Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3

Kawa, kettle i sztanga - to nigdy nie będzie off-top.
Kupiłem dużą kawiarkę. Są jeszcze większe. Moja to taki rozmiar pośredni. Niedługo czeka mnie wymiana, bo się sprzęt lekko zdezelował. Obecna trafi do ekwipunku biwakowego. Do sitka wchodzi mi pełne załadowanie komory młynka. Aż zważę następnym razem.
Wychodzi z tego mocna, czarna, gęsta kawa.
Kupiłem "kwadratowy" kubek, bo jak miksuję z masłem, to nie ma takiej tendencji do wychlapywania.

Wczoraj... 2,5h na telefonie zamiast solidnego treningu... Bywa i tak. Potem tylko TGU L/P + 10 pompek. Kilka razy. Do tego 5 x 5 ciężkiego swingu w masce. Znalazłem dodatkowy pasek na głowę i maska przestała się obsuwać.


Napiszę sobie jakiś plan progresji na to niedotlenienie. Myślę, że nieźle się przekłada na zdolność pozyskiwania każdej cząsteczki tlenu z powietrza. Celował będę w snatch chyba. To jednak najbardziej tlenożerne ćwiczenie. Spróbuję zrobić test tętna przy 100 powtórzeniach, 3 minutach pracy ciągłej i 5 minutach AMRAP. W masce i bez.

Dzisiaj trening w grupie. Mam dziwną chęć na ciężkie ciągi. Może siłka w weekend?

Za każdym razem ta maska kojarzy mi się z tym

U mnie wychodzi tak:
- woda do zaworu - 290ml
- kawa po zaparzeniu - 250ml
- kawa - wsypujesz ziarno do sitka - tyle ma być i u mnie jest to około 26-28g, potem wsypuję to do młynka i mielę. Jak masz już zmieloną (kupną mieloną) to po prostu sypiesz do sitka do pełna, ale nie ubijasz. Lepiej jest mielić samemu, bo wtedy możesz zostawić nieco grubszy przemiał - nie będzie się kawiarka zapychać. No, ale to szczegóły
28g ziarna + 290g wody = 250g naparu

Taką małą też mam, że ze 150ml jest.. Żona używa.

Gwid

Za każdym razem ta maska kojarzy mi się z tym

I słusznie. A jeszcze jak zacznę w tym oddychać głośno... Sąsiadka przez balkon kiedyś sprawdzała co to za odgłos. Jak zobaczyła to prawie się cofnęła do mieszkania.
Swoją drogą, to coś się musi w organizmie dziać po takich treningach na odciętym powietrzu, bo... robię się głodny. Niedokuczliwie, ale jednak.

Taki patent sprawdzam: myję dłonie preparatem Medispirant. Zauważyłem, że skóra robi się mocno przesuszona i jakby nie wykazywała chęci do nadmiernego pocenia. Może być dobry trik. Jeszcze jak dodam magnezję, to już całkiem.

panteon

U mnie wychodzi tak:
- woda do zaworu - 290ml
- kawa po zaparzeniu - 250ml
- kawa - wsypujesz ziarno do sitka - tyle ma być...

Ziarno do sitka - genialne , że też wcześniej na to nie wpadłem. Wielkie dzięki. Zaraz będę robił to sobie przetestuję od razu

Udanego weekendu Panowie

http://www.coffeedesk.pl/baza-wiedzy/kawa/moka/75/Kawiarka-Jak-Przygotowac-Dobra-Kawe-W-Domu

Do dużych kaw dobrze mi się sprawdza takie coś:





Clever Dripper;

Kawy bez masła już pijam mniejsze

MaGor

Gwid

Za każdym razem ta maska kojarzy mi się z tym

I słusznie. A jeszcze jak zacznę w tym oddychać głośno... Sąsiadka przez balkon kiedyś sprawdzała co to za odgłos. Jak zobaczyła to prawie się cofnęła do mieszkania.
Swoją drogą, to coś się musi w organizmie dziać po takich treningach na odciętym powietrzu, bo... robię się głodny. Niedokuczliwie, ale jednak.

Taki patent sprawdzam: myję dłonie preparatem Medispirant. Zauważyłem, że skóra robi się mocno przesuszona i jakby nie wykazywała chęci do nadmiernego pocenia. Może być dobry trik. Jeszcze jak dodam magnezję, to już całkiem.

maciek a jest sens żebyś w czymś takim trenował skoro nie jesteś ani high intensity ani xzaar intensity jaki jest sens skoro nawet nie biegasz? takie katowanie się jak trening okluzyjny u kogoś kto trenuje np 1 rok.

No i? W tej masce możesz po prostu siedzieć i też będzie efekt. Może jutro się wypiszę. Na razie lekko zmęczony jestem. Intensywność niejedno ma imię.

Rozgrzewka - denerwująca
Trening.
Kompleksy. 2KB24
5 MPress
5 RenRow na rękę.
5 Swingów
5 Cleanów
5 FrSq

Całość razy 5. Przerwy dwie minuty. W ramach aktywnego odpoczynku obijałem worek (straszne mi się ten rodzaj aktywności podoba).

Potem EMOM 12 x 17 swingów oburącz z KB40 zaczynałem - kończyłem KB32 (liczba z kosmosu, ale nie moja to rzecz)
Na koniec... po dwa turki z KB24 na stronę. Ślizgałem się we własnym pocie jak wilk na zamarzniętym jeziorze. I tu już popadłem w zdziwienia. Treneiro nie było - prowadziła małżonka. I wszystko jasne.




Zmieniony przez - MaGor w dniu 2016-08-13 00:15:43

Zmieniony przez - MaGor w dniu 2016-08-13 00:16:19

Wykluł Ci się już jakiś cel na resztę roku ?

fanslaska

Wykluł Ci się już jakiś cel na resztę roku ?

Można tak powiedzieć. I to w bólach. Ale niekoniecznie sportowy. Teraz będzie tydzień poluzowania. To na 100% - chyba tego potrzebuję trochę. Dzisiaj bezruch.