[BLOG] zdrowo i sportowo - Nene87

Nene87

18.05.2019r.

Miałam tylko 45 minut na zrobienie treningu w komórce, więc łączyłam serie jak tylko mogłam ze sobą byle się wyrobić i się udało - więc nie dziwić się z regressu w kg myślę, że lepszy taki trening niż żaden.

Dokładnie tak uważam - lepszy taki trening niż odpuszczenie.

Ja się wtrącę do diety bez nabiału.. można żyć bez niego, nawet nie jest trudne, dużo rodzajów mleka roślinnego jest ale czasem przychodzi taka ochota na twaróg, że zwariować można. Ostatnio chodziłam obok półki z nabiałem jak małe dziecko patrzące na cukierki.. Zrobić intensywny trening, z dużymi ciężarami w 45minut to nie lada wyczyn, trzeba wszystko jak perszing robić :P

kaka21

Ja się wtrącę do diety bez nabiału.. można żyć bez niego, nawet nie jest trudne, dużo rodzajów mleka roślinnego jest ale czasem przychodzi taka ochota na twaróg, że zwariować można. Ostatnio chodziłam obok półki z nabiałem jak małe dziecko patrzące na cukierki.. Zrobić intensywny trening, z dużymi ciężarami w 45minut to nie lada wyczyn, trzeba wszystko jak perszing robić :P

No już powoli się przyzwyczajam, aczkolwiek w niedzielę zjadłam muffinki i batony białkowe, w poniedziałek strasznie żałowałam byłam cała wysypana, bolała mnie głowa i cały dzień o kant d**y rozbić. Jak raz na 3-4 dni zjem serek wiejski, albo coś podobnego to jeszcze jakoś ujdzie, ale takie wyskoki jak w weekend to katastrofa. Muszę uważnie czytać etykiety czy nie ma tam jajek i mleka i często/gęsto się zdarza, że kiełbasa ma białka mleka także nie jestem do końca szczęśliwa aktualnie... trochę walczę sama ze sobą, a pogoda wprowadza mnie w stan śpiączki zimowej.
a co do treningu też mam jakiś kryzys sama nie wiem aktualnie czego chcę

O widzisz - a ja znów wiem czego bym chciał, ale nie mogę takiego treningu robić na 100% niestety. I tak źle i tak niedobrze.

Eliminując nabiał trzeba pamiętać o odpowiedniej podaży lub suplementacji wapnia
Podobno jak jest ochota na czekoladę to organizmowi brakuje magnezu, więc idąc tym tropem ochota na ser to brak wapnia

Viki ja w ogóle lubię nabiał, kocham mleko i uwielbiam jajka - żadnej z tych rzeczy nie mogę jeść i tutaj jest największy problem muszę zrezygnować z tego co lubię, nie chodzi tu o ochotę na coś.

nightingal

O widzisz - a ja znów wiem czego bym chciał, ale nie mogę takiego treningu robić na 100% niestety. I tak źle i tak niedobrze.

Night nie myślałeś o prowadzeniu dziennika? strasznie jestem ciekawa twoich treningów

Myślałem - ale nie bardzo mi się chce. Poza tym moje treningi są monotonne. Od 3 lat na klatkę robię jako główne ćwiczenie wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim - zmieniają się tylko zakresy powtórzeń i objętość. Do tego aktualnie nietypowe wyciskanie chwytem neutralnym. Na biceps robię uginanie ramienia ze sztangielką w oparciu o oparcie ławki łamanej. Jako akcesoryjne zrobiłem wczoraj uginanie ramienia też na modlitewniku ale z linką wyciągu dolnego zaczepioną na pasie do karate za nadgarstek. I tak jak pisałem - główne ćwiczenia na trenowane wczoraj partie nie zmieniły się od 3 lat. Nuda.



Zmieniony przez - nightingal w dniu 2019-05-14 14:24:34

Klata plus bicepsik:) A doły jakim schematem? Tez ciekawa bym była...

Ostatnie 9 miechów robiłem przysiad bułgarki na przód uda i pompowałem na maszynce później bawiąc się tempem. Teraz zamiast bułgarów jest klasyczny przysiad w płaskich butach. Barki - sztanga zza karku i różne ćwiczenia na tylną część naramiennych. Na górę grzbietu zawsze się najpierw podciągam a później daję jakieś inne ćwiczenie - w tym momencie wiosło dwiema sztangielkami stojąc. Na triceps najpierw bardzo objętościowo prostowanie ramion z drążkiem łamanym na wyciągu górnym a później ściąganie wyciągu górnego z użyciem pasa do karate. Ogólnie wszystko bardzo ekstensywnie jeśli idzie o ilość serii. A i jeszcze na tył uda uginanie obunóż leżąc ze sztangielką między stopami.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2019-05-14 14:45:15