[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

Dokładnie. Zgadzam się z 2 ostatnimi zdaniami w pełni. Poczujesz na następny dzień

Konrad, wiem wiem

Rion, widziałem, dzięki- fajnie, że pomyśleli i skrobnęli więcej- początkujący i nie w temacie dowiedzą się coś o Tomie

Wojtek, nawet nie wiesz jaki byłbym wdzięczny! Czekam na sygnał

Grzesiek, Tobiasz, trzymam brzuch i plecy i wiem, że nie jest to możliwe, ale to był taki skrót myślowy, że mam wrażenie, że polecę Co do pompy, to nie chodziło mi o typowe odczucie, ale o dogrzanie, zaadoptowanie mięśnia do ciężaru. Jak mam być szczery to większe dogrzanie i gotowość czułem przy nogach na 5x, bo zrobiłem więcej serii przed głównym podejściem. Tutaj czułem się zimny, jeszcze pospinany, no niegotowy po prostu na ten ciężar, nie byłem w stanie się uruchomić

-----------------------------------------------------


MASA
Tydzień 15
21.10.2018 - DT 1
Chciało by się rzec- leniwa niedziela, ale nic z tych rzeczy- wstałem o 7, zjadłem i nieco sprzątnąłem kuchnię. Popołudniu spodziewaliśmy się gości, a Asia miała wrócić z pracy jeszcze później. Jednak na trening był czas i to wystarczy


Cóż mogło by to być Tym razem inne podanie, bo ileż można patrzyć i jeść te zawinięte rulony

Potem walnąłem sobie kuraka z pesto i makaronem i czawajnicę, a gdzieś pomiędzy wpadł deserek, czyli szarlotka Asi i 2 kawy




Po staremu.


KLATKA

Komentarz:
Ostatnio bardzo lubię ćwiczyć klatkę, bo się z nią doskonale dogaduję. Mam też wrażenie, że ciągle ją poprawiam (od momentu rad od Nighta i Kamila, o opuszczaniu niżej, itp). Jak też wspominałem, progresując, co serię, dokładam 2 zamiast 4kg i wchodzi to znacznie mocniej i lepiej. W sumie dziś powtórzyłem wyczyny sprzed tygodnia- liczyłem, że tę ostatnią, gratisową serię z 34kg pociągnę do 8, lub choćby 6, ale nie, 5- jak ostatnio Co zauważam- serie poprzedzające znacznie lepiej, więc za tydzień obowiązkowo startuję z wyższego pułapu Aha- i jakoś łatwiej mi się wyrzucało te hantle.






Drugie ćwiczenie- sztanga na dużym skosie- tu pokusiłem się zacząć od 60 i okazało się to za wiele na moją już zmęczoną klatkę Szybki zjazd do 50 i można lecieć.



Kolejno- sztangielki na podłodze. Mega jest to ćwiczenie, wchodzi mi jak złoto. Najlepsze, że odpoczynek z łokciami na ziemi z jednej strony wykańcza klatkę, z drugiej, gdy trwa chwilę dłużej, pozwala dowalić jeszcze parę powtórzeń! Tutaj dorzuciłem aż 4kg wzg st tyg.



Na koniec było wyciskanie na hamerze, takim prostym na leżąco w serii łączonej z pec flyem. Oba ćwiczenia weszły znakomicie. Przy hamerze postawiłem w szczególności na dolną fazę i maksymalne głębokie opuszczenie, gdyż wcześniejsze ćwiczenie nie ma tego momentu. Trening BAJKA! Oczywiście mobilizacje i cardio 25min. Mam jeszcze małą przypinkę z kibla:




-----------------------------

Dziś w robocie, ale krokomierz wskazuje 13400 i lekko ponad 9km, więc coś tam chodzę Jutro natomiast trenujemy plecy, a wcześniej rano pomiary, których nie było od 1,5tyg. Coś mi się raz przestawiło, mierzyłem się w jakiś czwartek i już w kolejnym tyg poniedziałek odpuściłem, więc kolej teraz- może będzie jakaś niespodzianka. Pewnie schudłem Ale to w sumie ok bo doyebiemy znów jedzenia Jutro chodzi mi po głowie jakiś Kef lub Mak, a jak nie, to kupię steka i zjem pół kilo frytek, o!

Coś miałem Wam jeszcze pokazać- pozowanie Thomasa Scheua, które pamiętam zobaczyłem gdzieś w 2008r i które znacznie wpłynęło na moje postrzeganie pokazów dowolnych- przewińcie zatem do 6:08, bo tam jest druga, subtelniejsza część pokazu!



Patrzcie na to jak jego ramiona płynnie idą za melodią utworu, jak akcentują perkusję czyniąc tym samym płynne przejścia między pozami- dla mnie to jest arcydzieło. Jego sylwetka też zawsze mi się podobała, pomimo lekkiej "przysadzistości", no i ten biceps

Miazga ten układ, aż ciary idą... Co za płynność, brak słów.

Pierwszy raz widzę słyszę o nim ale zrobił ba mnie mega wrażenie. Męski balet oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu, takie arcydzieło stworzyc na scenie!!!!

Thomas fajna sylwetka, przez lata twarz hi tec nutrition bodajże.

Klatka marzenie.

Scheu to stary wyjadacz, dla takich zawodników powinni przywrócić Masters Olympię

Ale kozak ;) chciałabym tak umieć....

P.s Tomek Marzec w tym roku robil układ do tego kawałka ;)

No nie, że dobre?
Kurde, lubię takie "pedalskie" pozowania




Przemek, mnie to samo, sporo robi epicki utwór Celine Dion

Domino, dobrze powiedziane, męski balet- w niektórych wydaniach mega

Grzegorz, dokładnie!

Tobiasz, mówisz o Scheu?

ASNF, zdecydowanie! Ilu innych by się jeszcze raz zdecydowało przygotować fajną formę!

Marian, o to muszę poszukać, ale znając Marca to musiało być dobre

-----------------------------

Pobudka dość wcześnie, bo o 6, doleżane do 6:30, zrobiłem pomiary, zjadłem i dokręciłem 2 półki nad biurko. Z 3 pobawię się potem, bo otwory się lekko rozjechały

Teraz coś się zasiedziałem przy kompie, katuję ostatnio filmy z Johnem Meadowsem, strasznie lubię go słuchać!

Jest to kolejny zawodnik, którego muszę poznać na żywo, jeszcze Evan Centopani
Łapcie fotki z wczorajszego spaceru po parku- piękna jesień!



Zbieram się powoli na trening pleców- teoretycznie jestem ustawiony z kumplem, więc powinniśmy coś nagrać lub/i porobić foty, ale nie potwierdził mi przybycia więc chuy wiel Myślałem uderzyć na jakąś inną siłkę, bo dopada mnie ostatnio lekka monotonność w treningach. Myślę też za jakiś czas spróbować innego rodzaju treningu, może partia x2 w tygodniu, może jakiś P&P, może hipertrofia/siła- a może mix jakiś? Rozmowy z Tobiaszem (Dmq) mnie zainspirowały

Dziś jeszcze mam kuszącą myśl wybrania się na jakieś świńskie żarcie z Asią, ale to zależy od niej, czy będzie miała ochotę po robocie wieczór