Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
Tomek sylwetka jest kosa, fajnie się to prezentuje i filmiki z treningu jak zwykle kosa
1
...
Napisał(a)
Trzeba mieć stalowe kolana, żeby tak robić siady :) ja mam to spróbuje
Masz fajne podejście do treningu, dużo mądrych ćwiczeń :)
Masz fajne podejście do treningu, dużo mądrych ćwiczeń :)
...
Napisał(a)
Rion, jak zwykle dzięki!
Popuri, tzn jak? Czy o hacki Ci chodzi?
----------------------------------------------------------
MASA
Tydzień 12
30.09.2018 - DT 1
Jak już pisałem post wyżej, spało się całkiem ok, pobudka dobra choć wczesna, a na siłowni na strefie old school ustawiłem się z Michałem
Potreningowo wszamałem kawałek szarlotki od mamy
Głowny potreningowy w robocie, więc znów o zgrozo do kurczaka dokupiłem sobie 2x duże frytki w maku
Kolejne posiłki to kurak, ryż i kiszona kapusta:
Jako przekąska wafle:
Parę kostek czeko do kawy (wszstko wliczone)
I po powrocie do domu czawajnica oczywiście, z dużą ilością pieczar
Po staremu.
KLATKA
Komentarz:
Wciąż nie miałem nakreślonego jasno planu, co i jak będę robił po zmianach w rozpisce. Mniej więcej tylko, ale zacząłem sobie od sztangielek w neutralu, tak jak mi Night radził, z tym, że ostatnio próbowalem na standardowym skosie, a teraz na minimalnym. Ostatnio bowiem czułem dziwny ból w podgrzebieniowym przy tym ruchu. Niestety i tym razem go czułem, tzn nie tyle ból, co dziwną jego pracę- jakbym robił jakieś przenoszenie na wyciągu. Szybko słabł, a za nim cała ręka uniemożliwiając włączenie klatki... Niestety poddałem się i wrzuciłem stary dobry skos. Niewykluczone, że musiałby mi ktoś pokazać ten ruch, a ja nie umiem tego prawidłowo wykonać, albo kwestia wprawy... Zwykły skos jak najbardziej ok, zrobiłem nawet więcej serii niż zwykle, z poprawną głębokością i pomocą Michała w ostatniej serii:
Dalej- ostatnio był smith na dużym skosie, ale nie mogłem sobie odmówić przyjemności przymierzenia się do old schoolowo wyglądającej ławeczki skośnej ze sztangą Z bardzo dużym skosem! Przypomina tę, na której wyciskał Arnold (fotki, urywki z Pumping Iron). Minęło kilka serii zanim się usadowiłem jak należy, ale ogólnie przyjemna ławeczka. Fajnie czuć górę klatki, ale trzeba pamiętać o akcentowaniu rozciągnięcia i co ruch mocnym spinaniu łopatek, inaczej łatwo uruchomić niepotrzebnie barki No i w pierwszej serii chwyciłem zdecydowanie za szeroko...
Kolejno- ostatnio sztangielki na płasko, ale po rozmowie z Krzychem i jego obserwacjach, tudzież zasłyszaniu czegoś w necie, zobowiazałem sie przetestować wycisk hantli leżąc na podłodze. Juz dawno chodziło mi to po głowie, szczególnie po słowach Słodka w jakimś materiale. Krzych z kolei polecił rozluźniać klatke po każdym powtórzeniu, że ponoć to będzie kiler dla mięśni. I tak też było! Szok jaka różnica między ciągłym ruchem z lekkim dotykaniem łokci do podłogi, a niemal opieraniu sztangielek na przedramionach w dolnej fazie. Przy rozluźnieniu, zaczynamy z nietypowej pozycji, z której w żadnym innym wypadku byśmy nie zaczęli- nie ma mżzliwości polegania na "odbijaniu" sztangielek z dołu, przez sprężystość mięśni, a także siłę rozpędu, nadaną już z pełnego rozciągnięcia. Jednym, słowem- działa!
Dalej wrzuciłem hamer i pec fly, tutaj już skupiając się na rozciąganiu i fazie, której brakło w poprzednim ćwiczeniu Nie ma co pisać, weszło spoko, to stare ćwiczenia, choć akurat tego hamera używałem pierwszy raz- dobry!
Czasu na cardio niestety nie starczyło, musiałem szybko zwijać się do roboty (potem zaliczyłem 2 dłuższe spacery), ale mobilizacje siadły oczywiście. Tak jak kilka fot
----------------------------
Dziś poszły równie udane plecy, a nawet bardzo, jest niespodzianka w pomiarach oraz... jako, że jestem chłopakiem, zostałem zaproszony przez żonę na burgery Jutro relacja!
Popuri, tzn jak? Czy o hacki Ci chodzi?
----------------------------------------------------------
MASA
Tydzień 12
30.09.2018 - DT 1
Jak już pisałem post wyżej, spało się całkiem ok, pobudka dobra choć wczesna, a na siłowni na strefie old school ustawiłem się z Michałem
Potreningowo wszamałem kawałek szarlotki od mamy
Głowny potreningowy w robocie, więc znów o zgrozo do kurczaka dokupiłem sobie 2x duże frytki w maku
Kolejne posiłki to kurak, ryż i kiszona kapusta:
Jako przekąska wafle:
Parę kostek czeko do kawy (wszstko wliczone)
I po powrocie do domu czawajnica oczywiście, z dużą ilością pieczar
Po staremu.
KLATKA
Komentarz:
Wciąż nie miałem nakreślonego jasno planu, co i jak będę robił po zmianach w rozpisce. Mniej więcej tylko, ale zacząłem sobie od sztangielek w neutralu, tak jak mi Night radził, z tym, że ostatnio próbowalem na standardowym skosie, a teraz na minimalnym. Ostatnio bowiem czułem dziwny ból w podgrzebieniowym przy tym ruchu. Niestety i tym razem go czułem, tzn nie tyle ból, co dziwną jego pracę- jakbym robił jakieś przenoszenie na wyciągu. Szybko słabł, a za nim cała ręka uniemożliwiając włączenie klatki... Niestety poddałem się i wrzuciłem stary dobry skos. Niewykluczone, że musiałby mi ktoś pokazać ten ruch, a ja nie umiem tego prawidłowo wykonać, albo kwestia wprawy... Zwykły skos jak najbardziej ok, zrobiłem nawet więcej serii niż zwykle, z poprawną głębokością i pomocą Michała w ostatniej serii:
Dalej- ostatnio był smith na dużym skosie, ale nie mogłem sobie odmówić przyjemności przymierzenia się do old schoolowo wyglądającej ławeczki skośnej ze sztangą Z bardzo dużym skosem! Przypomina tę, na której wyciskał Arnold (fotki, urywki z Pumping Iron). Minęło kilka serii zanim się usadowiłem jak należy, ale ogólnie przyjemna ławeczka. Fajnie czuć górę klatki, ale trzeba pamiętać o akcentowaniu rozciągnięcia i co ruch mocnym spinaniu łopatek, inaczej łatwo uruchomić niepotrzebnie barki No i w pierwszej serii chwyciłem zdecydowanie za szeroko...
Kolejno- ostatnio sztangielki na płasko, ale po rozmowie z Krzychem i jego obserwacjach, tudzież zasłyszaniu czegoś w necie, zobowiazałem sie przetestować wycisk hantli leżąc na podłodze. Juz dawno chodziło mi to po głowie, szczególnie po słowach Słodka w jakimś materiale. Krzych z kolei polecił rozluźniać klatke po każdym powtórzeniu, że ponoć to będzie kiler dla mięśni. I tak też było! Szok jaka różnica między ciągłym ruchem z lekkim dotykaniem łokci do podłogi, a niemal opieraniu sztangielek na przedramionach w dolnej fazie. Przy rozluźnieniu, zaczynamy z nietypowej pozycji, z której w żadnym innym wypadku byśmy nie zaczęli- nie ma mżzliwości polegania na "odbijaniu" sztangielek z dołu, przez sprężystość mięśni, a także siłę rozpędu, nadaną już z pełnego rozciągnięcia. Jednym, słowem- działa!
Dalej wrzuciłem hamer i pec fly, tutaj już skupiając się na rozciąganiu i fazie, której brakło w poprzednim ćwiczeniu Nie ma co pisać, weszło spoko, to stare ćwiczenia, choć akurat tego hamera używałem pierwszy raz- dobry!
Czasu na cardio niestety nie starczyło, musiałem szybko zwijać się do roboty (potem zaliczyłem 2 dłuższe spacery), ale mobilizacje siadły oczywiście. Tak jak kilka fot
----------------------------
Dziś poszły równie udane plecy, a nawet bardzo, jest niespodzianka w pomiarach oraz... jako, że jestem chłopakiem, zostałem zaproszony przez żonę na burgery Jutro relacja!
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
...
Napisał(a)
Głupio to może zabrzmi ale na twoje wpiska czeka się jak na kolejny odcinek ulubionego serialu.
...
Napisał(a)
Wy tak szczerze z tymi wpiskami?
Bo już naprawdę zachodzę w głowę co w nich takiego fajnego...
Dziękuję :*
Bo już naprawdę zachodzę w głowę co w nich takiego fajnego...
Dziękuję :*
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
...
Napisał(a)
CzawajWy tak szczerze z tymi wpiskami?
Bo już naprawdę zachodzę w głowę co w nich takiego fajnego...
Dziękuję :*
Cala historia otoczka i nakrecanie sie w nich na trening ;)
...
Napisał(a)
ok wpiski nadrobione z dokładnością
a naiwazując do tego:
Marian, myślę, że jakbym i ja odniósł gdzieś sukces, to zamknąłbym im mordę bo zobaczyliby, że jednak i taki "chudzielec" w ich mniemaniu, gdzieś zostaje doceniony..."a więc może to nie jest zwykły chudzielec, tylko po prostu ktoś atletycznie zbudowany, z wąską talią"? Wtedy pewnie padły by pytania- "no i ile wygrałeś? nic? to po co ci to?! Po co Ci te mięśnie, chudzielcu"
po AC mysla na siłce ze jestem milionerem no kvrwa... az mi sie tego nie chce komentowac
a naiwazując do tego:
Marian, myślę, że jakbym i ja odniósł gdzieś sukces, to zamknąłbym im mordę bo zobaczyliby, że jednak i taki "chudzielec" w ich mniemaniu, gdzieś zostaje doceniony..."a więc może to nie jest zwykły chudzielec, tylko po prostu ktoś atletycznie zbudowany, z wąską talią"? Wtedy pewnie padły by pytania- "no i ile wygrałeś? nic? to po co ci to?! Po co Ci te mięśnie, chudzielcu"
po AC mysla na siłce ze jestem milionerem no kvrwa... az mi sie tego nie chce komentowac
3
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
...
Napisał(a)
Gartki zawsze Ci się nalezą, dobra forma, miska na wypasie i wypiski treningowe się zawsze czyta z przyjemnością.
1
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
MARIAN 17ok wpiski nadrobione z dokładnością
a naiwazując do tego:
Marian, myślę, że jakbym i ja odniósł gdzieś sukces, to zamknąłbym im mordę bo zobaczyliby, że jednak i taki "chudzielec" w ich mniemaniu, gdzieś zostaje doceniony..."a więc może to nie jest zwykły chudzielec, tylko po prostu ktoś atletycznie zbudowany, z wąską talią"? Wtedy pewnie padły by pytania- "no i ile wygrałeś? nic? to po co ci to?! Po co Ci te mięśnie, chudzielcu"
po AC mysla na siłce ze jestem milionerem no kvrwa... az mi sie tego nie chce komentowac
A ludzie zawsze będą gadać, a przecież pewne rzeczy można łatwo sprawdzić. Ważne, że odnosisz sukcesy i to jest najważniejsze
1
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Poprzedni temat
Masa mięśni brzucha - ćwiczenia
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- ...
- 333
Następny temat
Trening brzucha-- problem z ksztaltem
Polecane artykuły