[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

Na zdrowie i niech Wam w mięśnie idzie
Banan, miło Cię znów tu widzieć
Widziałem Marian, tę twarogową
Z kolei u Padme na ziemniaku, super!
Gienus, też muszę takich spróbować!
Kuba- Ty nauczyłeś mnie robić burito, Ty i tylko Ty! Pamiętasz jak upaćkaliśmy się razem w passacie?
Anubis- dobry gość jest

29.05.2017
REDU dzień 36 DT

Pomiary:
Względem ostatniego tygodnia:
pas: -1cm
talia: -1cm
waga: -0,7kg



Dieta:
Ogólnie dość luźno i urozmaicenie, ale oczywiście w bilansie

Potreningowo- pierś gotowana, mieszanka warzyw na passacie pomidorowej i porcyjka frytek:

Troszkę lodów- fajne makro, w 100ml podali 12g węgli i 3,5g fatu, to prawie nic

Reszta mieszanki warzywnej z passatą, kurakiem i makaronem- tutaj jeszcze z dodatkiem ostrej papryki:

I naleśniki z mąki, jaja i wheya AN o smaku szarlotki, z masłem orzechowym:



Suplementy:
Po staremu.

KLATKA+PLECY


Komentarz:
Udało się dość wcześnie wstać, 6:00, słońce świeci, ptaszki śpiewają- głowa nastrojona na trening. Zjadłem, wypiłem kawę oglądając filmiki z koksami i przed 9 zacząłem. Powrót do większych ciężarów i mniejszej ilości powtórzeń. Skos bardzo fajnie, ten większy też z czuciem i paleniu w klatce, dropy do jęków. Płaska dość słabo, jak zwykle Ale czucie ok. Wycisk złączonych hantli w ss z bramą z dołu poezja- puchnięcie w oczach Wiosłowanie podchwytem dość sprawnie, bywało lepiej, ale plecy dostały gdzie miały dostać. Z kolei high row w ss z przenoszeniem na wyciągu progres, większy ciężar i więcej powt. Rzymska na koniec. I mała odmiana- szybko w auto, 5min jestem w domu i cardio na zewnątrz- 35min szybkiego chodu przeplatane truchtem Jeszcze narzeczona dołączyła- tak to mogę i godzinę W prawdzie słońce waliło mocno, ale przynajmniej opaliło


Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2017-05-30 19:10:37

Czawaj

Anubis- dobry gość jest

ja rozumiem, że teraz avatary wyglądają jak piksele, ale bez przesady, dobra?

O kurva
Z rozpędu... przeglądałem temat i wspomniany kolega rzucił mi się w oczy
Wybacz

Czawaj

O kurva
Z rozpędu... przeglądałem temat i wspomniany kolega rzucił mi się w oczy
Wybacz

Spragnionemu Anubis na myśli- parafrazując klasyka

co to za lody bo makro fkatycnzi eok

jakie proporcje na nalesniki bo fjanie ci wyszły, a ja z nalensikow wyszedlem z wprawy:d

Z biedronki, nie pamietam nazwy, ale w kwadratowym pudeleczku, po 360ml trojsmakowe

Nalesniki- jajo, 100g maki i 40g odzywki. Oczywiscie woda w odp ilosci

dzis akurat w biedrze bede to poszukam tez,dzieki za cynka %)

ale z Ciebie ładnie spada. jesteś świetnym przykładem tego że można robić fajną docinkę bez spiny na super misce na wypasie.