1. Uginanie nogi stojąc - 9x55kg, 15x45kg
2. Martwy ciąg na prostych nogach - 7x200kg, 13x160kg
3. Wypychanie na suwnicy poziomej - 20x190kg, 20x190kg
4. Wypychanie nogi do tyłu - 12x110kg, 15x90kg
5. Odwodzenie na maszynie - 15x100kg, 20x80kg
6. Ściąganie z góry na hammerze szeroko nachwyt - 11x140kg, 13x120kg
7. Ściąganie drążka wyciągu górnego chwyt neutralny - 8x100kg, 13x79kg
8, Wiosłowanie na hammerze szeroko nachwytem - 9x120kg, 13x100kg
9. Allahy - 20x95kg, 18x95kg, 16x95kg
10. Unoszenie nóg - 3x12
Trening bardzo udany, po wczorajszym treningu klatki robiąc martwy trochę mnie spinało i łapały skurcze w klatce. Reszta poszła super. Wczoraj dostałem reprymendę od trenera, że mam zjechać z ciężarami i słusznie, sam mając tego świadomość jednak bym tego nie zrobił i pewnie dalej się dojeżdżał, a nic pożytecznego to raczej nie przyniesie. Tak więc dzisiaj już trening ze zmniejszonym obciążeniem, co nie oznacza obijania, bo górny zakres powtórzeń i z mocnym akcentem na czucie mięśniowe. Widać tutaj kolejny raz, że warto mieć kogoś nad sobą bo często mam czegoś świadomość, a i tak idziemy w złym kierunku. No i tak samo widać jak Łukasz do tego podchodzi, bo równie dobrze mógłby mieć to gdzieś, a jednak śledzi i sam od siebie dał odpowiedni sygnał.
Zmieniony przez - Wojtekorzen w dniu 2018-02-09 15:37:10