Wojciech Korzeniowski - heavyweight 2021

No plecy jakby jakieś mokre, ale ogólnie dobrze, sucho już i progres w czworkach znowu zauważalny

Teraz białka leci 420g. Właśnie Przemo jak piszesz to jedynie cieszy że te czwórki faktycznie ruszyły :D ale jak mówisz plecy mokre, ramiona bez szału gdzie zawsze były suche, ogólnie na ten moment nie do końca mi się to podoba... Nóg nie ogoliłem bo piszczeli nie mogę więc wygkadslbym dziwnie :D

01.04.2019 Pull A
-wiosłowanie sztangą nachwyt
7x150kg, 13x110kg
-wiosłowanie półsztangą
7x135kg, 15x95kg
-ściąganie drążka wyciągu nachwyt
7x48,5kg, 15x36kg
-ściąganie oddzielnych uchwytów neutral
7x46kg, 15x33,5kg
-odwrotne rozpiętki
20x10kg, 18x10kg, 16x10kg
-szrugsy na maszynie
13x180kg, 18x140kg
-naprzemienne uginanie młotkowe siedząc
8x26kg, 13x20kg
-uginanie modlitewnik maszyna jednorącz
9x25kg, 15x20kg

Cardio: 40 min na czczo

Trening wszedł dość fajnie. Jakoś nie mam na co narzekać. Minicuta oczywiście ciągnę dalej, jak długo to jeszcze nie wiem, nie spinam się i pewnie skończę jak już będę w miarę zadowolony. Kcal bardzo delikatnie ucięte, cardio dodane.

02.04.2019 Push A
-wyciskanie sztangi ławka skos góra
7x135kg, 14x95kg
-wyciskanie nad głowę suwnica Smitha
5x115kg, 12x85kg
-wąskie wyciskanie sztangi
6x125kg, 13x85kg
-peck deck
10x140kg, 12x110kg
-crucifix leżąc
10x16,5kg, 13x13kg
-unoszenie hantli przed siebie siedząc
11x18kg, 15x14kg
-prostowanie przy wyciągu podchwyt
10x45,5kg, 18x35kg
-unoszenie-unoszenie nóg wisząc na drążku
3x

Cardio: 40 min na czczo

Świetny trening, nabicie na treningu bardzo dobre aż jestem zdziwiony. Mimo że kalorii nie ma zbyt dużo to energii nie brakuje i chyba sylwetka też na plus :)

04.04.2019 Legs A
-przysiad ze sztangą
6x160kg, 11x120kg
-wypychanie suwnica szerokosc barkow
11x400kg, 15x340kg
-prostowanie nóg
12x120kg, 15x100kg
-uginanie leżąc jednonóż
13x50kg, 15x40kg
-glute bridge
11x180kg, 15x140kg
-przywodzenie na maszynie
18x150kg, 20x120kg
-łydka na maszynie siedząc
18x60kg, 16x60kg, 14x60kg
-allahy
3x45,5kg

Cardio: 40 min na czczo

Co do treningu to mega ciężki i pozytywny Praktycznie wszędzie podkładane. Na siadach sporo serii wstępnych, chciałem dobrze rozgrzać kolana jednak mimo to trochę je odczułem. Nie do końca czułem dobrze glute bridge, pod łopatki daje step, może kwestia ułożenia, może zbyt duży ciężar, palenie na dwójkach i dupie niby było Dzisiaj też wpadło ładowanie, 820g ww jakoś tego nie odczułem Jednak nabicie przez dzień znacznie lepsze. Zobaczymy na dniach jak to wpłynie na sylwetkę.

Może to żadna różnica ale glutes bridge robi się z ziemi, nic pod łopatki czy plecy się nie daje. Przy hip thrustach opieramy o ławkę/step itp plecy.

Tak tylko, że step ma wysokość 10cm więc według mnie różnica będzie minimalna, a jednak hip thrust zdecydowanie to nie jest bo pozycja zupełnie inna.

06.04.2019 Pull B
-ściąganie drążka wyciągu nachwytem
8x53,5kg, 15x38,5kg
-wiosłowanie półsztangą
9x130kg, 13x100kg
-wioslowanie hammer nachwytem
8x160kg, 13x130kg
-ściąganie raczek wyciągu górnego
8x48,5kg, 15x33,5kg
-odwrotne rozpiętki
20x10kg, 18x10kg, 16x10kg
-szrugsy hantlami
16x50kg, 13x50kg
-naprzemienne uginanie z supinacją siedząc
9x22kg, 13x16kg
-uginanie wycią górny jednorącz
9x17,5kg, 15x12,5kg

Cardio: 40 min na czczo

Lekkie zmiany w treningu pull Trening bardzo dobry, dzisiaj męczę się z głodem. Chyba to ładowanie pozytywnie zadziałało w dodatku na drugi dzień waga praktycznie była bez zmian. Od jutra miska jeszcze bardziej przycięta. Mam nadzieję, że tydzień wystarczy i będę mógł zacząć powoli dokładać.

07.04.2019 Push B
-wyciskanie sztangi ławka płaska
7x150kg, 11x120kg
-wyciskanie sztangi martwy punkt nad głowę siedząc
7x100kg, 12x70kg
-dipsy
7x40kg, 11x20kg
-rozpiętki ławka skos
10x36kg, 10x30kg
-unoszenie hantli na boki siedząc
11x22kg, 15x16kg
-unoszenie przed siebie przy wyciągu
11x24,5kg, 15x17,5kg
-prostowanie przy wyciągu linami
9x45,5kg, 13x35kg
-unoszenie nóg wisząc na drążku
3x

Cardio: brak


Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego treningu. Siła idzie ciągle do góry, akurat tym jestem trochę zaskoczony. Głód coraz większy, więc chyba organizm w końcu zatrybił tak jak powinien

Głód = dobra droga