Postanowiłem powalczyć o zbudowanie 60 w łapie i pomyślałem, że założenie bloga będzie fajnym pomysłem, ponieważ z jednej strony zmotywuje mnie do pracy, a z drugiej strony będzie ciekawym materiałem archiwalnym, który pokaże, co robiłem i jakie efekty udało mi się w ten sposób uzyskać. Blog jest o budowaniu łapy, ale oczywiście ćwiczę wszystkie partie, po prostu na łapę mam chwilowo największy "apetyt" :)
Trochę o mnie:
Staż treningowy - 23 lata
Wzrost - 185
Waga - 120 (trochę sadła do zrzucenia jest, ale tym zajmiemy się później)
Łapa - 54,5-55 na zimno
Wiek 50
Dopingu nie stosuję. Nie jestem jego wrogiem - w swoim życiu kilka razy próbowałem paru specyfików - ale jeśli ktoś ma 50 lat i nie szykuje się na żadne zawody, to moim zdaniem faszerowanie się chemią jest absolutnie bez sensu, szkoda zdrowia i kasy. Tak więc od co najmniej 15 lat trenuję na czysto.
Trening:
Jak może niektórzy pamiętają, ćwiczę regresją. Polega to na tym, że robię rozgrzewkę jak do rekordu, a następnie zaczynam trening od maksymalnego ciężaru w danym ćwiczeniu, dobierając go tak, żeby wykonać założoną ilość powtórzeń. Każdą serię robię praktycznie do upadku (z reguły nie doprowadzam do niego, ale czuję, że kolejnego powtórzenia już nie zrobię), po czym robię krótką przerwę - 30-40 sekund i wykonuję kilka dodatkowych powtórzeń. Nazywam to "plusami" i potrafię zrobić w jednej serii kilka takich plusów, co wygląda na przykład tak: 60kgx8+4+3+3. Po jednej takiej serii robię właściwą przerwę, która w moim przypadku wynosi kilka minut. Kolejną serię zaczynam wtedy, gdy czuję, że odpocząłem na tyle, że jestem w stanie ją wykonać. Kolejna seria wykonywana jest przeważnie z mniejszym obciążeniem lub z takim samym, jeśli w poprzedniej powtórzeń wyszło za dużo. Ponieważ ćwiczę bardzo ciężko, odstępy pomiędzy treningami na tę samą grupę są długie i wynoszą około 10 dni. Każdą grupę ćwiczę osobno, a więc w tym blogu skupimy się na trzech dniach treningowych - dniu tricepsa, dniu bicepsa i dniu ramiennego, który moim zdaniem jest bardzo ważnym mięśniem i dlatego należy mu się zupełnie osobny dzień treningowy, nie wspominając już o tym, że dobrze rozwinięty ramienny dodaje sporo do obwodu ramienia.
W kolejnych wpisach będę opisywał swoje treningi, jak również odczucia potreningowe oraz efekty siłowe i masowe. Może kogoś w ten sposób zainspiruję.
Wrzucam w miarę aktualną fotkę łapy, w miarę postępów będą aktualizacje :)

Zmieniony przez - krzych666 w dniu 2020-01-27 17:44:09
Rekin rośnie przez całe życie...
Bądź jak rekin, k***a!!!