Wiadomo, że formę robi się dla siebie- w moim przypadku, kiedy nigdzie nie startuję, a i nawet nie pokażę się na przysłowiowej plaży w tym roku, do szufladki. Ale szczerze mówiąc w jakimś stopniu robię to również dla Was, nie zrozumcie mnie źle, ale miło jest mieć Wasze wsparcie- oklaski, rady, ale i opieprz
Kamil, a nie nie, spokojnie, ja wiem, że nie to było w zamyśle Jak jest, każdy widzi- u Michała to okres przejściowy i myślę, że jak dotnie, z jego zapałem i "popiedoleniem" na punkcie siłowni może osiągnąć dużo Jeszcze raz dzięki za rady i opinie!
Marian, dziękuję raz jeszcze! Lecimy dalej!
----------------------------------------------------------
REDUKCJA - PODSUMOWANIE
Czas: 11 tygodni
Podstawowe ujęcia na czczo- na 3cim zdjęciu te 2 od prawej z dziś- jedno całkowity luz, drugie lekka spinka.
No i zestawik podsumowań z ostatnich lat- zawsze robione wieczór, w DNT. Szkoda, że nie zrobiłem zdjęć po mini cutcie mdz 2oma ostatnimi, ale co tam
Moim okiem:
Plan minimum na pewno spełniony Względem redukcji i formy z zeszłego roku- pas/talia takie same, przy większej wadze oraz zdecydowanie lepszej klatce, rękach i nogach. I najważniejsze- na znacznie większych kaloriach i mniejszym nakładom sił przy cardio (marsz zamiast biegu, przez lędźwie). Co mogło być lepsze? Na pewno rzeźba nóg (obiecywałem prążki na łezce) i 2głowe ud, których nadal całkowicie brakuje, szczególnie w pozach tyłem. Muszę znaleźć złoty środek między obciążaniem lędźwi, a rozbudową tego obszaru, bo aż wstyd.
Jak zwykle bardzo dziękuję Marianowi za nieocenioną pomoc przy diecie i bycie Aniołem Stróżem- po raz kolejny utwierdziłem się w przekonaniu, że z tym człowiekiem w kwestii sylwetki mogę zajść na koniec świata! Dziękuję również Wam, odwiedzającym temat, za sugestie i dobre słowo
Na koniec jeszcze parę ujęć z wczoraj:
A co dalej, napiszę jutro- teraz lecę na plecy!
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2018-07-17 10:24:20
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!