Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3

o widzisz nie wiedziałem że można taką fajną czcionkę uaktywnić poprzez "code", chyba wrzucę do swoich tabelek

kuba_n

o widzisz nie wiedziałem że można taką fajną czcionkę uaktywnić poprzez "code", chyba wrzucę do swoich tabelek

Nie wiem czy Ci nie zdezaktywuje tagów od tabelki. Wewnątrz code chyba nie działają żadne polecenia. Szkoda, że nie można na forum wrzucać wstawek np. iframe. Można byłoby podpinać ficzury z arkuszy googla, endomendy itp.

Na kettlach delikatny wyryp. Nic nie zapowiadało tragedii Końcówka jednak była nasza.
Trzy stacje:
1' swing
1' plank z przejściami na dłonie
1' burpees
Przerwy pomiędzy stacjami 30"
Przerwy pomiędzy obwodami 2'
Całość poszła dwa razy. Grupa "zeszła". Może zrobiłbym jeszcze jeden obwód. Czułem wcześniejszy trening w gnatach. A dzisiaj czuję oba. Sympatycznie dość.
Po drodze kolega się ugiął i przekazał mi fajerę, bo odlatywał. Dobrze, że miał tyle rozsądku.

MaGor

[
Całość poszła dwa razy. Grupa "zeszła". Może zrobiłbym jeszcze jeden obwód. Czułem wcześniejszy trening w gnatach. A dzisiaj czuję oba. Sympatycznie dość.

To chyba nie było 50%

2x 50% tak wiec zeszli

KEBUL74

2x 50% tak wiec zeszli

Otóż to 3 x 50% daje 150%
Mam jeszcze jakieś 15 minut na wypiskę, to się poprodukuję

Czasami mniej znaczy więcej. Wie każdy kto próbował się najeść łyżką wazową. Dotyczy to kilku aktywności człowieka.

Brak szacunku dla własnego organizmu:
- nie oznacza tego, że dusza wynajmująca określone ciało odznacza się ponadprzeciętną pracowitością i heroizmem treningowym
- w konsekwencji zazwyczaj prowadzi do ignorowania potrzeby regeneracji i dalej - jako prosta implikacja - do degeneracji całego ustroju (infekcje, choroby, kontuzje, zniechęcenie, poczucie wypalenia, o braku sukcesów nie wspominając)
- może być oznaką krótkowzrocznej polityki rabunkowej, nastawionej na maksymalną eksploatację

Pewnie, że jest fajnie. Krótko, szybko, efektownie, a czasem nawet efektywnie. I wszyscy klaszczą. Trzeba jednak mieć wizję siebie za dwa lata, plan na najbliższe dwa miesiące i zadania do wykonania na dwa następne tygodnie. Kumite?

(wizja + plan + zadania) * konsekwencja^świadomość (wiedza) = sukces (?)

Sukces to wywiązywanie się z zadań, które są wpisane w plan. A plan ma być zgodny z wizją. Masz go realizować konsekwentnie i w miarę możliwości z pełnym zrozumieniem tego co robisz. Niezależnie od tego czy chcesz robić masę, siłę, zwinność, gibkość, grać w brydża, warcaby, występować w balecie.
Reguły są bardzo proste i elementarne: praca - posiłek - sen.
Masz pracować tak dużo jak się da.
Masz jeść tyle ile potrzebujesz.
Masz spać i odpoczywać tyle żeby odpocząć. I jeżeli warto sobie czegoś dokładać ponad miarę to właśnie odpoczynku. Ciało podziękuje za troskę i obdaruje Cię swoim zaufaniem. Jak dobry koń.
Trening w układzie Lekko - Umiarkowanie - Ciężko właśnie tak działa. Tak również działa trening inwestowania w "70%".
Idea 70% nie oznacza, że wszystkie treningi robisz na 70% możliwości. Jak pisałem: 50 - 70 - 90 też średnio dają 70%, a jednak są zupełnie innym bodźcem. Rzecz może dotyczyć objętości, napięcia, gęstości (intensywności). Można rozliczać się tygodniowo, miesięcznie, cyklami, blokami - jak chcesz.

Się trochę popieprzyło.
W poniedziałek mam trening przesunięty ze środy 11XI. A to dzień ciężki. Na pewno nie pójdę na dwa ciężkie treningi tego samego dnia. No i jedziemy do lekarza. I to tak, że może nie być czasu. Rozważam dwa wyjścia:
A. Przerzucenie dnia ciężkiego na niedzielę. Dałoby to:
Nd. - HD / Pn. - kettle / Wt. - LD / Śr. - Wolne / Cz. - MD / Pt. - kettle
B. Przeskok na single od dzisiaj (lub od jutra):
Pt - JS3 + kettle / So - JS5 / Nd - JS7 / Pn - JS9 + kettle / Wt. - JS12 / Śr. - wolne / Cz. JS3 / Pt - JS5 + kettle / So - JS7 / Nd - JS9 / Pn - JS12
W JS chciałbym już robić na ciężarze z zakresu 125 - 130 kg na ławce i 170-180 w MC. Zobaczy się.

Objętości mam sporo i trochę popracowałem w dwóch ćwiczeniach. Chyba trzeba pruć lody kawałek dalej z napięciem. Zobaczę jak to będzie wyglądało dzisiaj. No i poprawiłoby to trochę niedoczas.

A z dobrych wieści to już skończyłem pracę i idę na siłkę.




Zmieniony przez - MaGor w dniu 2015-11-06 10:33:42

Zgadzam się z Tobą, ale nie jestem gotowy do tak dojrzałego podejścia. Szczerze :)

shadow78

Zgadzam się z Tobą, ale nie jestem gotowy do tak dojrzałego podejścia. Szczerze :)

Dojrzejesz Albo i nie. Przecież ludzie są różni. Mamy inne geny, temperamenty, możliwości itp. Na kulistość ziemi to nie wpływa.
Przy okazji mnie pasuje, a to dla mnie najważniejsze. Na razie. Lekki amok planuję na wiosnę.

Drabiny dzień umiarkowany
WL 110 kg
5 x 1-2-3-4
Wzorcowo i bez słowa skargi.

Było tak zimno na siłce, że ćwiczyłem w grubych dresach, z buffem na szyi i kapturem na głowie. Dla rozgrzewki bawiłem się na różnych maszynach. A potem, w przerwach, zrobiłem przysiady. 3 x 60 / 2 x 80 / 100 / 2 x 80 / 3 x 60. Lekko i powoli. Dawno nie siadałem z niczym cięższym niż odważnik 48 kg.

Wylosowałem 4+5 MC.
Zrobiłem symbolicznie: 120 kg x 3 x 3

FitNotes Workout - piątek 6th listopada 2015

** Flat Barbell Bench Press **
- 110.0 kgs x 1 rep [11:35]
- 110.0 kgs x 2 reps
- 110.0 kgs x 3 reps
- 110.0 kgs x 4 reps
- 110.0 kgs x 1 rep [11:50]
- 110.0 kgs x 2 reps
- 110.0 kgs x 3 reps
- 110.0 kgs x 4 reps
- 110.0 kgs x 1 rep [12:05]
- 110.0 kgs x 2 reps
- 110.0 kgs x 3 reps
- 110.0 kgs x 4 reps
- 110.0 kgs x 1 rep [12:25]
- 110.0 kgs x 2 reps
- 110.0 kgs x 3 reps
- 110.0 kgs x 4 reps
- 110.0 kgs x 1 rep [12:46]
- 110.0 kgs x 2 reps
- 110.0 kgs x 3 reps
- 110.0 kgs x 4 reps [12:58]

** Barbell Squat **
- 60.0 kgs x 3 reps
- 80.0 kgs x 2 reps
- 100.0 kgs x 1 rep
- 80.0 kgs x 2 reps
- 60.0 kgs x 3 reps

** Deadlift **
- 120.0 kgs x 3 reps
- 120.0 kgs x 3 reps
- 120.0 kgs x 3 reps [13:07]
I tyle. Obiad (warzywa z Biedronki, masło, schab, sos pomidorowy, kapusta kwaszona), lekka drzemka i szykuję się na odważniki wieczorne





Zmieniony przez - MaGor w dniu 2015-11-06 15:16:03

Bardzo jestem ciekaw Twojego biegania - czy to taki amok na wiosnę przewidujesz?
Siłę masz, w nogach też, czego Ci zazdroszczę ( i gonię powolutku po swojemu ).

shadow78

Bardzo jestem ciekaw Twojego biegania - czy to taki amok na wiosnę przewidujesz?
Siłę masz, w nogach też, czego Ci zazdroszczę ( i gonię powolutku po swojemu ).

Amok nie będzie biegowy. Amok będzie zaciekły i do krwi w oczach, ale niekoniecznie bieganie dostanie priorytet.
Będzie to trening w układzie SIR. Ostatnio poczytane i się spodobało.

S - siła. Czyli siła. I tyle. Spokojnie ze skupieniem. Walka z ciężarem przy użyciu "godności osobistej" i bez napinek w stylu gimnazjum publicznego imienia ofiar własnych ambicji

I - interwały. Wszystko co składa się z wysiłku w interwałach: praca - odpoczynek. Ma być ciężko. I na treningu i po treningu. Będą kompleksy z kettlami. Będą biegi z oporem, niedotlenienie itp.

R - relaks, rekreacja, rozluźnienie. Spokojne długie spacery, truchty, rower, basen itp. Ale również medytacja (20 minut dziennie), joga, rozciąganie.

W piątek sobie poćwiczyłem. Pięknie się naładował akumulator. Wczoraj zrobiłem z domu błysk.
W Lidlu są pulsoksymetry. Fajna zabawka. Przyda się do zabaw z tlenem. Cena niekoniecznie okazyjna, ale za to jest do kogo pójść z gwarancją.

Zmiatam do Lublina na otwarcie sezonu morsowego. Potem mam teatr Wyjdę z zalewu, wytrząsnę kijanki z pępka i się ubieram w garnitur. Na rozgrzewkę biorę kettla.