[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

Czesc!
Dziękuję

REFEED
B220 WW490 T45 (3245)
DT
B200 WW255 T40 (2180)
DNT
B200 WW140 T65 (1945)

Od.sierpnia.bez.zmian

Cześć,

ostatnio pisane 2tyg temu i w sumie wiele nowości przez ten czas się nie pojawiło. Ruch w pracy, na drogach i na siłowniach większy, a ja miałem nieprzyjemność być przeziębiony, ale wracam już do zdrowia.

Kalorie wciąż bez zmian, ale taki jest plan, tzn utrzymać jak najlepszą formę i jak najniższy bf się da. Przy tym powoli budować siłę i pewnie "skutkiem ubocznym" będzie trochę więcej mięśni, lub chociaż lepsza gęstość i nabicie. Wtedy na wiosnę szybka redukcja, czyli coś, co najbardziej lubię i daje fun- w zasadzie już za tym tęsknie Na razie celem siłowym jest 100kg na 5x do końca roku. Parcia na jedzenie w zasadzie nie mam, żeby nie powiedzieć, że brak apetytu. Trochę to w sumie dziwne, dlatego planuje zrobić w końcu badania.
Forma prezentuje się następująco:










Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2022-10-15 11:50:17

Cześć,

o, ostatnio pisałem 2 miesiące temu W sumie aktualizację dziennika (ta, kwartalnika) miałem robić przed ustawką mikołajkową u Banana w Łodzi, ale też jakoś tak wyszło, że ani jej, ani wyjazdu nie było. Dziwny ten rok- forma życia i ani wakacji, ani ustawki u Mariana, ani u Banana, żeby pokazać swoje doyebane 60kilo Wniosek z tego prosty- w roku następnym należy zrobić jeszcze lepszą formę! I ja właśnie w tej sprawie.

Ogólnie bez zmian. Prywatnie OK, jeszcze nie w nowym domu, ale powoli kończymy. Zdrowie odpukać nieźle. Forma w zasadzie bez większych zmian, kalorie podobnie- od bodajże ponad 4mscy nie podwyższane. Jedynie co zmienia się na plus to siła.

W zeszłym roku przy wadze 72,5kg wykonałem wyciskanie na płaskiej 100kg 4x3. Tydzień temu podszedłem pod ten ciężar z myślą, że ważę 67kg. Było 3, 2, 2, 2, a pikanterii dodaje fakt, że waga wskazała 65,5kg Zapewne nie jest to rekord świata, ale osobisty na pewno.



Tak więc jak widać, waga ma tendencję nawet spadać, dlatego w planie jest delikatne podwyższenie kcal, ale o tym będę rozmawiał w przyszłym tygodniu z Marianem.

Tak obecnie prezentuje się forma:





No to chyba tyle, do usłyszenia za 3 miesiące



Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2022-12-11 11:03:29

Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2022-12-11 11:04:39

Sztos!

Bardzo dobrze to wygląda naprawdę, brawo

Czawaj coś trenujesz

Dzięki!

Anubis, zdarza mi się iść te 6x w tygodniu

Dopiero co było, a już kolejne- podsumowanie roku

Ogólnie odczucia mam dość ambiwalentne, jednak chyba w kierunku tych dobrych.

Treningowo:
-udało się bardziej nie rozyebać, choć plecy i kolano dokuczają cały czas,
-zrobiłem najlepszą redukcję z najniższym bfem, a jednak nie udało się tego oficjalnie pokazać na żadnych wczasach i ustawce
-pobiłem wyniki siłowe na klatkę (2021: 73/100x3 vs 2022: 65,5/100x3), ale w planie było 100x5

Prywatnie:
-wszyscy zdrowi, ale osobiście muszę zacząć leczyć łeb,
-mieszkanie sprzedane, jednak nie wiem czy zakupiony dom, to jest TO,

Sinusoida, a może się czepiam i wymyślam abstrakcyjne problemy. Cóż, rok się kończy więc chyba każdy z nas mniej lub bardziej czuję się wywołany do tablicy by jakoś to rozliczyć Piszę to Wam, bo jednak stałych czytelników tu mam, a z paroma w/w rzeczami już się dzieliłem w tym dzienniku.

Plany na 2023 rok są dość proste i w zasadzie takie same jak rok temu, tudzież wynikające z 2022. W pierwszym kwartale zacząć mieszkać w nowym miejscu i ocenić sytuację finansową- być może dorwę dodatkową pracę lub wymyślę inne rozwiązanie, bo teraz dojazd do centrum Krk będzie mi zajmował co najmniej 40min.

Treningowo na pewno zrobię jeszcze lepszą formę, tym bardziej, że cięcie zacznę pewnie koło lutego i będzie z jeszcze niższego bfu i wagi jak w 2022. Fajnie byłoby też jechać na wakacje gdzieś za granicę, jeszcze przed sezonem, bo ceny są fajne i ludzi mało.

Parę fotek z ostatnich tygodni:





Zdrowia w Nowym Roku!


Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2022-12-31 14:07:10

Tomek to najważniejsze, że wszyscy zdrowi, a "leczyć łeb" mam nadzieję, że nie trzeba tylko chwilowa zniżka formy psychicznej.

Z tego co czytam u Ciebie to sporo na głowie masz więc może to przez to.

Mam nadzieję, że kupiony dom jednak będzie dobrym wyborem dla Ciebie i rodzinki.

Wszystkiego najlepszego Tomku w Nowym Roku dla Ciebie i rodzinki mniej stresu i świetnej formy

Też jakiś czas temu zamieniłem mieszkanie na dom. Są plusy, są minusy - ale generalnie szkoda czasu na drążenie tematu. Jest jak jest i nie warto myśleć co by było gdyby się podjęło inną decyzję. Ciesz się zdrowiem, rodziną - będzie dobrze