uczciwie mówiąc to trochę stoję w miejscu, "ubijając" jednak mięśnie i zachowując coraz lepszą jakość, przy podobnej wadze- coś jak czołówka mrO Powoli do przodu mimo jakiś przeciwności- być może dla niektórych byłoby to nic wielkiego, jednak mając chore plecy od prawie 9lat, w zasadzie codziennie odczuwając tego symptomy, można się czasem złościć Ważne, że odzyskałem w końcu motywację i chęci do działania, również dzięki Wam! Badania hormonalne wykonam niebawem, też cały czas chodzi mi to po głowie.

------------------------------


29.11.2017 - DT
Dzień jak co dzień ostatnio- najważniejsze, że są chęci. Poza tym leg day, a to zobowiązuje


Standardowo, ale taki mini dodatek- krokiety od mamy narzeczonej (w prawdzie barszcz z torebki). Domowo, w stylu Banana



Po staremu, ale bez mono.


NOGI


Komentarz:
Ostatni trening pokazał mi, że fajnie można też siadać fronty i stopniowo progresować. Tym razem szło trochę ciężej, robiłem tym samym ciężarem i bez dropów. Ale weszło bdb. Tak samo hacki i prostowania. Na dwójki pozbyłem się uginań siedząc, gdyż przy nich odzywał się krzyż (jak to ogólnie przy siedzeniu). Poza tym męczyłem to ćwiczenie ponad rok, więc wystarczy W sumie na dwójki ciężko o ćwiczenia nie angażujące prostowniki (a teraz mam takie polecenie od fizjo) więc wykonałem sporo serii uginań w staniu, starając się nie wyciągać ciężaru lędźwiami. No i fajnie. Na łydki maszyna stojąc, bez szaleństw oraz siedząc. Spacer po bieżni, mobilizacje i do domu.

Potem faktycznie mniej czułem krzyż, na pewno mniej niż tydzień temu, gdy wykonywałem uginanie w siedzeniu. Na razie również nie wracam do ukochanych typowych siadów- pomęczymy fronty.

---------------------------------------

FIZJOTERAPIA
4ta wizyta. Jest wciąż w kratkę, ale nie mogę powiedzieć, że bez postępu! Co chwilę dostrzegam drobne błędy w treningu, czy życiu codziennym, mające wpływ na nasilanie się dolegliwości i eliminuję je. Ostatnio nawet w pracy, po dłuższym siedzeniu, zapodałem sobie jedna z mobilizacji miednicy w leżeniu. Ciężko o dyskretne miejsce na takie zabawy, ale udało się i odkryłem, że to ćwiczenie niemal natychmiast usuwa dyskomfort. Nieraz nawet słychać jak staw klika i wskakuje na swoje miejsce. Oczywiście codziennie dłuższa lub krótsza sesja mobilizacji i rolowania na koniec dnia. Męczy to, ale trzeba.
Fizjo widzi postępy, po oględzinach i po tym co mówię. Wizyty będą znacznie rzadziej- w razie pytań jest telefon czy fb- uczciwie z jego strony. Dobrze, bo nie mam 400zł miesięcznie na wizyty, zbankrutowałbym. Zdrowie najważniejsze, ale za coś żyć trzeba. Oczywiście po kilku ruchach i mobilizacjach, pomimo początkowego bólu, bylem jak nowy. Aspekt psychiczny również podleczony- sam fizjo pyta mnie jak idą postępy na siłowni, czy dokładam ciężaru. Mówi, bym się na siłę nie ograniczał i jak jest możliwość wrzucenia 5kg więcej na przysiad, to żebym wrzucał. Oczywiście nie kosztem bólu. Fajne są takie rady i podnoszą na duchu. Po mobilizacjach doczepił mi parę "baniek", takich bardzo mocnych, zasysanych pompką. Bolało jak diabli, a ja przy tym wykonywałem wychylenia boczne w staniu, z pogłębianiem i nawet ze skrzyżowanymi nogami. Jeszcze niedawno na samą myśl o tym umarłbym z bólu i promieniowania na nogę Po zdjęciu baniek ulga nie z tej ziemi. Dostałem nowe ćwiczenie, tym razem z ciężarem- na wykroku, klęcząc na jednej nodze i utrzymując miednicę bez ruchu, a pracując jedynie lędźwiami i cała górą, mam przenosić piłkę 1-3kg na wyprostowanych rękach, od biodra, ku górze na przeciwną stronę, z maksymalnym skręceniem (bez ruchu bioder, miednicy). Fajne. Kurva, zobaczycie mój brzuch na przyszłe lato- już widzę na nim nowe mięśnie
Dostałem też voucher do wykorzystania na jednej z krk siłowni, gdzie trener i fizjoterapeuta, obejrzy jak ćwiczę, pod kątem moich dolegliwości. Wg fizjo dobrzy fachowcy. Podkreślił, że on wie jak wygląda dzisiejsza trenerka, i że tutaj będę zadowolony. Podchodzę do tego trochę z dystansem, ale oczywiście pójdę tam i skorzystam, bardzo miło z jego strony
Po wizycie w pracy całkiem ok- na ból mobilizacja w leżeniu i od razu ulga. Cóż no- mam broń, więc walczę, jest co robić, ale to jest życie

--------------------------------------

Zaraz z Georgem na siłownię, barki i łapy. Odwiedzamy nową dla na siłownię.
O, pochwalę się jeszcze moim nowym kawowym nabytkiem, prezent od narzeczonej- tygielek do parzenia kawy po turecku! Jest przepiękny, a kawa z niego jeszcze lepsza




Dobrego weekendu!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3363 Napisanych postów 72175 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 459095
fajna zabawka :D.
Też bym chciał fronty porobić, ale niestety przez plecy ćwiczenie nie dla mnie i trzeba jakoś sobie radzić, a że właśnie trening nóg przedemną to plan się w głowie uklada.
Zdrowia :)
1

Jedno ziarnko piasku moze zatrzymać klepsydrę
Jedna zbłąkana kula może zatrzymac życie
https://www.sfd.pl/gienus12__wojna_z_sylwetką_trwa.._!_-t1070946.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
anubis84 Instruktor Marcin Moderator
Ekspert
Szacuny 17707 Napisanych postów 132168 Wiek 39 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1460711
Wrzuć zdjęcie z tym plackiem dżordżem, jak się prezentuje jego masa
1

Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609926
Tomek jak juz nie raz pisalem nie jeden nienatural moze ci zazdroscić.
waga porównywalna ale tym bym sie nie sugerował poniewaz jakośc jest duzo lepsza, widac ze miecha wiecej
plecy najbardziej mi sie podobają i mimo ze to twoja najlepsza partia to chyba tez tam najwiecej miecha wpadło

co do michy raczej osobiscie bym sie trzymal tych schematów co nimi lecisz tlyko kalori podbijac
bo nie sztuką jest budowac wage i się ulac
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
georgu Ivan Groźny Moderator
Ekspert
Szacuny 14676 Napisanych postów 53181 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 400650
anubis84
Wrzuć zdjęcie z tym plackiem dżordżem, jak się prezentuje jego masa


Masy brak.
1

MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html 

Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
prz1993 Zawodnik IFBB
Ekspert
Szacuny 21514 Napisanych postów 30768 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 870237
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 880 Napisanych postów 6619 Wiek 32 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 267536
Jak dla mnie tez super progress ktos wyżej pisał, że nie jeden natural moze zazdroscic progresu, ba ja bym powiedzial ze nie jeden na grubej wrzucice takiego progresu nie zalicza
2

MASA MASA MASA

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217563
Gienus, ja właśnie ze względu na krzyże robię fronty, mniej mi biodra obciążają. U Ciebie jest na odwrót?

Anubis, już widziałem, że widziałeś u Georga w kuchni, ale poniżej też będą

Przemek, dziękuję!

Soir, dzięki wielkie! Marian chyba właśnie to miał na myśli, pisząc "nienatural"

-------------------------


2.12.2017 - DT
Dzień się dobrze zapowiadał już od rana, trening z Georgem, potem do McD, plecy nie bolały.


W końcu bardziej "kolorowo"
Tego pana nie trzeba przedstawiać

Mała czarna:

Lecimy z burrito!



I spaghetti:



Po staremu, ale bez mono.


BARKI+ŁAPY(ciężko)


Komentarz:
Wpadliśmy z Georgem na nieodwiedzoną przez nas siłownię, taka staro-nowa stylówa, nie jakaś sieciówka. Fajne miejsce. Zaczęliśmy od barków, ja wycisk sztangielek, Kuba unoszenie w przód w siedzeniu. Na barki nie dokładałem, bo ostatnio miały ciężki trening, mimo tego wyciskanie poszło słabiej. Wiem, że to wymówka, ale uchwyty sztangielek były strasznie cienkie i źle się to wyciskało, przyzwyczajony jestem do znacznie grubszych Tragedii nie było. Dalej dobitka na hamerze, Georgu też go włączył. Potem standardowe unoszenia na bok i na tył (w leżeniu). Tutaj już power, ale lekko obniżyłem ciężar względem ost razu, na rzecz techniki. Kolej na biceps- uginanie sztangą. Wciąż 45kg na kiju, w sumie nigdy nie uginałem większym ciężarem niż ten, trzeba w końcu zrobić magiczny skok bliżej 50ki i wykonać nim choćby te 4-6x na początek Dziś jednak serie po staremu, z małym wyjątkiem. W 3ciej od razu po ciężkim uginaniu, zrobiłem serię samym gryfem, ale baaardzo powoooolną, piekło jak diabli. Swego czasu stosowałem taki zabieg po każdej serii i wtedy też zaliczyłem progres w obwodzie ręki, wrzucę to na stałe. Po ostatniej serii potrójny drop i śmierć ramion Uginanie sztangielkami z supinacją i młotki, na kompletnym wyczerpaniu. Kuba po sztandze zrobił młotki, a następnie modlitewnik-maszynę jednorącz. Kolej na triceps- u mnie wycisk wąsko, towarzysz zaczyna od dipsów z obciążeniem. Poszło mi całkiem ok, ale nie tak jakbym chciał i bez progresu. Triceps ostatnio raczej w miejscu lub w dół niż do przodu, ale też nie ma co się dziwić, chociażby po tym wyciskaniu na barki. Potem czachołamacz leżąc, u mnie i u Kuby- tutaj już sprawniej. Oczywiście dropy obecne. Na koniec wyciąg- u mnie podchwytem, u Kuby linka w neutralu jednorącz.


No i super trening za nami- raz, że we dwóch, to się pogada to pomotywuje, to pośmieje z żenujących rzeczy (jak to ja z Georgem ). Plecy nie dokuczały, mobilizacje przed i po porobione. Cardio olane Zresztą burger drwala czekał







Rozmawialiśmy też o ustawkach i jakby coś, to jesteśmy chętni na Łódź w grudniu, może wypali


Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2017-12-03 12:21:10
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Masa mięśni brzucha - ćwiczenia

Następny temat

Trening brzucha-- problem z ksztaltem

WHEY premium